Obserwatorzy

czwartek, 5 września 2013

KONIEC?

Ten post na tym blogu, bedzie (chyba) ostatnim postem ;c
Wiem, ze zawiode was znowu, ale niestety nie dam rady prowadzic go dalej..
Po pierwsze: Nie mam weny i zjebalam te ostatnie rozdzialy i nie mam pojecia jak to naprawic. Chcialam zeby Niall byl z Ali, ale nie wiem jak to napisac i zjebalam.
Po drugie: Nie mam dostepu do komputera, bo tatus jest tak kochany, ze zablokowal komputer i nikt nie zna hasla procz niego.
Po trzecie: Zaczela sie szkola.. Tak, nasza zmora. Hah xd Ale nie w tym rzecz. Jestem w pierwszej klasie technikum, wiec mam bardzo duzo nauki, bo zalezy mi na ocenach. I musze wstawac o 6 rano, bo musze dojechac do szkoly, a do szkoly jade 30/40 minut.. ;x I zazwyczaj koncze leckje o 15 i jeszcze dojechac do domu i wgl. Jam wchodze do domu, to jestem o 16, zdarzylo mi sie, ze bylam o 17, wiem, ze o 16, to nic takiego, ale nie jestem przyzwyczajona do takiegl wstawania... ;x
Wiec musze zawiesic bloga, myslalam nad usunieciem i chyba tak zrobie, wiec PRZEPRASZAM WAS BARDZO ;c

Wybaczcie za bledy, ale pisalam na telefonie...

wybaczcie jeszcze raz....
szalona. 

sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 22

*Ivy*

-Dobra pomogę Ci, ale najpierw zjem. - Powiedziałam do brunetki.
-Nie! - Wrzasnęła Ali. - Żadnego jedzenia - Powiedziala już spokojniej i pociągnęła mnie za rękę na górę. Weszłyśmy do pokoju i od razu powędrowałyśmy do jej garderoby.
-Nie mam co ubrać - Powiedziala zdesperowana.
-Ej, no spokojnie - Powiedziałam - Wdech i wydech, wdech i wydech - Powtarzałam jej, a ona wykonywała moje polecenia. To zawsze działało na Kat. Z resztą na Ali też. - Już ok? - Zapytałam.
-Tak, już tak - Usmiechnela się.
-To dobrze. Więc ja wybiorę ci sukienkę, a ty idź się odśwież.
-Ok - Odpowiedziała mi Hall i poszła do łazienki. W między czasie zaczęłam wybierać jej sukienkę. Ta nie, za mocno wzywającą, ta nie, za mało pokazuje, ta jak na bal przebierańców, ta jak dla zakonnicy. Swoją droga skąd ona taką sukienkę ma. O ta jest idealna. Teraz jeszcze dodatki i będzie dobrze. Wybrałam biżuterię i inne dodatki. Zadowolona z siebie usiadłam na łóżku Ali i wyciągnęłam mój telefon. Miałam sms od Harry'ego. Swoją droga nadal nie mogę w to uwierzyć, że z nim jestem. To wydaje się jak piękne sen, sen, który się spełnił. Uśmiechnęłam się pod nosem i wróciłam do świata, kiedy mój telefon zaczął wibrować. Spojrzałam na wyświetlacz. Drugi sms od Harry'ego. Przeczytałam pierwszy, który brzmiał tak : "Jestem w studiu nagrywamy "Rock Me" chyba z 20 raz, nudzę się i tęsknię xx" a drugi "Spotkamy się potem prawda? xo" Uśmiechnęłam się pod nosem. Szybko napisałam odpowiedź "Lepiej skup się na nagrywaniu, bo będziesz musiał nagrywać jeszcze raz tylę. Ja pomagam w przygotowaniu się Ali do randki. / Tak skarbie spotkamy się później xx" Nacisnęłam przycisk wyslij i w tym samym momencie wyszła Ali z łazienki.
-Co najpierw make-up czy włosy? - Zapytała.
-Siadaj - Wskazałam ręką na miejsce przy toaletce. Dziewczyna wykonała moje polecenie. - Dobra najpierw włosy, a potem make-up.
-Tylko szybko.
-Dobrze. - Odpowiedziałam jej i zaczęłam suszyć jej włosy. Kiedy były już suche trochę podkręciłam je i były gotowe. Wzięłam masakarę i zaczęłam malować jej oczy. Wzięłam e-lyiner i pomalowałam jej powieki.
-Już gotowe - Powiedziałam uśmiechając się.
-Dziękuję ! - Powiedziala i przytuliła mnie.
-Nie masz jeszcze za co. - Zaśmiałam się. - Tam masz sukienkę - Pokazała ręką na łóżko.
-Ja mam taką sukienkę - Zdziwiła się.
-Tak masz. Ale teraz leć się przebrać.
Brunetka posłała mi uśmiech i weszła do łazienki. Wyciągnęłam mój telefon i otworzyłam sms od Harry'ego.
"Uff już po nagrywaniu. Będę za 30 minut"
Szybko wstukałam na telefonie kilka literek i wyslałam.
"Czekam xx"
-Jak wyglądam? - Zapytała Ali kiedy wyszła z łazienki.
-Ślicznie, ale jeszcze czegoś brakuje - Powiedziałam i poszłam do garderoby. Wyciągnęłam z niej marynarkę i dałam ją brunetce.
-Dziękuję - Przytulila mnie i zeszła na dół.

*Ali*

Kiedy zeszłam na dół spotkałam Kat, która wychodziła.
-Hej - Powiedziałam nieśmiało.
-Cześć - Powiedziala oschle i wyszła z domu. Ugr. No jest zła, ale przecież nie ma o co. No nic miejmy nadzieję, że do jutra jej przejdzie.
Założyłam moje buty i usłyszałam dzwonek do drzwi. Przejrzałam się w lustrze. Poprawiłam włosy i otworzyłam drzwi.
-Cześć piękna - Przywitał się Matt.
-Cześć - Uśmiechnęłam się.
-Pięknie wyglądasz - Szepnął mi do ucha kiedy szliśmy do samochodu. Poczułam dreszcze na plecach. Dziwne.
-Dziękuję - Zaczerwieniłam się.
-Pięknie wygląda jak się czerwienisz - Powiedział. Na co jeszcze bardziej się zaczerwieniłam.
-To gdzie jedziemy? - Zapytałam kiedy siedzieliśmy w samochodzie.
-Niespodzianka mała - Uśmiechnął się w moja stronę. Więcej o nic nie pytałam, bo pewnie i tak by nic mi nie powiedział.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Zatrzymaliśmy się przy jakiejś restauracji. Matt wysiadł jako pierwszy po czym otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść.
-Dziękuję - Wymamrotałam czując znowu dreszcze. Matt uśmiechnął się.
Weszliśmy do środka i od razu zajęliśmy miejsce zarezerwowane przez bruneta. Dopiero teraz przyjrzałam mu się miał na sobie czarne rurki, białą koszulkę i czarną marynarkę. Na nogach miał czarne converse.
Po kilku minutach podeszła do nas kelnerka i zapytała o zamówienie.
-Ja poproszę kurczaka z makaronem - Powiedziałam, a kobieta zanotowała.
-A dla pana? - Zwróciła się do Matta.
-Ja poproszę to samo i wino do picia. - Odpowiedział.
Kiedy kobieta odeszła zaczęłam rozglądać się po wnętrzu.
-Podoba ci się? - Zapytał chłopak.
-Tak i to bardzo. Skąd znasz to miejsce?
-Kiedyś tutaj byłem z rodzicami i tak jakoś mam sentyment do tego miejsca. - Odpowiedział patrząc mi w oczy.
-Aaha - Usmiechnelam się.
Po kilku minutach kelnerka przyniosła nasze zamówienie. Matt wlał mi trochę wina sobie też.
-Emm Matt? - Zapytałam.
-Hm?
-Bo jesyeamu samochodem, a ty pijesz i..- Nie dokończyłam, bo przerwał mi.
-O nic się nie martw. To tylko mała lampa wina - Odpowiedział mi.
-Ok. - Zajęliśmy konsumować danie, które zamówiliśmy.

*Kat*

Oglądałam sobie film, kiedy Zayn napisał do mnie, że ma dla mnie niespodziankę i mam przyjść do hotelu. Wysłał mi adres. Kiedy pytałam się o co chodzi napisał mi, że mam przyjść i koniec, więc teraz idę do tego hotelu. Mam nadzieję, że ma jakiś poważną sprawę, bo nie ręcze za siebie.
Dotarłam pod hotel z małymi problemami, nie znam jeszcze dokładnie Londynu, więc były komplikacje. Kiedy weszłam do środka ujrzałam młodą kobietę stojącą przy rejestracji podeszłam do niej by dowiedzieć się w jakim pokoju jest Zayn.
-Dobry wieczór. - Powiedziałam
-Dobry wieczór. Pani Kateerina? - Zapytala. Ok, skąd zna moje imię. - Pan Zayn poinformował nas, że pani przyjdzie - Wyjaśniła widząc moją zdezorientowaną minę.
-Ok - Usmiechnelam się - Więc w którym pokoju jest Zayn?
-W 569. Piąte piętr, proszę pani.
-Dziękuję - Chciałam odejść do windy kiedy zdałam sobie sprawę, że nie wiem gdzie jest. - Um, przepraszam jeszcze chciałam zapytać gdzie jest winda.
-Musi iść pani korytarzem prosto i po lewej stronie jest winda - Wskazała ręką na dość długi korytarz.
-Dziękuję - Usmiechnelam się.
Kiedy weszła do windy nacisnęłam przycisk z narysowaną piątka.
Zastanawiałam się po co Zayn kazał mi przyjść do hotelu. Może chce mi coś powiedzieć ważnego? A może chce ze mną zerwać i powiedzieć dla kogo.. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi od windy. Wyslalam z niej i zaczęłam przeglądać numery apartamentów. 523, 524, 525.... 566, 567, 568, 569. Jest. Zapukałam, lecz nikt mi nie otworzył. Nacisnęłam klamkę, drzwi były otwarte. Weszłam do środka. W pokoju panował półmrok. Nigdzie nie widziałam Zayn'a.
-Zayn? - Powiedziałam - Zayn, weź nie chowaj się. - Dodałam. - No Zayn, nie mam czasu na zabawy. - Powiedziałam i w tym samym momencie poczułam czyjeś ręce na moich biodrach i ciepły oddech na szyji.
-Teraz się zabawimy.

____________________________________________________________
Hey, Hi, Hello.
Ok, mimo to, że nie było 4 komentarzy to i tak dodam rozdział.
Więc jak już zauważyliście zmienił się wygląd bloga. Mam nadzieję, że wam się podoba, bo robiła to moja przyjaciółka ;3 Mi się bardzo podoba.
Myślę, że rozdział jest dość dobry.. Cóż mi się za bardzo nie podoba.

Mam 3 z historii! *taniec szczęścia* Haha.

3 KOMENTARZE = NASTĘPNY ROZDZIAŁ

Ps. Zmienił się wygląd bohaterów zobaczcie sobie xx

sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 21

UWAGA ! Każdy rozdział od 17 jest pisany na telefonie, więc mogą być krótkie i mogą pojawiać się błędy.
___________________________________________
*Ali*
Kiedy Zayn zaczął iść w naszą stronę cała reszta to zauważyła i podążyła za nim.
-Cześć - Powiedział do nas  i pocałował Kat.
-Cześć. - Odpowiedziałyśmy w tym samym momencie z Ivy.
-No hejka dziewczyny ii chłopaku - Powiedział Harry i przywitał się z Ivy.
-A poznaje Fabiana. Fabian to jest Zayn, Harry, Louis, Niall ii.. - Zacięła się - Gdzie jest Liam? - Zapytała.
-Tutaj jestem - Powiedział podchodząc do stolika.
-Aha. I to jest Liam - Dokończyła
-Miło mi was poznać - Powiedział Fabian
-Ciebie również - Uśmiechnął się Liam
-Więc co tutaj robicie? - Odezwałam się czując na sobie wzrok Niall'a.
-Mamy właśnie małą przerwę w nagrywaniu, więc przyszliśmy napić się kawy - Powiedział Louis.
-Dokładnie - Zaśmiał się Zayn i przytulił Kat siadają koło niej.
-Wiesz Zayn nie żeby coś, ale czuję się skleszczona - Powiedziałam na co wszyscy wybuchli śmiechem. - Ej nie śmiejcie się ze mnie - Powiedziałam i skrzyżowałam ręce.
-Oj Ali nie obrażaj się - Powiedział Zayn i poczochrał mi włosy.
-Malik kretynie! - Podniosłan głos
-Ok.. Przepraszam Hall. Nie spinaj się tak - Podniósł ręce do góry.
-Spadaj - Uderzyłam go w ramię.
-Kochanie ona mnie bije - Powiedział do Kat.
-Cóż.. Należało Ci się - Zaśmiała się i przybiła ze mną piątkę.
-No wiesz - Powiedział z wyrzutem
-I tak wiem, że mnie kochasz - Zaśmiała się i pocałowała go w policzek.
-Taak - Zaśmiał się
-Ok możecie skończyć to? - Odezwał się po raz pierwszy Niall
-Tak, zgadzam się z nim - Dodał Fabian.
-Aaa nasz chłop - Zaśmiał się Louis.
-Taak.. - Powiedziała Ivy.
-Yhm - Usłyszałyśmy chrząknięcie ze strony Fabiana.
-Oj dobra, dobra - Zaśmiała się Kat
-Dobra ja muszę spadać, bo mam zaraz trening. - Powiedział Fabian.
-Trening - Zapytałam
-Tak. Gram w drugim składzie Arsenalu Londyn - Odpowiedział.
-Serio!? - Zapytała Kat
-Serio..
-A znasz Wojtka Szczęsnego - Zapytała blondynka
-Oho.. Zaczyna się - Powiedziałam na co wszyscy spojrzeli na mnie no może oprócz Ivy, bo ona też wiedziała co to oznacza.
-Hej odczepsię ok - Powiedziała ze śmiechem Kat. - Ja po prostu pytam - Dodała.
-Dobra, dobra - Powiedziałam i od razu poczułam ból w ramieniu. - Auć! Za co to było?
-Za życie i miłość do ojczyzny - Odpowiedziała mi Kat.
-Ej dobra laski uspokójcie się  - Powiedział Lou - A teraz możecie nam powiedzieć o co chodzi?
-No bo - Zaczęłam - Znacie pewnie Wojtka Szczęsnego.. - Nie czekając na ich odpowiedź kontynuowałam - A naszej Kat on się... - Nie dokończyłam, bo Kat zasłoniła mi usta swoją dłonią.
-Jej podoba - Dokończyła za mnie Ivy.
*Kat*
Ivy dokończyła za Ali. Poczułam jak moje policzki robią się czerwone. Spuściłam głowę na dół pozwalając moim włosom opaść na nie.
-Kat - Zaczęła Ali i chwyciła mnie za ramię, które od razu strąciłam.
-Spadaj - Powiedziałam i wstałam od stolika
-Gdzie idziesz? - Zapytała Ivy
-A jak myślisz? - Zapytałam retorycznie - Do domu.. Nie będę z wami siedziała. - Odpowiedziałam i ruszyłam w stronę wyjścia.
-Nie tak szybko - usłyszałam za sobą znajomy głos. Odwróciłam się do mulata. - Zobaczymy się później co nie? - Usmiechnął się łobuzersko
-Oczywiście
-Do zobaczenia - Powiedział i pocałował mnie. Usmiechnełam się i wyszłam.
Wychodząc z kawiarni wyciągnęłam z torebki moje papierosy i odpaliłam jednego. Zaciągnęłam się i poczułam się od razu lepiej. Zdenerwowałam się trochę tym, że Ali i Ivy powiedziały wszystkim, że podoba mi się Wojtek, a z resztą to i tak było dawno. No ok może jeszcze trochę podoba mi się, ale to tylko piłkarz.. Skończyłam palić i wyrzuciłam niedopałek do śmieci. Weszłam do domu i skierowałam się od razu do mojego pokoju. Położyłam moje zakupy na łóżku. Położyłam się obok nich i zamknęłan oczy. Poczułam jak burczy mi w brzuchu. Podniosłam się i zeszłam na dół. Zrobiłam sobie lunch i poszłam z powrotem do pokoju. Usiadłam wygodnie i włączyłam sobie laptopa. Weszłan na twitter'a i zaczęłam przeglądać go. Niestety miałam kilka hejtów typu "Ty dziwko odwal się od Zayn'a" albo "Jesteś strasznie brzydka i gruba". Podniosłam moją koszulkę i spojrzałam na brzuch. No ok, są tam małe fałdki, ale chyba nie aż tak. W wieku 16 lat zaczęłam się strasznie odchodzać, można powiedzieć, że jadłam tylko jeden posiłek na dzień i to mi musiało wystarczyć.. Później okazało się, że mam anemię i inne choroby, których nazw nie pamiętam. Westchnęłam i zaczęłam przeglądać dalej. Były też miłe wiadomości. Uśmiechnęłam się trochę. Wylądowałam się z twittera i postanowiłam obejrzeć sobie film. Włączyłam "Szkołę uczuć" i zaczęłam oglądać.
*Ivy*
-Emm, więc to ja idę. - Przerwał tę niezręczną ciszę Fabian.
-Ok. To cześć - Powiedziałam kiedy Fabian udał się do wyjścia. -Chyba trochę przegięłyśmy - Powiedziałam do Ali.
-Daj spokój. Przecież ona się nie obraziła na zawsze. Zobaczysz jutro będzie ok, a może i nawet jeszcze dzisiaj. - Odpowiedziała mi.
-No może masz rację - Uśmiechnęłam się.
-Dobra dziewczyny my spadamy - Powiedział Liam
-Już? - Zapytałam patrząc na Harry'ego.
-No niestety kochanie - Powiedział patrząc mi w oczy - Ale zobaczymy się później. - Usmiechnął się i wpił się w moje usta pogłębiając pocałunek.
-Dobra. Możecie skoczyć? Bo czuję się zazdrosny - Powiedział Lou. Loczek oderwał się od moich ust z uśmiechem i spojrzał na Pasiastego.
-Ohh Lou. - Powiedział i podszedł do Louis'a. - Nie bądź zazdrosny - Zaśmiałam się widzą Larry'ego.
-Ohh. - Wywrócił oczami Liam - Dobra już, dobra. Idziemy debile.
-Ej ! - Oburzyli się.
-To na razie dziewczyny - Powiedzieli do nas.
-No na razie - Powiedziałyśmy razem.
-To co idziemy do domu? - Zwróciłam się do brunetki.
-Tak, chodźmy.
Zapłaciliśmy za nasze napoje i wyszliśmy z kawiarni. Do domu wróciliśmy po trzydziestu minutach. Weszliśmy do środka i poszliśmy do kuchni. Zrobiliśmy sobie lunch.
-Ej która jest godzina? - Zapytała Ivy.
-Coś po 16. - Odpowiedziałam.
-O kurde! - Krzyknęła.
-Co? - Zapytałam
-O 19 ma przyjść po mnie Matt.
-No to na co czekasz? - Zapytałam.
-Pomoż mi - Krzyknęła zdesperowana.
-Dobra chodź - Powiedziałam i pociągnęłam ją za rękę do góry.
________________________________________
Hej :*
Przepraszam, że dopiero teraz dodałam rozdział, ale niestety musiałam poprawić oceny i wgl. Modlę się tylko żebym nie miała 2 z historii. Jezu.. Dowiem się we wtorek. Ok. Nieważne..
Komentuje ;3

4 KOMENTARZE =  NASTĘPNY
http://one-direction-opowidadanie.blogspot.com - zapraszam na bloga mojej przyjaciółki. dopiero zaczyna :)

środa, 29 maja 2013

Liebster Award IV i V

Liebster Award IV

1. Jak masz na imię?
-Karolina
2. Ile masz lat?
-16
3. Lubisz śpiewać?
-Lubię, choć nie umiem.
4. Ulubiony bromance?
-Zarry
5. Którą z dziewczyn chłopaków bardziej lubisz, Eleanor czy Perrie?
-Perrie
6. Kto ma lepszy głos, Harry czy Liam?
-Nie dniem zdecydować. Harry ma taki bardziej męski, a Liam taki spokojny.
7. Ulubiony blog?
- http://dark-fanfiction.blogspot.com
8. Masz najlepszą przyjaciółkę?
-Mam dwie ;3
9. Lubisz koty?
-Tak ;3
10. Jesteś w czymś podobna do chłopaków z 1D?
-Tak :D
11. Ulubiony serial?
-Pamiętniki Wampirów *,*

Liebster Award V

1. Ile masz lat?
-16
2. Lubisz Justina Biebera? Czemu?
-Jako osobę nie przepadam. Lubię jego piosenki. Czemu? Po prostu już tak mam od zawsze.
3. Masz chłopaka?
-Nie mam.
4. Kto jest twoim ulubieńcem z One Direction?
-Zayn *,*
5. Lubisz Little Mix? Czemu?
-Tak. Podobają mi się ich piosenki.
6. Bez czego nie mogłabyś przeżyć jednego dnia?
-Bez jedzenia
7. Ulubiony zespół/wokalista/wokalistka? (oprócz 1D)
-Little Mix
8. Ulubiony kolor?
-Pomarańczowy
9. Co lubisz robić w wolnym czasie?
-Lubię czytać ff o 1D.
10. W jakim województwie mieszkasz?
-Pomorskie
11. Co sądzisz o moim blogu?
-Niestety nie czytam..

Dziękuję za nominację Pati Payne *,*
Ja nikogo nie nominuję, ponieważ jestem na telefonie i głupio się robi...

wtorek, 28 maja 2013

Rozdział 20

*Kat*
Chodząc po centrum poczułam wibracje w kieszeni moich spodni. Wyciągnęłam mój telefon i spojrzałam na wyświetlacz, dzwoniła Ivy. Przyjechałam palcem po ekranie telefonu i przyłożyłam go do ucha.
-Kat, gdzie ty jesteś? - Wydarła się.
-Ja? - Zapytałam, ale zaraz dalej kontynuowałam - Jestem w centrum na zakupach. Chciałam kupić coś na wyjazd..
-Nie mogłaś nas obudzić czy coś?
-Myślałam, że już nie śpicie i gdzieś poszłyście - Zaśmiałam się.
-Gdybyśmy gdzieś poszły to obudziłybyśmy cię.
-No dobra ok, kumam.
-A tak właściwie to gdzie jesteś?
-No w centrum...
-Dokładniej..
-A no to w H&M.
-Aha. Zaraz tam będziemy.
-Ok czekam mordki - Zaśmiałam się i rozłączyłam chowając telefon do tylnej części spodni. Nie wiem dlaczego, ale tak mi jest wygodniej.
Podeszłam do stoiska z koszulkami. Wybrałam kilka i poszłam do przymierzalni. Kiedy byłam na samym staniku ktoś wszedł do mojej przymierzalni.
-Aaa. - Krzyknęłam - Nie widzisz, że jest zajęta?
-Przepraszam. - Wydukał chłopak na około 9 łat- Nie zauważyłem.
-To będziesz tak stał czy w końcu wyjdziesz? - Zapytałam już spokojniej. Tak wiem, jestem wredna. Strasznie..
-Ta.. tak. - Powiedział i wyszedł.
-Uhgm co za.. - Powiedziałam sama do siebie i założyłam czarną bokserkę na to luźną kremową koszulkę z nadrukiem. Była bardzo ładna. Następną założyłam biały t-shirt z nadrukiem i jeszcze kilka. Wzięłam z tego trzy koszulki i wyszłam z przymierzalni. Zauważyłam że przygląda mi się jakiś chłopak z wyglądu na mój wiek i wydawał mi się znajomy. Miał czarne włosy, ciemniejszą cerę. Zupełnie jak Zayn i był wysoki. Skąd ja go znam? Po chwili podszedł do niego chłopak, który wtargnął mi do przymierzalni. Powiedział coś do tego starszego i zaczęli iść w moim kierunku. O fuck. Przecież ja mu nic takiego nie zrobiłam.. Byli coraz bliżej. Teraz wie skąd znam tego chłopaka. Przecież to był Fabian, chłopak, który chodził kiedyś ze mną, Ali i Ivy do gimnazjum.
-Ohh.. Kateerina. - Usmiechnął się
-Fabian, Fabian - Zaśmiałan się i przytuliłam go.
-Co u ciebie?
-U mnie w porządku. A u ciebie?
-Nie widziałem ciebie 3 lata, a ty mówisz, że w porządku. - Zaśmiał się, a ja razem z nim.
-Yhm - Usłyszeliśmy kaszlnięcie i spojrzeliśmy w stronę chłopaka, który był z Fabianem.
-A tak. Kateerina to jest Josh. Jose to jest Kateerina.
-Cześć młody. - Usmiechnęłam się do niego.
-Cześć - Odpowiedział.
-Może pójdziemy na kawę? - Zaproponował Fabian.
-Możemy, ale mówiłam się tutaj z Alice i Ivy. - Odpowiedziałam.
-Też są w Londynie? - Zapytał z uśmiechem.
-Tak.
-To napisz do niech sms, że idziemy do Café Prima.*
-Jasne - Wyciągnęłam telefon wpisałam wiadomość i wysłałam do Ivy sms.
-To co idziemy?
-Jasne.
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale wujku mogę iść do domu? - Zapytał Josh.
-Tak, tak idź. - Uśmiechnął się do chłopca.
-Wujku? - Zapytałam kiedy mały blondynek oddalił się.
-Tak. Syn Oscara.
-Twój brat ma już syna? - Zapytałam z niedowierzaniem.
-Tak. I chodźmy już do też kawiarni.
-Tylko zapłacę za koszulki. - Uśmiechnęłam się do czarnowłosego.
*Ivy*
Obudziłam się około 1 p.m. Matko Święta! Tak późno przecież wczoraj poszłam spać o 1 a.m. tak to jest jak się pije z Ali i Kat. Na kaca nie musiałam narzekać, bo nie piłam dużo. Ciekawe jak tam czuje się Kat. Usmiechnęłam się pod nosem i wstałam z ciepłego łóżka. Wyprostowałam moje zwiodczałe kości i udałam się w stronę łazienki. Spojrzałam w lustro i o mało co nie dostałam zawału. Moje włosy sterczały we wszystkie strony. Szybko rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkryciłam ciepłą wodę. Umyłam ciało i włosy. Owinęłam się w puszysty niebieski ręcznik i wyszłam spod prysznica. W samym ręczniku wyszłam z łazienki i podreptałam do mojej garderoby wyciągnęłam z niej moją bieliznę założyłam ja na moje ciało i zaczęłam wybierać zestaw na dzisiaj. Zdecydowałam się na miętowe rurki, biały sweterek z misie padną i białe conversy. Weszliśmy jeszcze do łazienki, żeby umyć zęby, pomalować się, wyruszyć i wyprostować włosy. Po kilku minutach byłam gotowa. Zeszłam na dół. Usłyszałam, że w kuchni się ktoś kręci, więc weszłam do niej i zauważyłam Ali robiącą śniadanie.
-Dzień dobry kochanie - Powiedziałam z uśmiechem
-Cześć słońce - Odpowiedziała i kontynuowała swoją "pracę".
-Możesz mi też zrobić śniadanie - Powiedziałam
-Pfff. Bozia** dała rączki?
-No dała, ale są dwie lewe - Powiedziałam i wykrzykiwałam dziwnie ręce, nawet nie wiem jak to mi się udało. - No proszę zrób mi
-Dobrze - Uległa
-Dziękuję - Odpowiedziałam i przytuliłam brunetkę.
-Dobra już starczy - Zaśmiała się - Możesz zrobić nam herbatę i iść przy okazji obudzić Kat.
-Ok, idę najpierw obudzić Kat - Powiedziałam i skierowałam się na górę. Weszłam do pokoju blondynki bez pukania.
-Wsta... - Zaczęłam, ale nie dokończyłam, bo zauważyłam, że nie ma jej w łóżku. - Kat jesteś? - Powiedziałam. Odpowiedziała mi cisza. Weszłam do łazienki, następnie do jej garderoby i stwierdziłam, że jej nie ma. Zeszłam na dół.
-Ali, nie ma Kat.- Powiedziałam.
-Jak nie ma? - Zapytała.
-No normalnie - Zaśmiałam się. - Dobrze, dobrze. Już do niej dzwonię - Powiedziałam widząc jej minę. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do niej. Odebrała po kilku sygnałach. Kiedy odpowiedziała mi na wszystkie pytania rozłączyłam się.
-Więc..? - Zapytała Ali.
-Więc nasza kochana Kat jest w centrum i robi zakupy. - Odpowiedziałco jej
-Bez nas? - Zapytała.
-No też się jej o to pytałam. I powiedziała, że mamy przyjść do niej.
-No to jemy "obiad" i wybywamy z domu.
-Oczywiście. - Zaśmiałam się i zaczęłam jeść.
Po kilku minutach otrzymałam sms od Kat.
Nie zgadniecie kogo spotkałam. Będę w Café Prima.
Zapytałam się jej kogo i położyłam telefon na stole.
-Kto do ciebie napisał? - Zapytała Ali - Harry? - Dodała za nim otworzyłam usta.
-Niee - Zaprzeczyłam - Kat napisała, że nie zgadniemy kogo spotkała i że będzie w Café Prima. Więc kończ jeść i zbieramy się - Pogoniłam przyjaciółkę
-Nie będziesz mi mówiła co mam robić
-Będę ! - Powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać.
-No, ale teraz na poważnie zastanówmy się kogo nasza kochana Kat mogła spotkać.
-Naprawdę nie mam pojęcia. - Odpowiedziałam.
-A weź idź z tobą się zastanawiać. -Zaśmiała się i wstała by wziąć brudne naczynia i ustawić do zmywarki. - No to co idziemy? - Zapytała
-Oczywiście - Odpowiedziałam i udałam się do drzwi.
*Ali*
Całą drogę zastanawiałam się kogo Kat mógła spotkać. Kiedy dotarłyśmy na miejsce zobaczyłam przez szybę Kat i.. Fabiana?
-Wiem kogo Kat spotkała - Powiedziałam do Ivy.
-Kogo? - Zapytała blondynka.
-Fabiana - Odpowiedziałam jej.
-Naszego? - Zapytała.
-Tak, naszego - Zaśmiałam się i weszłyśmy do środka.
-No w końcu - Powiedziała Kat kiedy byliśmy przy stoliku.
-Oj nie przesadzaj - Zaśmiałam się. - Matko Fabian. Pokaż się no. Jak ja cię długo nie widziałam - Powiedziałam i przytulilam chłopaka.
-No to były 3 lata - Powiedziała Ivy. -Fabian ależ ty zrobił się przystojny - Dodała na co Fabian zaśmiał się
-Następna. - Powiedział na co ja i Ivy spojrzałyśmy na niego zdezorientowane.
-Jak tylko weszliśmy tutaj z Kat to mi też to powiedziała wyjaśnił.
-Aha..
-No to opowiadajcie co u was?
-No u nas po staramu. - Odpowiedziałam.
-Ta jasne. Kat ma chłopaka z tego boys - band' u One Direction tak samo Ivy i po staramu. - Powiedział
-Oj daj spokój - Zaśmiała się Ivy.
-A ty co Ali nie spotykasz się z nikim? - Zwrócił się do mnie.
-Nie mam szczęścia w miłości - Powiedziałam.
-To tak jak ja - Uśmiechnął się blado.
-Uuu. Cóż znowu dziewczyna ci zrobiła? - Zapytała Kat
-Zdradziła. - Odpowiedział krótko.
-Rozumiem - Powiedziała Ivy i uśmiechnęła się do niego ciepło.
-Dobra dosyć tych "smutków" - Powiedział i przy słowie smutków zrobił cudzysłów.
Po chwili podeszła do nas kelnerka.
-Dzień dobry, czy życzą sobie panie coś do picia - Zapytała.
-Ja poproszę sok pomarańczowy. - Powiedziała Ivy.
-A ja poproszę tylko wodę. - Odpowiedziałam.
Po kilku minutach usłyszeliśmy dźwięk dzwonka i odruchowo spojrzałeliśmy w tamtą stronę. Zobaczyliśmy całe 1D. Kiedy Zayn zobaczył swoją dziewczynę pokiwał do niej i zaczął iść w naszą stronę.
_____________________________________
Cześć :*
Więc jest nowy rozdział. Chyba krótki i to strasznie... ;x Teraz chyba będę pisała takie krótkie chociaż starałam się jakoś dłuższy napisać ten rozdział wybaczcie i przepraszam za błędy..

TAK OGÓLNIE TO BARDZO SIĘ CIESZĘ MAM 21 OBSERWATORÓW I PONAD 15 TYŚ. WEJŚĆ.DISHJALSHGSLSHENW KOCHAM WAS ;3
*wymyśliłam to. nawet to jest chyba nazwa kawy. Hihi
** mama tak zawsze do mnie mówi :D

wtorek, 21 maja 2013

Rozdział 19

*Ivy*
-Ok, Kat poszła spać, więc możesz mi powiedzieć, o co chodzi.. - Powiedziałam do brunetki.
-No bo cały czas myślę o tym spotkaniu z Niall'em. - Odpowiedziała i spuściła głowę.
-Hej.. - Złapałam ją za brodę i podniosłan do góry - Wyjaśniliście przecież sobie wszystko.
-No niby tak, ale zobacz - Powiedziała i zmieniła pozycję - Ja przyjaźniłam się z Adrianem, ale jak on mnie poprosił o to żeby udawać, że chodzę z nim to mu odmówiłam.
-Tak, ale Niall to nie jest zwykły chłopak, tylko gwiazda, zobacz jeszcze kilka miesięcy temu chciałaś żeby poznać go i być z nim, a teraz wątpisz? - Zapytałam
-Nie.. Nie wiem co już o tym myśleć. - Powiedziała
-Ehh.. Musisz sama zdecydować co dla ciebie jest dobre i przede wszystkim słuchaj głosu serca - Uśmiechnęłam się i w tym samym momencie zadzwonił telefon Alice.
-Przepraszam - Powiedziała i podniosła swój telefon. Kiedy zobaczyła kto dzwoni na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech.
-Kto dzwoni? - Zapytałam
-Matt. Poznałam go dzisiaj.
-Mhm. To ja nie przeszkadzam - Powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Weszła jeszcze do swojego pokoju Kat i zobaczyłam, że słodko śpi. Tak, ona jest spokojna jak śpi. Zaśmiałam się rozgłośnie i wyszłam z jej pokoju. Udałam się do swojego pokoju i od razu rozebrałam się do bielizny i położyłam się do łóżka.
*Ali*
Kiedy Ivy wyszła od razu odebrałam telefon.
-Tak?
-Cześć ughm nie obudziłem cię? - Usłyszałam głos Matt'a.
-Nie, nie obudziłeś. - Odpowiedziałam.
-Mam pytanie..
-Słucham?
-Poszłabyś jutro gdzieś ze mną? - Zapytał
-Jasne, czemu nie - Uśmiechnęłam się chociaż wiedziałam, że nie zobaczy tego.
-Super wpadnę po ciebie jutro o 19?
-Tak może być.
-To do jutra?
-Do jutra - Odpowiedziałam się i rozłączyłam się.
Spojrzałam na zegarek było już po 22. Kiedy przypominała mi się akcja z Kat uśmiech sam wkradł mi się na usta. Kochała tę blondynka oczywiście jako przyjaciółkę tak samo było z Ivy. Przyjaźnimy się już bardzo długo. I mam nadzieję, że będzie to przyjaźń do końca życia.
Nie chciało mi się jeszcze spać.. Ale byłam głodna, wiem, że nie powinnam jeść po 22, ale jest to sytuacja awaryjna. Zeszłam na dół i od razu weszłam do kuchni. Wzięłam z szafki chleb i podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej masło, sałatę, ser i ogórka świeżego. Zrobiłam sobie dwa kawałki i wstawiłam wodę na herbatę. Po kilku minutach woda zaczęła się gotować, więc zalałam pomarańczowy kubek i posłodziłam. Położyłam kanapki na talerzyku, wzięłam do ręki kubek z ciepłą cieczą i poszłam na górę.
Będąc w moim pokoju włączyłam sobie laptopa i zaczęłam przekładać twitter'a, facebook'a i różne portale społecznościowe.
Kiedy skończyłam mój posiłek odłożyłam talerzyk i pusty kubek na moim biurku i poszłam do łazienki w celu umycia się. Rozebrałam się do naga i weszłan pod prysznic. Po kilku minutach byłam już umyta i ubrana w piżamę. Położyłam się do łóżka i od razu odpłynęłam w objęcia Morfeusza.
*Kat*
Obudziłam około 12. Poczułam lekki ból głowy. O czyżbym miała kaca? Zaśmiałam się. Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra. O matko jak ja wyglądam. Moja mascara była cała rozmazana, a włosy sterczały we wszystkie strony. Westchnęłam i podeszłam do mojej garderoby. Wyciągnęłam z niej rzeczy i poszłam do łazienki. Będąc w łazience rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkryciłam kurek z zimną wodą i od razu poczułam się lepiej. Ubrałam się, pomalowałam się i zeszłam na dół, jednak nikogo tam nie zastałam. Weszłam do kuchni zrobiłam sobie kanapki z serem i pomidorem.
Jednak zanim zjadłam musiałam sobie zapalić i wyszłam do ogrodu. Odpaliłam jednego papierosa i zaciągnęłan się nim. Podziwiałam piękną pogodę, co rzadko się zdarza w Londynie. Spaliłam papierosa i weszłam do kuchni. Zjadłam moje śniadanie i umyłam po sobie brudne naczynia. Poszłam do mojego pokoju. Włączyłam laptopa i zaczęłam przeglądać różne portale społecznościowe, kiedy wszystko przejrzałam. Oczywiście na każdym z nich było pełno hejtów, ale nie przejęłam się nimi za bardzo. Wyłączyłam laptopa i postanowiłam przejąć się na miasto włożyłam moje niebieskie ray-bany i wyszłam z domu.
______________________________________
Heej ;3
Ogólnie to nie jestem zadowolona z tego rozdziału. ;<
Wybaczcie, że taki chujowy..
Ehh.. Komentujcie. :)
I przepraszam za błędy.

A i ściągnęłam sobie bloggera ma androida i mogę pisać rozdziały normalnie :)

poniedziałek, 20 maja 2013

oogłoszenie !

Mam do was takie pytanie. Jak wiecie piszę rozdziały na telefonie i one są tak ciurkiem i czy wam to się dobrze czyta, bo mi się zdaje, że nie i nie wiem co zrobić. Bo na komputer nie wchodzę,.bo mam na hasło, gdyż tata tak zrobił, bo mój młodszy brat za dużo grał w Cs'a.. A mi się nie chcę co chwilę go pytać, czy mi wpisze hasło. A teraz sedna sprawy, nie wiem czy mam tak dalej pisać...

sobota, 18 maja 2013

Rozdział 18

Ok, a więc dodaję rozdział dzisiaj ;D Staram się, robię postępy, bądźcie dumne. Ogólnie to znowu piszę na telefonie i znowu przepraszam za błędy... ;c *Ivy* -Kat? - Zaczęłam - A tak w ogóle to miałyśmy gdzieś we trzy lecieć prawda? -No właśnie - Dodała Ali. -Tak, miałyśmy do Paryża. Mam już wszystko załatwione. - Uśmiechnęła się - Lecimy w listopadzie na dwa tygodnie. -Na dwa!? - Powiedziałyś my równocześnie z Ali -Oczywiście. -Jesteś najlepsza - Krzyknęła Alice i rzuciła się na blondynkę przytulając ją. -Wiem, wiem - Zaśmiała się - Ale teraz dosyć tych czułości, bo chcę się napić. -No to na co czekamy? - Zapytałam ze śmiechem i podałam dziewczyną po piwie. -Za co pijemy? - Zapytała Ali. -Jak to za co!? - Powiedział Kat -Za nas skarbie - Powiedziałam i stuknęłyśmy butelkami. -A Ali opowiadaj co ci Niall powiedział. - Popatrzyłam na brunetkę. -A więc... - Alice zaczęła opowiadać, a my z uwagą jej sluchałyśmy - i - i wtedy chciał mnie odprowadzić, ale się nie zgodziłam. -Czyli Niall jest tylko jej przyjacielem? - Zapytała Kat. -Nie kurwa przyjaciółką - Powiedziałam z sarkazmem, na co blondynka zmierzyła mnie zimnym spojrzeniem. -Ej to możesz przecież z nim być no nie? -No niby mogę, ale on teraz "jest" z Demi i jak to się wyda to będzie trochę głupio, że okłamywali swoich fanów.. Albo teraz nagle Niall "zerwie" z Demi dla mnie. No zobaczcie jakby to wyglądało. Fanki chyba by mnie żywcem pożarły . No -No fakt - Zaśmiała się Kat -Nie wiem co jest w tym zabawnego. - Zwróciłam się do Kat -Bo jeszcze jakiś czas temu ja tak myślałam o Perrie, a teraz ja zajmuję jej miejsce. - Powiedziała i poruszyła śmiesznie brwiami. -Jesteś nienormalna - Powiedziała do niej Ali -No przecież wiem. I za to mnie kochacie. - Uśmiechnęła się szeroko. -Za to też - Powiedziałam i przytuliłyśmy się *Ali* Minęło kilka godzin od spotkania z Niall'em, a ja cały czas myślę o tym. Mogłabym w sumie z nim być tak jak mówiła Kat, ale zaś znowu tę fanki, które nie będą zadowolone z tego że ich idol znowu ma inną dziewczynę. -Hej.. Ziemia do Alice - Zaczęła mi machać przed oczami Ivy. - Zawiesiłaś nam się . -A tak przepraszam - Posłałam jej blady uśmiech.- Gdzie Kat? -Poszła do łazienki.- Odpowiedziała. - Tak w ogóle mów co cię trapi? - Zapytała -Mnie? Nic. - Odpowiedziałam szybko. -Yhym wmawiaj to sobie. - Powiedziała -No mówię poważnie. -Ali. Jak długo się znamy? - Zapytała mnie nagle. -A co to ma do rzeczy? -Ile? -No 13 lat? - Zapytałam -Dokładnie. I wiem, kiedy cię coś męczy czy nie. -Oj no ok. No bo myślałam o... - Nie dokończyłam, bo w tym samym momencie do pokoju weszła Kat. I była już nieźle wstawiona. Nie wiem jak ona to robi,.ale pijemy tak samo, a ona jest już bardziej od nas pijana. -Dokończymy tę rozmowę - Powiedziała bezgłośnie Ivy, na co skinęłam głową. -Ej dziewczyny wiecie co? - Zaczęła słodkim głosem. Oho, czyli coś chce. -Co chcesz znowu? - Zapytałam bez żadnego obwijania w bawełnę. -Idziemy do klubu? -Oszalałaś!? - Krzyknęła Ivy. - Jesteś pijana i chcesz iść do klubu? -Dokładnie - Pstryknęła palcami i podniosła kciuki w górę -Przykro mo Kat, ale jak dobrze się orientuje do klubu idzie się trzeźwym. -No,ale ja jestem całkowicie trzeźwa - Powiedziała. -Zaraz wam pokażę jaskółkę. *Kat* Przymierzałam się do zrobienia jaskółki, ale nie wychodziła mi. -Kat widzisz sama podnosisz tylko lekko nogę. - Powiedziała Ivy -O przepraszam ptaki mi się pomylił to miał być wróbel. - Powiedziałam i znów podniosłam lekko nogę. -Taak. Hahaha. To jest zdecydowanie wróbel - Zaczęła się śmiać Ali. -No widzisz? - Powiedziałam. - Ale teraz na poważnie to dajcie mi jeszcze wódki. -Kat, jesteś bardziej pijana niż my, a to podobno ty masz twardszą głowę. - Powiedziała Ivy -No bo mam - Powiedziała dumnie -To dlaczego jesteś taka pijana? -Gdyż.. - Zaczęła - Ponieważ, dlatego, że piłam piwo i wódkę. -Ughm. To wszystko wyjaśnia. - Mruknęła Ali -Dobra, dacie mi tę wódkę, czy nie? - Zapytałam lekko wkurzona -Niee! - Krzyknęły równocześnie moje przyjaciółki. -Ok, ok.. Po co zaraz te krzyki. - Podniosłam ręce w górę. -Najlepiej będzie jak pójdziesz spać. - Powiedziała Ali -Dokładnie jestem za - Dodała Ivy -No ok. -Spuściłam głowę i poszłam do mojego pokoju. Kiedy weszłam do pokoju od razu wzięłam moje papierosy i poszłam na balkon. Odpaliłam jednego i zaciagnęłam się nim. Od razu poczułam dym, który wypełnił moje płuca. -Ahh jak dobrze- Powiedziałam do siebie Zaczęłam myśleć nad wszystkim jak moje życie zmieniło się przeciągu 3 tygodni. Mam chłopaka, który jest borzyszczem nastolatków i kocham go bardzo mocno. Mam nowych przyjaciół i o tym jak Ali i Ivy się o mnie troszczą, mimo to, że mam czasami takie głupie pomysły. Dokończyłam palenie i poszłam do łóżka.. ______________________________________ Cześć ;3 Na samym początku chcę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwa. Kurde tyle wejść na bloga i 20 obserwatorów. Jaram się normalnie *-* Dziękuję wam bardzo za to. Nie wiem co jeszcze mam tutaj wiele pisać. Mam nadzieję, że rozdział się spodobał i będziecie, go komentować. Pod poprzednim rozdziałem były 2 komentarze i jestem szczęśliwa, że ktoś ucieszył się, zw wróciłam z nowym rozdziałem.. Dziękuję Wam. Kocham Was :*:*

czwartek, 16 maja 2013

Rozdział 17

*Ali* Weszliśmy z Niall'em do środka. Odrazu poczułam zapach kawy. Zajęliśmy miejsce przy oknie. Po kilku sekundach podeszła do nas kelnerka. -Dzień dobry, czy chcą państwo coś do picia? - Zapytała uśmiechając się. -Ja poproszę wodę. - Powiedziałam -A dla mnie sok pomarańczowy. Kiedy kelnerka odeszła zapadła cisza. Patrzyłem na moje ręce. Zetknęła na Niall'a. Robił to samo. -Więc o czym chciałeś pogadać? - Zapytałam, tym samym przerywając tę niezręczną ciszę. -Oo tym co widziałaś w telewizji na mój i Demi temat. - Zaczął -Niall. Masz prawo mieć dziewczynę, tylji zraniłeś mnie tym, że..że - Przerwałam mój wywód, ponieważ podeszła kelnerka z zamówieniem. -Proszę - Powiedziała i Usmiechnela się -Dziękujemy - Odpowiedział blondyn. Kiedy kelnerka tylko odeszła zaczęłam znowu mówić. -A więc.. Zaniełeś mnie tym, że dałeś mi nadzieję, że pomiędzy nami coś będzie. A potem widzę takie coś w telewizji. -Alice to wcale nie jest tak jak myślisz. -A jak? - Zapytałam z kpiną. -Ja i Demi po prostu się przyjaźnimy i nasi menagerowie też.. I Tom, menager Demi wpadł na pomysł, żeby zrobić z nas parę.. A Paul się na ti zgodził, bo to mogłoby nam pomóc w rozgłosie. - Zakończył i spojrzał na mnie. -Niall, nie wiem co o tym wszystki myśleć.. Chcę Ci wierzyć, ale nie wiem czy jak Ci uwierżę, to nie będzie tak, że się przeliczyłam, czy coś.. - Odpowiedziałam. -Rozumiem.. -Cieszę się bardzo - Usmiechnelam się, jednak w środku moje serce pękało na małe kawałeczki. - Ughm.. Jsa już będę leciała. -Odprowadzę Cię. - Zaproponował blondyn -Nie Niall, nie trzeba. -Ok. To na razie. -Tak, cześć. Idąc ulicą postanowiłam, że zadzwonie do dziewczyn, czy są w domu. Czy może też są u chłopaków. Odkąd mają chlopaków spędzamy ze sobą coraz mniej czasu. Jeszcze ta sprawa z Niall'em. Wyciągnęłam mój telefon i wybrałam numer do Kat. *Kat* -Zayn teraz nasza kolej - Powiedziałam i pociągnęłam chłopaka na środek. -Co śpiewamy kochanie? - Zapytał i przytulił mnie. -Może zaśpiewamy... -Zaczęłam, ale przerwał mi dźwięk mojego telefonu. Spojrzala na wyświetlacz mojej komórki. Dzwoniła Ali. *Rozmowa* -Tak? -Cześć - Usłyszałam w odpowiedzi- Jesteście w domu? -Nie u chłopaków, a coś się stało? -Nie, pytałam się, bo chciałam pobyt trochę z wami. -Zaraz będziemy. -Ale nie.. - Rozliczyłam się -Ivy!! - Krzyknęłam -Czego się drzesz? - Zapytał Harry -Uuu Ivy zmieniłaś się w Hazzę - Zapytałam i Zaśmiałam się. -Nie glupia. Co chcesz. -Koniec tego dobrego idziemy do domu. -Czemu? - Zapytał Zayn -Skarbie nasza przyjaciółka chciałaby spędzić ze mną i Ivy trochę czasu tak? - Nie czekając na odpowiedź kontynuowała dalej - Więc my jako dobre przyjaciółki idziemy z nią go spędzić. -No, Kat ma rację - Powiedział Dan -Dziękuję - Usmiechnela się do brunetki. - A teraz weź rusz ten twój seksowny tyłek i idziemy. -Dobrze, dobrze. -Kat kochanie będę tęsknił. - Powiedział Zayn -Ja też, ale przyjaciółka jest ważna też - Usmiechnelan się i wpilam się w usta brunetka. -To może was odprowadzimy? - Zaproponował loczek -Nie, nie trzeba. Poradziły sobie - Powiedziała Ivy -A może jednak? - Upewnił się Zayn -Tak Zayn na pewno. -Dobrze. - Mulat znów pocałował mnie. -No jak tak dalej pójdzie, to do jutra nie wyjdziecie - Zaśmiał się Louis -A weź się. - Zaśmiała się i razem z Ivy wyszłyśmy z domu chlopaków. -Kat? - Zaczęła Ivy -Słucham? -Jak myślisz między Ali i Niall'em jest ok? -Nie wiem. - Westchnęłam - Kiedy z nią rozmawiałam miała smutny głos -Może wejdziemy do sklepu? - Zaproponowała blondynka -Tak *Ivy* Myślałam nad tą sprawą z Ali i Niall'em. Strasznie pasują do siebie, tylko szkoda, że Niall tak głupio postąpił.. -Ivy.. - Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Kat. -Co? - Zapytałam. -Pytałam się czy bierzemy co śsłodkiego -Tak, weźmy. -Dobrze. Blondynka poszła po czekolady, a ja poszłam po coś do picia. I nie chodzi tutaj o alkohol. -Mam wszystko. -No ja też. - Kat Spojrzala na mnie -Chodźmy po coś mocniejszego. - Nim zdążyłam coś powiedzieć byłam ciągnie za rękę przez Kat. -A więc co bierzemy? - Zapytałam -Weźmiemy to, to i to. - Kat po kolei wkładała do wózka płynną ciecz. W sumie to dziwne, że taka ciecz powoduje, że człowiek traci panowanie nad ciałem z tego powodu.. Ale mam interesujący wywód. Podeszłym do kasy. Zapłaciliśmy za wszystko i poszliśmy do domu. -Ali przyszłyśmy - Krzyknęła na cały dom Kat. -Oszalałaś? - Szrurchnelam ja łokciem. -Oj tam oj tam. Pić mi się chce. -Czemu mnie to nie dziwi - Zaśmiałam się -Chodźmy na górę. Weszlysmy do góry i od razu skierowaliśmy się do pokoju Ali. -Cześć - Powiedziala Kat na dzień dobry. -Przyszlyscie? - Zdziwiła się brunetka -Oczywiście - Zaśmiała się -Miłość jest ważna, ale przyjaźń najważniejsza - Powiedziala Kat i rzuciła się na łóżko. - No to co rozpoczynamy melanż -Tak ! - Krzyknęłyśmy ________________________________________________________ Cześć, a raczej dobry wieczór. Wiem, wiem zawiodła was i wgl, ale właśnie po 21 kiedy zobaczyłam, że mam ponad 14K wejść postanowiłam napisać rozdział. Pisałam go na telefonie, więc proszę nie zwracajcie na literówki. Nie wiem co mam wam napisać. Nawet nie stać mnie na przeprosiny. A ogólnie to chyba wrócę już. Tylko będzie grubsza sprawa z tymi podziałami, gdyż będę je pisała na telefonie, bo na kompa nie mam dostępu.. -,- A więc to wszystko. Kocham Was i jeszcze raz przepraszam. Proszę komentujcie ;3

wtorek, 19 lutego 2013

Zawieszam!

Zawieszam, ponieważ nie wiem co dalej napisać. Chcę żeby Niall pogodził się z Ali, ale żeby ona coś tam była z Matt'em. no i właśnie nie wiem co dalej. Bez sensu to napisałam. Mają się pogodzić, ale jednak nie mają ze sobą być. Jestem beznadziejna. Zajebałam to. Postaram się to jakoś napisać, ale nie wiem kiedy dodam. Przepraszam. ;c Dziękuję wgl za tylu obserwatorów. Mam 18

sobota, 2 lutego 2013

Rozdział 16.

*Zayn*


Kiedy byłem na górze od razu skierowałem się do pokoju Niall'a. Zapukałem i usłyszałem "Proszę". Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Irlandczyka leżącego na łóżku patrzącego na sufit. Podszedłem do łóżka i usiadłem na krawędzi.
-Niall - Zacząłem niepewnie, blondyn spojrzał na mnie swoimi smutnymi tęczówkami. - Czemu nie powiedziałeś nam, że chodzisz z Demi? - Zapytałem.
-Bo ja z nią nie chodzę. - Odpowiedział obojętnie.
-Jak to? - Zapytałem zdziwiony. Z tego co wiem, to mówię o nim wszędzie.
-Normalnie. Po prostu chciała żebym jej pomógł, bo ona chciała trochę rozgłosu i jej się udało. - Odpowiedział.
-To dlaczego powiedziałeś Ali, że masz dziewczynę?
-Ehh - Westchnął i podniósł się do pozycji siedzącej. - Rozmawiałem o tym z Paul'em i powiedział, że jeżeli "chodzę" z Demi, to nie mogę spotykać się z Ali, bo to będzie skandal i takie tam.
-A podoba ci się Alice? - Zapytałem.
-Tak i to bardzo, ale ona chyba mnie nienawidzi już. - Powiedział smutno.
-Tego na pewno nie wiesz - Uśmiechnąłem się do niego lekko.
-Ale Kateerina, tak na mnie nawrzeszczała.
-Kat na ciebie nawrzeszczała, bo Alice to jej przyjaciółka niee? - Zapytałem, a chłopak pokiwał twierdząco głowę.- No, a gdyby tobie ktoś coś zrobił też zareagowałbym tak - Uśmiechnąłem się.
-To mam zadzwonić do Ali i się z nią spotkać? - Zapytał.
-A jak myślisz?
-No, że tak.
-No to na co czekasz? - Zapytałem, wstałem z łóżka i udałem się w stronę drzwi.
-Zayn? - Zapytał Niall.
-Tak? - Odwróciłem się w jego stronę.
-Dzięki. - Uśmiechnął się.
-Nie ma za co - Odwzajemniłem uśmiech i wyszedłem z pokoju.
Schodząc na dół słyszałem śmiechy z  salonu. Wszedłem do niego i zauważyłem dziewczynę z burzą loków. No tak Danielle przyszła.
-Cześć Peazer - Powiedziałem, a dziewczyna spiorunowała mnie wzrokiem. No tak, nie lubiła jak mówi się do niej po nazwisku.
-Cześć MALIK - Podkreśliła moje nazwisko. Zaśmiałem się i usiadłem obok Kateeriny.
-Gadałeś z nim? - Zapytała.
-Tak - Powiedziałem, a ona wpatrywała się we mnie swoimi dużymi brązowymi tęczówkami. - Mówił, że nie jest z Demi. Oni udawali. Poprosiła go o to, a że przyjaźni się z nią to zgodził się. - Wyjaśniłem jej.
-Aha - Powiedziała krótko. - A czemu nie powiedział jej o tym? - Zapytała po chwili.
-Paul mu nie pozwolił, bo mówił, że jeśli będzie się spotykać z Alice to wywoła tym skandal, że leci na dwa fronty wiesz. - Uśmiechnąłem się, a dziewczyna odwzajemniła gest.

*Ivy*
 Kiedy Kateerina usiadła do nas usłyszeliśmy dzwonek. Liam poszedł otworzyć. Przyszedł z Danielle.
-Cześć - Powiedział wesoło.
-Czeeeeść - Powiedzieliśmy chórkiem.
-Ooo, jak pięknie tak chórem - Zaśmiała się Danielle do swojego chłopaka.
-Sam ich tego uczyłem - Powiedział Liam i podniósł ręce na znak zwycięstwa. Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Gratuluję kochanie - Zaśmiała się mulatka i cmoknęła chłopka w policzek.
Do salonu przyszedł Zayn. Przywitał się z Danielle i zaczął rozmawiać z Kat. 
-Dobra, dobra - Zaczął Louis - To co robimy?
-Hmm. - Zaczęła Kat kończąc rozmowę z Zayn'em.
-Wiem - Krzyknął Harry mi prosto do ucha. Po czym dotknęłam palcem wskazującym ucho. - Przepraszam kochanie - Dodał nieco ciszej.
-Dobra to co wymyśliłeś? - Zapytałam
-A no tak. Oglądami jakiś film.
-Yyy.. Styles - Odezwała się Kat. - My już oglądami jakiś film.
-No, tak ale ja z tego nic nie wiem - Powiedział smutno.
-Ja mam lepszy pomysł - Powiedział Louis. Każdy spojrzał na Louis'a. - Urządzimy karaoke. - Wykrzyknął.
-Jestem za - Powiedział Harry.
-My też - Liam
-No ok niech będzie - Powiedziała Kateerina.
-A ty? - Zapytał mnie Louis.
-A co mi tam - Zaśmiałam się.
Lou wyjął z szafy karaoke i podłączył wszystko.
-Więc kto jest z kim? - Zapytał Liam.
-Ja jestem z Kat - Powiedział Zayn.
-Ja z Ivy - Powiedział Harry
-Ja z Dalnielle. - Oznajmił Liam.
-Ej, to nie fair. - Oburzył się Louis - Ja mam być sam.
-Na to wygląda - Zaśmiała się Kat - No chyba, że ktoś cię przygarnie.
-Dobra chodź do nas - Powiedział Harry
-Taaaaaaak! - Krzyknął Lou i rzucił się nam na szyję - My pierwsi. - Powiedział Marchewka i stanęliśmy na środku salonu i zaczęliśmy śpiewać.

*Alice*

Z Mattem rozmawiała mi się świetnie. Dowiedziałam się o nim wiele rzeczy. Np, że nie lubi pomidorów. To tak jak ja. Albo, że ma uczulenie na orzechy. Takie błachostki, ale jednak zapamiętałam.Matt odprowadził mnie do domu. Wymieniliśmy się numerami telefonów. Pewnie spotkam się z nim nie raz.
Kiedy weszłam do domu od razu skierowałam się do kuchni, nie ukrywam głodna byłam. Zrobiłam sobie na obiad zupkę chińską. Tak obiad XXI wieku. Usiadłam się w salonie i włączyłam TV. Po kilku minutach poczułam wibrację w kieszeni od spodni.Zobaczyłam na wyświetlaczu imię "Niall". Nie wiedziałam co zrobić. Rozum podpowiadał nie odbieraj, pewnie chce cię jeszcze upokorzyć, a serce mówiło odbierz, przecież tęsknisz za nim, za jego głosem, dotykiem. Wybrałam tę drugą opcję.
-Tak? - Zaczęłam
-Ali? - Zapytał. Brakowało mi jego anielskiego głosu, uwielbiam jego głos. Ale musiałam być obojętna.
-Tak, to ja. Co chcesz? - Zapytałam starając się być obojętna.
-Mogłabyś się spotkać ze mną?
-Po co? - Zapytałam oschle.
-Musimy pogadać. To znaczy muszę ci coś wytłumaczyć. - Nie wiedziałam, czy spotkać się z nim. Bałam się, że może ma jakiś głupi plan i przyjdzie z Demi, żeby się ze mnie pośmiać. - Ali jesteś tam? - Z rozmyśleń wyrwał mnie JEGO głos.
-Tak, tak. Przepraszam zamyśliłam się.
-To wtedy jak? Spotkasz się ze mną? - Zapytał z nadzieję w głosie.
-Kiedy i gdzie? - Zapytałam
-Za godzinę w parku przy Bush street*
-Ok. - Rozłączyłam się.
Dokończyłam mój obiad i poszłam na górę przebrać się. Poprawiłam makijaż i wyszłam z domu.. Po półgodzinie byłam na miejscu zauważyłam Niall'a. Serce zaczęło bić mi jak opętane. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Ręce zaczęły mi się trząść. -Alice spokojnie. Oddychaj. Wdech i wydech - Pomyślałam. Pewnym krokiem podeszłam na Irlandczyka.
-Cześć - Powiedziałam
-Cześć.- Uśmiechnął się blado.- To może idziemy do MSC?
-Ok. - Odpowiedziałam i poszliśmy w stronę lokalu.

_________________________________________________________________________
*Ok, nie wiem czy taka ulica jest, wymyśliłam ją sobie.
Teraz chciałam was przeprosić, że dzisiaj dodałam ten rozdział. Miał być wczoraj, ale elektryk przyszedł i później brat mi marudził, że chce już wejść na kompa to w końcu mu dałam.
Jestem zadowolona z rozdziału. I mam nadzieję, że wy też : )
No to chyba by było na tyle ;)
Jeżeli chcecie być informowani o rozdziale napisze mi swoją nazwę tt, a na pewno poinformuję.
No to by było na tyle xx <333
No i sorry, ze takie krótki.
 
@keepcalmxoxoxo

Matt Carter.
Ma 20 lat. Mieszka w Londynie od 3 lat ze swoim kumplem starszym o 2 lata. 
Typowy skater, flirciarz. Pali, pije, tak jak każdy.
Jego rodzice mieszkają w Manchesterze. Namiesza trochę w życiu Ali.
 
No i dodałam jeszcze opis Matt'a. Ok, no to teraz na tyle ;)


Liebster Award III

Zostałam nominowana do Liebster Award po raz 3 prez Patrycję Reclik to jej blog : http://back-for-you-1dstory.blogspot.com/ Zaprasza. Dziewczyna świetnie pisze.: )

Pytania i odpowiedzi :
1. Jak masz na imię?
-Karolina
2. Lubisz tańczyć?
-Tak ;d
3. Co byś chciała robić w przyszłości?
-No chciałabym być fryzjerką.
4. Masz rodzeństwo?
-Tak.
5. Lubisz nosić sukienki?
-Nie przepadam.
6. W jakim województwie mieszkasz?
-Pomorskie
7. Który z chłopaków 1D ci się najbardziej podoba?
-Zayn ♥
8. Lubisz czytać książki?
-Nie.
9. Co cię inspiruje do pisania bloga?
-Hmm. W sumie to zawsze kiedy zaczynam pisać rozdział puszczam zazwyczaj dubstep albo rap.
10. Jak się nazywa twoja najlepsza przyjaciółka?
-Mam dwie najlepsze przyjaciółki Ola i Iga.
11. Ile masz lat?
-15/16

1. http://arewefriendorarewemore.blogspot.com/
2. http://fifi1d.blogspot.com/
3. http://harrystylesismydrug.blogspot.com/
4. http://aviciouscircle-story.blogspot.com/
5. http://only--love--me.blogspot.com/
6. http://onedirectionfunnyandsweetstory.blogspot.com/
7. http://highway2h.blogspot.com/
8. http://dreamergirlxoxo.blogspot.com/
9. http://jednospojrzenieonedirection.blogspot.com/
10. http://x1dforevernumber1x.blogspot.com/
11. http://nightmare-becomes-a-beautiful-dream.blogspot.com/

PYTANIA.
1. Ile masz lat?
2. Skąd jesteś?
3. Ulubiony członek z 1D.
4. Twój ulubiony bromance?
5. Jakie są twoje 3 ulubione piosenki z TMH i UAN.
6. Hejtowałaś Haylor?
7. Gdzie chciałabyś zamieszkać w przyszłości?
8. Co skłoniło Cię do założenia bloga.
9. Ulubiony sport?
10. Ulubiony film?
11. Masz zwierzę?

Teraz będę pisała nowy rozdział. Mam nadzieję, że dam radę ;d

niedziela, 27 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 15

*Ali*
Kiedy Kat i Zayn poszli postanowiłam wyjść do centrum handlowego. Trochę się z dziewczynami oddaliłyśmy. Nie dziwię im się. Zajmują się swoimi chłopakami. Po co mają siedzieć z taką Ali i ją pocieszać? Zrobiłam od nowa makijaż, bo trochę się rozmazałam tą wiadomością. Weszłam do łazienki i od razu zaczęłam zmazywać makijaż. Nałożyłam go od nowa. Spojrzałam ostatni raz w lustro i zeszłam na dół w celu ubrania moją  kurtkę skórzaną , zamknęłam dom i wyszłam w stronę centrum. Chciałam kupić sobie jakieś ubrania. Po kilku minutach byłam pod centrum handlowym. Wchodząc do środka spojrzałam na dół i w tym samym momencie wpadłam na kogoś. Podniosłam głowę i zobaczyłam przystojnego chłopaka. Miał brązowe dłuższe włosy i błękitne oczy zupełnie jak Niall. "Kurde nawet w momencie kiedy widzę innego chłopaka myślę o Niall'u" Pomyślałam. Skrzywiłam się trochę, co chłopak zauważył.
-Aż tak brzydki jestem - Zapytał.
-Niee.. Jesteś bardzo przystojny - Palnęłam bez namysłu. 
-Miło mi, ty też jesteś ładna.- Spaliłam buraka.
-Dzięki. - Odpowiedziałam - A tak w ogóle przeprasza, że na ciebie wpadłam - Zmieniłam szybko temat.
-Nic się nie stało. - Powiedział - Jestem Matt - Wyciągnął w moją stronę rękę. 
-Alice - Odpowiedziałam ściskając dłoń. 
-Nie jesteś stąd prawda? - Zapytał mnie.
-Tak, jestem z Polskie - Uśmiechnęłam się.
-Słychać po akcencie. - Zaśmiał się. - Masz może ochotę na kawę? 
-Właściwie to miałam iść na zakupy, ale mogę iść. - Powiedziałam z uśmiechem. Chłopak odwzajemnił mi tym samym. Szliśmy ramię w ramię. Wydawał się miły no i był przystojny, ale nie był Niall'em. Po kilku minutach byliśmy w Milkshayke City. Zajęłam miejsce przy oknie, a Matt poszedł zamówić kawę. Spojrzałam przez okno. Pogoda nie była ładna, było widać chmury, czyli pewnie zaraz będzie padać.
-Co tak patrzysz? - Zapytał mnie szatyn na co wzdrygnęłam.
-A tak sobie - Uśmiechnęłam się.
-To może opowiedz coś o sobie.. 
-Hm. No, a więc jestem Alice Hall, ale mówię mi Ali. Mam 19 lat. No i przyjechałam w Londynie z dwiema przyjaciółkami Kateeriną i Ivy. No, ale obecnie mieszkamy u mojej kuzynki.
-Długo tutaj mieszkacie? - Zapytał.
-Prawie miesiąc.
-I nie spotkałem takiej ślicznej dziewczyny szybciej? - Uśmiechnął się.
-No widocznie nie jestem, aż tak śliczna.
-No tak żeby nie patrząc jestem chłopakiem, więc wiem lepiej nie?
-Może. - Uśmiechnęłam się popijając gorącą ciecz.- A teraz ty opowiedz coś o sobie.
-Ok, no jestem Matt Carter mam 20 lat. Mieszkam tutaj z kumplem. No to chyba tyle - Zaśmiał się.

*Ivy*
Siedzieliśmy wszyscy i w skupieniu oglądaliśmy film. W prawdzie oglądałam już ten film, ale i tak pewnie się wzruszę. Nie wiem, czy chłopcy go oglądali, ale widać po Harry'm i Niall'u, że chyba nie. Bo od połowy filmu płaczą. Nie ukrywam też się wzruszyłam, ale nie tak jak oni. Po kilku minutach usłyszeliśmy śmiech dwójki osób. Każdy się domyślił, ze to Kat i Zayn. Weszli do salonu i krzyknęli: 
-Czeeeeeeeść! 
-Ciiii- Niall przyłożył do ust palec wskazujący.
-Aaaa. Sorry - Powiedziała Kat ciszej. - Co oglądacie? - Zwróciła się do mnie.
-Trzy metry nad niebem.
-Serio!? - Krzyknęła. Spojrzała na ekran telewizora, - Oooo Acze (od autorki: nie wiem jak to wgl się pisze, więc napisałam fonetycznie : ) ) - Krzyknęła Kat i usiadła przed telewizorem.
-No eeej! - Krzyknęli oburzeni Harry i Niall. Kat spojrzała na nich - My tutaj oglądamy ten piękny film.
-No dobra, dobra. - Przesunęła się tak, że każdy widział.
-Dziękujemy - Zaśmiałam się.- Kat? - Blondynka na mnie spojrzała - Gdzie jest Ali? - Zapytałam.
-Ali.. Ali nie ma humoru. - Odpowiedziała.
-Czemu? - Zapytał Niall.
-I ty się jeszcze głupio pytasz!? - Podniosła głos.
-No się pytam, bo mnie to interesuje 
-Phi. Teraz cię to interesuje? - Zapytała z pogardą
-Kat, o co ci chodzi?- Zapytał.
-O co mi chodzi? Może o to, że moja przyjaciółki siedzi teraz w domu i płacze, bo jakiś dupek zrobił jej nadzieję, a potem... grrr. - Nie dokończyła tylko wyszła z salonu. Spojrzeliśmy wszyscy na Niall'a.
-Nie mam ochoty o tym gadać. - Powiedział i poszedł do swojego pokoju.
-Ekhm.Ja.. Pójdę pogadać z Kat - Powiedziałam i wstałam. Udałam się do kuchni, bo tam poszła Kat.

*Kat*
No wkurzyłam się. Może trochę przesadziłam, ale jednak Ali to moja przyjaciółka. No i nie lubię jak ona cierpi. Ostatnim razem cierpiała przez Fabiana ,  który zdradził ją. Wtedy trochę ode mnie dostał. No ok, połamałam mu nos i podbiłam oko. Nalałam sobie wody do szklanki i wypiłam całą jej zawartość.
-Kat - Do kuchni weszła Ivy. Spojrzałam na nią. - Co się stało? Czemu mówisz, że Ali siedzi w domu i płacze? Co zrobił jej Niall? - Poszedł potop pytań.
-Ejjeje, nie tak szybko - Zaśmiałam się. - Po pierwsze : Niall mnie wkurzył. Po drugie: siedzi w domu i płacze przez Nialla. A po trzecie: On jej zrobił nadzieję. Pamiętasz jak byli na randce? - Zapytałam a dziewczyna skinęła głową. - Więc pocałowali się wtedy i potem on do niej się nie odzywał przez dwa tygodnie. Przyszedł do niej za moją namową. To znaczy ona zadzwoniła do niego i przyszedł do niej ii.. Powiedział, że ma dziewczynę. Okazało się, że on chodzi z DEMI - Powiedziałam.
-No to serio trochę przegiął. - Przyznała mi rację. - Ale ona jest silna, wiesz poradzi sobie.
-Tak, pewnie tak, ale sam fakt, że mógł nie robić jej nadziei. - Powiedziałam trochę spokojniej.
-Kat? - Do kuchni wszedł Zayn. - Wszystko w porządku? - Zapytał?
-Tak, tak. - Usmiechnęłam się.
-Czemu tak naskoczyłaś na Niall'a?
-Ehh. - Westchnęłam - Bo Niall dwa tygodnie temu był z Ali na randce z tego co wiesz. - Chlopak pokiwał głową na "tak" - No i oni się całowali, a potem on nie odzywał się do niej.
-Dziwne z tego co wiem, to Niall po randce był szczęśliwy. - Powiedział zdziwiony.
-No, a dzisiaj rano Ali widziała w telewizji, że on jest z Demi. - Zayn otworzył szeroko buzię i oczy prawie wyleciały mu z orbity.
-Coo!?- Krzyknął po chwili.
-No on jest z Demi.
-Kurde. Ale on przecież.. I ona.. Mówili, że są przyjaciółmi. - Przewidział. - Coś mi tutaj śmierdzi. Idę do Niall'a. - Powiedział i opuścił kuchnię. A ja poszłam za nim. Usiadłam w salonie. Wszyscy patrzyli na mnie.
-No co? - Zapytałam.
-Ivy nam powiedziała o Ali. - Odezwał się Liam. - Nie widzieli... - Liam nie dokończył, bo akurat ktoś zadzwonił do drzwi. Brunet wstał i poszedł otworzyć drzwi. Wrócił z...
___________________________________________________________________________________                                                
Nie zabijajcie.. Wiem, że rozdział miał być tydzień temu, ale kurde byłam z mamą w mieście i wgl musiałam jej pomóc. Masakra, wybaczcieee. Teraz będę dodawała rozdziały tak jak powinnam. Jeszcze raz        przepraszam ; **

No i jeszczee bloog mojej przyjaciółki wbijajcie ; *** Dopiero zaczyna może wam się spodoba
---->   http://arewefriendorarewemore.blogspot.com/

5 kom = nn





sobota, 12 stycznia 2013

B-day Bad Boy'a i rozdział 15..

No, a więc nasz Bad Boy ma dzisiaj urodziny ;33
Więc życzymy mu wszystkiego najlepszego, dalszych sukcesów, ale przede wszystkim szczęście ;33
Awwwwwwwww. Kocham gooo <3333333








No, a tutaj jest pierwsze zdjęcie 20-letniego Zayn'a. Awwwwww. Tylko brać <33333




No, a co do rozdziału panie to raczej go dzisiaj nie dodam, gdyż nie chcę mi się go napisać. Mam pomysł chyba, ale nie chce mi się pisać. Wybaczcieee ;ccc
Wiem zawiodłam, ale postaram się napisać w wtorek 
No to na tyle bayy <33333333




sobota, 5 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 14

*Ali*


Obudziłam się około 12. Jak na mnie strasznie późno. No przyznam się jestem rannym ptaszkiem. Zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki, oczywiście biorąc jeszcze przedtem bieliznę i ubrania. Przebrałam się i wymalowałam. Gotowa zeszłam na dół. Kiedy weszłam do kuchni od razu nastawiłam wodę na kawę i zaczęłam robić sobie kanapki z serem, ogórkiem i szynką. Kiedy woda się zagotowała zaparzyłam sobie kawę. I poszłam do salonu i włączyłam sobie TV. Włączyłam na jakieś program plotkarski. Jakieś nudy "Blablablabla.. Demi ma nowego chłopaka jest nim Niall z One Direction blablabla" Zaraz co!? Niall chodzi z Demi. Moje oczy zaszkliły się. Wyłączyłam telewizor. Podkuliłam nogi pod brodę i zaczęłam płakać. Dałam upost moim emocjom znów. Dlaczego on mi dawał nadzieję, a potem ma mnie gdzieś i chodzi z Demi? Beli ma rację nie zasługuję na mnie. Powinnam znaleźć sobie kogoś innego. Siedziałam tak i bujałam się w tył u przód płacząc. Nagle poczułam coś na ramieniu. Szybko spojrzałam za mnie. Była to Kat.
-Hej słońce co się stało? - Zapytała i usiadła koło mnie. Wtuliłam się w nią, a ona mnie objęłam i pocałowała w głowę. - No powiedz, co się stało..
-Niall.. - Zaczęłam kiedy się uspokojiłam - On..on...chodzi z Demi..
-Ohh - Przytuliła mnie jeszcze mocniej. - Kochana nie masz czym się przejmować. Znajdziesz sobie kogoś innego.
-Ale ja się w nim zakochałam - Powiedziałam szlochając..

-Mam pomysł - Powiedziała z radością. Popatrzyłam na nią spod łba - Pojedziemy we trzy gdzieś. Tylko ty, ja i Ivy. Co ty na to? - Zapytała. Hm w sumie, to nie jest głupi pomysł, więc zgodziłam się.
-Tak, to jest dobry pomysł. - Powiedziałam uśmiechając się.

-No to muszę jeszcze gdzie jedziemy. - Uśmiechnęła się.
-Dziękuję ci za wszystko. - Powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
-Nie ma za co - Odwzajemniła uścisk.
-Idę do siebie - Uśmiechnęłam się i poszłam na górę

*Kat*

Obudziłam się na torsie mojego chłopaka. Spojrzałam do góry i zobaczyłam mojego chłopaka, który słodko spał. Uśmiechnęłam się. Zaczęłam kreślić kółka na umięśnionym torsie bruneta. Chłopak powoli otworzył oczy i spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami, uśmiechnął się szeroko.
-Cześć skarbie - Powiedział i pocałował mnie.
-Cześć kocie. - Powiedziałam
-Która jest godzina? - Zapytał
-13:30 - Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się - Czas wstawać - Powiedziałam i chciałam wyswobodzić z objęć mulata, ale ten nie chciał mnie puścić. - Zayn, muszę wstać - Powiedziałam śmiejąc się.
-Nie musisz - Powiedział i zaczął mnie całować. Zaczęłam się uśmiechać. Jego lewa ręka podążyła na mój brzuch. Zaczął po nim jeździć. W górę i w dół. Zatrzymał się na chwilę przy gumce od moich majtek. Popatrzył na mnie.
-Nie skarbie, nie teraz - Powiedziałam i wstałam. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czystą bieliznę i ubrania na dzisiaj. Po czym skierowałam się do łazienki i ubrałam się. Umalowałam i związałam włosy w kucyka i wyszłam z łazienki. - Idę do kuchni zrobić nam śniadanie, a właściwie to obiad - Zaśmiałam się do bruneta i pocałowałam go w policzek. Schodząc na dół usłyszałam czyiś płacz. Zuważyłam brunetkę siedzącą na sofie. Podeszłam do niej i złapałam ją za ramię. Ona spojrzała na mnie. Miała rozmazany makijaż i czerwone oczy od płaczu. Od razu ją przytuliłam i zapytałam co się stało. Wtedy ona powiedziała, że Niall ma dziewczynę. Zaczęłam ją pocieszać. Wpadłam na pomysł żeby razem z dziewczynami wyjechać.
-Mam pomysł - Powiedziałam z radością. Popatrzyła na mnie spode łba - Pojedziemy we trzy gdzieś. Tylko ty, ja i Ivy. Co ty na to? - Zapytałam - Po chwilowym namyślę odpowiedziała :
-Tak, to jest dobry pomysł.
-No to muszę jeszcze zobaczyć gdzie jedziemy - Uśmiechnęłam się
-Dziękuję ci za wszystko - Uśmiechnęła się i przytuliła mnie.
-Nie ma za co - Odwzajemniłam uścisk.
-Idę do siebie - Uśmiechnęła się i poszła na górę.
Kiedy Ali poszła na górę od razu poszłam do kuchni żeby zrobić coś do jedzenia. Postanowiłam zrobić jajecznice i tosty. Wyjęłam 10 jajek, pokroiłam cebulę i zaczęłam smażyć. Zrobiłam tosty i nastawiłam wody na herbatę. Po 30 minutach było wszystko gotowe. Wzięłam tacę i położyłam na niej wszystko i poszłam na górę. Kiedy weszłam do pokoju Zayn siedział przy moim laptopie i coś przeglądał. Kiedy mnie zobaczył zamknął laptopa i uśmiechnął się.
-No to przyniosłam nam śniadanie - Uśmiechnęłam się i podeszłam do łóżka. Położyłam tackę na szafce nocnej i usiadłam na łóżku.
-Mmm. Ładnie pachnie - Powiedział - Co tam masz? - Zapytał.
-Jajecznice i tosty - Uśmiechnęłam się i podałam mu talerz z jajecznicą.
-Dziękuję i smacznego - Powiedział i zaczął jeść.
-Smacznego - Odpowiedziałam
Jedliśmy w ciszy. Ciesząc się swoją obecnością. Po skończonym posiłku zeszliśmy razem na dół i posprzątaliśmy trochę.
-Skarbie - Powiedział Zayn. Spojrzałam na niego żeby kontynuował - Idziemy na spacer? - Zapytał.
-Jasne - Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Ubrałam moją skórzaną kurtkę i vansy. I wyszliśmy.

*Ivy*

Kiedy się obudziłam byłam wtulona w mojego chłopaka. Bawił się moimi kosmykami włosów. Uśmiechnęłam się i spojrzałam do góry. Szatyn momentalnie spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczkami, w których przez chwilę utonęłam. Uśmiechnął się do mnie szeroko i pocałował.
-Jak się spało? - Zapytał.
-Dobrze - Uśmiechnęłam się. - Długo już nie śpisz? - Zapytałam po chwili.
-Jakąś godzinkę - Uśmiechnął się uroczo pokazując przy tym swoje słodkie dołeczki.
-Mogłeś mnie obudzić. - Powiedziałam
-Wyglądałaś tak słodko, że nie chciałem cię budzić. - Uśmiechnęłam się do niego. - No i zrobiłem tobie śniadanie.
-Uuu. Śniadanie do łóżka. Miło - Zaśmiałam się.
-Tak - Powiedział i wstał - Proszę masz tutaj naleśniki z czekoladą i bitą śmietaną - Powiedział i podał mi tackę z jedzeniem.
-Dziękuję - Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek
-Smacznego
-Dziękuję - Odpowiedziałam i wzięłam się za pałaszowanie jedzenia.
Zjadłam 2 naleśniki, a miałam jeszcze trzy do zjedzenia. Spojrzałam na szatyna.
-Już nie mogę - Powiedziałam
-Nie ma spawy. Niall zje. - Powiedział po czym podszedł do drzwi, otworzył je i krzyknął - NIALL!! - Blondyn znalazł się w mgnieniu oka w pokoju Harry'ego.
-Co? Już nie możesz? - Zapytał patrząc na moje. Pokiwałam głową twierdząco i podałam Irlandczykowi. Oczy mu się zaświeciły i wyszedł. Razem z Harry'm zaczęliśmy się śmiać.
-To co? Idziemy na dół - Zapytał kiedy uspokoiliśmy się
-Ale zobacz jak ja wyglądam - Powiedziałam i wstałam.
-Jak zawsze ślicznie. - Powiedział, a ja spiorunowałam go wzrokiem. - Dobrze, dam ci jakieś spodnie i koszulkę jak chcesz, bo jak dla mnie możesz chodzić nago. - Poruszył śmiesznie brwiami. Podeszłam do niego i dałam mu kuksańca w bok - AUA. - Pisnął - Za co to? - Zapytał.
-Za jajaco - Zaśmiałam się.- A teraz daj mi jakieś ubrania.
-Dobrze już daję - Powiedział i podszedł do szafy wyciągając z niej spodnie dresowe do kolan i koszulkę z nadrukiem. Podał mi ją. Kiedy chciałam wziąć on cofną rękę z rzeczami i nadstawił policzek. Kiedy przybliżyłam usta jego policzka od odwrócił głowę i pocałowałam go w usta. Harry pogłębił pocałunek. Kiedy się od niego oberwałam wzięłam rzeczy.
-Dziękuję - Powiedziałam i weszłam do łazienki. Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się w rzeczy. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam już gotowa. Zeszłam na dół do salonu. Wszyscy siedzieli na sofie. - Czeeeeść - Krzyknęłam na co Louis spadł z sofy. Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Nie krzycz tak nigdy więcej - Powiedział Lou - A wy. - Wskazał na chłopaków - Normalnie mam na was focha. - Powiedział i skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
-Oj Marcheweczko nie obrażaj się - Powiedział Harry i przytulił Louis'a.
-Ekhm. Mam być zazdrosna - Zapytałam
-Widzicie jakie ja mam powodzenia - Zaśmiał się Harry do chłopaków i podszedł do mnie.
-Ta, bardzo - Zaśmiałam się - No dobra to co robimy? - Zapytałam
-Oglądamy film!! - Krzyknęli równo chłopacy
-Dobrze, ale jaki? - Zapytała i usiadłam na miejsce Harry'ego.
-Hmm.. Wiem! - Krzyknął Louis - Trzy metry nad niebem.
-Ok, ale nie dziwcie się kiedy będę płakała jak wół. - Zaśmiałam się, a Lou podszedł do odtwarzacza DVD i włączył film. Harry usiadł pomiędzy mną i Niall'em, poprawka wepchnął się. Kiedy każdy wygodnie usiadł zaczął się film.

____________________________________________________________
Heej ;33
Ogólnie myślałam, że dzisiaj nie wstawię tego rozdziału. Nie chciało mi się go napisać, ale kiedy wzięłam się za niego. Udało mi się go napisać. Ale i tak nudny jest..;c 
Jutro mam kolędę. Maaasakra ;c
Tak, muszę się jeszcze nauczyć biografii mojej patronki, bo pewnie będzie mnie pytał.. Ehh, a tak mi się nie chce. Trzymajcie za mnie kciuki ;d

Proszę was mogłybyście zagłosować na tę koszulkę. Moja przyjaciółki bierze w tym konkursie udział i jest to dla niej ważne. A tutaj macie link do głosowania [LINK] Koszulka w trzecim rzędzie trzecia. Zalogujcie się przez fejsa i zagłosujcie z góry dziękuję ;3333
Kurde dziękuję wam za 12 obserwatorów i ponad 3 tys wejść <33
Kocham wasss ;*****

@keepcalmxoxoxox


5 kom = nn