Obudziłam się około 12. Jak na mnie strasznie późno. No przyznam się jestem rannym ptaszkiem. Zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki, oczywiście biorąc jeszcze przedtem bieliznę i ubrania. Przebrałam się i wymalowałam. Gotowa zeszłam na dół. Kiedy weszłam do kuchni od razu nastawiłam wodę na kawę i zaczęłam robić sobie kanapki z serem, ogórkiem i szynką. Kiedy woda się zagotowała zaparzyłam sobie kawę. I poszłam do salonu i włączyłam sobie TV. Włączyłam na jakieś program plotkarski. Jakieś nudy "Blablablabla.. Demi ma nowego chłopaka jest nim Niall z One Direction blablabla" Zaraz co!? Niall chodzi z Demi. Moje oczy zaszkliły się. Wyłączyłam telewizor. Podkuliłam nogi pod brodę i zaczęłam płakać. Dałam upost moim emocjom znów. Dlaczego on mi dawał nadzieję, a potem ma mnie gdzieś i chodzi z Demi? Beli ma rację nie zasługuję na mnie. Powinnam znaleźć sobie kogoś innego. Siedziałam tak i bujałam się w tył u przód płacząc. Nagle poczułam coś na ramieniu. Szybko spojrzałam za mnie. Była to Kat.
-Hej słońce co się stało? - Zapytała i usiadła koło mnie. Wtuliłam się w nią, a ona mnie objęłam i pocałowała w głowę. - No powiedz, co się stało..
-Niall.. - Zaczęłam kiedy się uspokojiłam - On..on...chodzi z Demi..
-Ohh - Przytuliła mnie jeszcze mocniej. - Kochana nie masz czym się przejmować. Znajdziesz sobie kogoś innego.
-Ale ja się w nim zakochałam - Powiedziałam szlochając..
-Mam pomysł - Powiedziała z radością. Popatrzyłam na nią spod łba - Pojedziemy we trzy gdzieś. Tylko ty, ja i Ivy. Co ty na to? - Zapytała. Hm w sumie, to nie jest głupi pomysł, więc zgodziłam się.
-Tak, to jest dobry pomysł. - Powiedziałam uśmiechając się.
-No to muszę jeszcze gdzie jedziemy. - Uśmiechnęła się.
-Dziękuję ci za wszystko. - Powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
-Nie ma za co - Odwzajemniła uścisk.
-Idę do siebie - Uśmiechnęłam się i poszłam na górę
*Kat*
Obudziłam się na torsie mojego chłopaka. Spojrzałam do góry i zobaczyłam mojego chłopaka, który słodko spał. Uśmiechnęłam się. Zaczęłam kreślić kółka na umięśnionym torsie bruneta. Chłopak powoli otworzył oczy i spojrzał na mnie swoimi czekoladowymi oczami, uśmiechnął się szeroko.
-Cześć skarbie - Powiedział i pocałował mnie.
-Cześć kocie. - Powiedziałam
-Która jest godzina? - Zapytał
-13:30 - Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się - Czas wstawać - Powiedziałam i chciałam wyswobodzić z objęć mulata, ale ten nie chciał mnie puścić. - Zayn, muszę wstać - Powiedziałam śmiejąc się.
-Nie musisz - Powiedział i zaczął mnie całować. Zaczęłam się uśmiechać. Jego lewa ręka podążyła na mój brzuch. Zaczął po nim jeździć. W górę i w dół. Zatrzymał się na chwilę przy gumce od moich majtek. Popatrzył na mnie.
-Nie skarbie, nie teraz - Powiedziałam i wstałam. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czystą bieliznę i ubrania na dzisiaj. Po czym skierowałam się do łazienki i ubrałam się. Umalowałam i związałam włosy w kucyka i wyszłam z łazienki. - Idę do kuchni zrobić nam śniadanie, a właściwie to obiad - Zaśmiałam się do bruneta i pocałowałam go w policzek. Schodząc na dół usłyszałam czyiś płacz. Zuważyłam brunetkę siedzącą na sofie. Podeszłam do niej i złapałam ją za ramię. Ona spojrzała na mnie. Miała rozmazany makijaż i czerwone oczy od płaczu. Od razu ją przytuliłam i zapytałam co się stało. Wtedy ona powiedziała, że Niall ma dziewczynę. Zaczęłam ją pocieszać. Wpadłam na pomysł żeby razem z dziewczynami wyjechać.
-Mam pomysł - Powiedziałam z radością. Popatrzyła na mnie spode łba - Pojedziemy we trzy gdzieś. Tylko ty, ja i Ivy. Co ty na to? - Zapytałam - Po chwilowym namyślę odpowiedziała :
-Tak, to jest dobry pomysł.
-No to muszę jeszcze zobaczyć gdzie jedziemy - Uśmiechnęłam się
-Dziękuję ci za wszystko - Uśmiechnęła się i przytuliła mnie.
-Nie ma za co - Odwzajemniłam uścisk.
-Idę do siebie - Uśmiechnęła się i poszła na górę.
Kiedy Ali poszła na górę od razu poszłam do kuchni żeby zrobić coś do jedzenia. Postanowiłam zrobić jajecznice i tosty. Wyjęłam 10 jajek, pokroiłam cebulę i zaczęłam smażyć. Zrobiłam tosty i nastawiłam wody na herbatę. Po 30 minutach było wszystko gotowe. Wzięłam tacę i położyłam na niej wszystko i poszłam na górę. Kiedy weszłam do pokoju Zayn siedział przy moim laptopie i coś przeglądał. Kiedy mnie zobaczył zamknął laptopa i uśmiechnął się.
-No to przyniosłam nam śniadanie - Uśmiechnęłam się i podeszłam do łóżka. Położyłam tackę na szafce nocnej i usiadłam na łóżku.
-Mmm. Ładnie pachnie - Powiedział - Co tam masz? - Zapytał.
-Jajecznice i tosty - Uśmiechnęłam się i podałam mu talerz z jajecznicą.
-Dziękuję i smacznego - Powiedział i zaczął jeść.
-Smacznego - Odpowiedziałam
Jedliśmy w ciszy. Ciesząc się swoją obecnością. Po skończonym posiłku zeszliśmy razem na dół i posprzątaliśmy trochę.
-Skarbie - Powiedział Zayn. Spojrzałam na niego żeby kontynuował - Idziemy na spacer? - Zapytał.
-Jasne - Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Ubrałam moją skórzaną kurtkę i vansy. I wyszliśmy.
*Ivy*
Kiedy się obudziłam byłam wtulona w mojego chłopaka. Bawił się moimi kosmykami włosów. Uśmiechnęłam się i spojrzałam do góry. Szatyn momentalnie spojrzał na mnie swoimi zielonymi oczkami, w których przez chwilę utonęłam. Uśmiechnął się do mnie szeroko i pocałował.
-Jak się spało? - Zapytał.
-Dobrze - Uśmiechnęłam się. - Długo już nie śpisz? - Zapytałam po chwili.
-Jakąś godzinkę - Uśmiechnął się uroczo pokazując przy tym swoje słodkie dołeczki.
-Mogłeś mnie obudzić. - Powiedziałam
-Wyglądałaś tak słodko, że nie chciałem cię budzić. - Uśmiechnęłam się do niego. - No i zrobiłem tobie śniadanie.
-Uuu. Śniadanie do łóżka. Miło - Zaśmiałam się.
-Tak - Powiedział i wstał - Proszę masz tutaj naleśniki z czekoladą i bitą śmietaną - Powiedział i podał mi tackę z jedzeniem.
-Dziękuję - Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek
-Smacznego
-Dziękuję - Odpowiedziałam i wzięłam się za pałaszowanie jedzenia.
Zjadłam 2 naleśniki, a miałam jeszcze trzy do zjedzenia. Spojrzałam na szatyna.
-Już nie mogę - Powiedziałam
-Nie ma spawy. Niall zje. - Powiedział po czym podszedł do drzwi, otworzył je i krzyknął - NIALL!! - Blondyn znalazł się w mgnieniu oka w pokoju Harry'ego.
-Co? Już nie możesz? - Zapytał patrząc na moje. Pokiwałam głową twierdząco i podałam Irlandczykowi. Oczy mu się zaświeciły i wyszedł. Razem z Harry'm zaczęliśmy się śmiać.
-To co? Idziemy na dół - Zapytał kiedy uspokoiliśmy się
-Ale zobacz jak ja wyglądam - Powiedziałam i wstałam.
-Jak zawsze ślicznie. - Powiedział, a ja spiorunowałam go wzrokiem. - Dobrze, dam ci jakieś spodnie i koszulkę jak chcesz, bo jak dla mnie możesz chodzić nago. - Poruszył śmiesznie brwiami. Podeszłam do niego i dałam mu kuksańca w bok - AUA. - Pisnął - Za co to? - Zapytał.
-Za jajaco - Zaśmiałam się.- A teraz daj mi jakieś ubrania.
-Dobrze już daję - Powiedział i podszedł do szafy wyciągając z niej spodnie dresowe do kolan i koszulkę z nadrukiem. Podał mi ją. Kiedy chciałam wziąć on cofną rękę z rzeczami i nadstawił policzek. Kiedy przybliżyłam usta jego policzka od odwrócił głowę i pocałowałam go w usta. Harry pogłębił pocałunek. Kiedy się od niego oberwałam wzięłam rzeczy.
-Dziękuję - Powiedziałam i weszłam do łazienki. Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się w rzeczy. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam już gotowa. Zeszłam na dół do salonu. Wszyscy siedzieli na sofie. - Czeeeeść - Krzyknęłam na co Louis spadł z sofy. Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Nie krzycz tak nigdy więcej - Powiedział Lou - A wy. - Wskazał na chłopaków - Normalnie mam na was focha. - Powiedział i skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
-Oj Marcheweczko nie obrażaj się - Powiedział Harry i przytulił Louis'a.
-Ekhm. Mam być zazdrosna - Zapytałam
-Widzicie jakie ja mam powodzenia - Zaśmiał się Harry do chłopaków i podszedł do mnie.
-Ta, bardzo - Zaśmiałam się - No dobra to co robimy? - Zapytałam
-Oglądamy film!! - Krzyknęli równo chłopacy
-Dobrze, ale jaki? - Zapytała i usiadłam na miejsce Harry'ego.
-Hmm.. Wiem! - Krzyknął Louis - Trzy metry nad niebem.
-Ok, ale nie dziwcie się kiedy będę płakała jak wół. - Zaśmiałam się, a Lou podszedł do odtwarzacza DVD i włączył film. Harry usiadł pomiędzy mną i Niall'em, poprawka wepchnął się. Kiedy każdy wygodnie usiadł zaczął się film.
____________________________________________________________
Heej ;33
Ogólnie myślałam, że dzisiaj nie wstawię tego rozdziału. Nie chciało mi się go napisać, ale kiedy wzięłam się za niego. Udało mi się go napisać. Ale i tak nudny jest..;c
Jutro mam kolędę. Maaasakra ;c
Tak, muszę się jeszcze nauczyć biografii mojej patronki, bo pewnie będzie mnie pytał.. Ehh, a tak mi się nie chce. Trzymajcie za mnie kciuki ;d
Proszę was mogłybyście zagłosować na tę koszulkę. Moja przyjaciółki bierze w tym konkursie udział i jest to dla niej ważne. A tutaj macie link do głosowania [LINK] Koszulka w trzecim rzędzie trzecia. Zalogujcie się przez fejsa i zagłosujcie z góry dziękuję ;3333
Kurde dziękuję wam za 12 obserwatorów i ponad 3 tys wejść <33
Kocham wasss ;*****
Kurde dziękuję wam za 12 obserwatorów i ponad 3 tys wejść <33
Kocham wasss ;*****
@keepcalmxoxoxox
5 kom = nn
Rozdział jest ekstra super!!!!
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że Niall i Ali bedą razem. *.*
Czekam na następny. ;)
Świetny, dobrze, że jednak go dziś wstawiłaś ;DDD
OdpowiedzUsuńA co do kolędy, to trzymam kciuki, ja niestety mam za tydzień, oj będzie się działo ;/ mam nadzieję, że wyjdę z tego cało (tobie też tego życzę) ;)
Czekam na next ;D
x1dforevernumber1x.blogspot.com
omg,omg! mega mega mega! :D nouwielbiam to! czekam na nn! ♥
OdpowiedzUsuńkiedy oni beda razem? -.- yhrr.
dreamergirlxoxo.blogspot.com
Uwielbiam cię mój ty skunksiku ;** ale już pisz mi nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuń[SPAM] 7 rozdział na Never Lose Hope już sie pojawił ! Serdecznie zapraszam ! http://never-lose-hope-one-direction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń[ SPAM ] 4 rozdział już jest ! zapraszam ! http://justin-bieber-never-lose-hope.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAli don't worry :D Niall miłością są naleśniki ;p
OdpowiedzUsuńkiedy jakaś kłótnia? :D
rozdział jest fajny, lekko napisany przez co przyjemniej się czyta C: było jednak dużo powtórzeń takich jak 'włączyłam' 'mojego chłopaka' czy 'zrobiłam' - myślę, że jeśli poprawisz to to będzie idealnie. niall i demi? wow, nie myślałam, że będą ze sobą, bo to wyszło tak ni z dupy (nie zrozum mnie źle, mam na myśli, że byłam zaskoczona ) też uważam, że taki wyjazd tylko we trójkę dobrze im zdobi. ivy i harry - jaram się jak pochodnia *-* czekam na następny i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńwww.crazyidiotsonedirection.blogspot.com
www.lastyearwithlou.blogspot.com
Witaj! Po raz kolejny dzisiejszego wieczoru wpadam na opowiadanie z one direction w roli głównej. Ciekawy nagłówek, niby jedno zdjęcie, ale jest ładne :) Co do tego rozdziału (nie czytałam wcześniejszych jeszcze, ale pewnie poczytam). Nie wiem o co chodzi w blogu, bo jak już wcześniej wspomniałam, nie czytałam poprzednich. A co do tego, to jest bardzo fajny, lekki, przyjemny. Pozdrawiam. I w wolnej chwili zapraszam na moje opowiadanie, całkiem inne, odmienne od twojego -> 444-days-in-hell.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper! Czytam twojego bloga na bieżąco! Jeśli mogłabyś to wpadnij na mojego: http://back-for-you-1dstory.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział *.* dosłownie mega :) czekam na następny rozdział ♥.♥
OdpowiedzUsuńharrystylesismydrug.blogspot.com
zapraszam do mnie xoxo69direction♥
Przyjemnie się czytało :) Czekam na dalszy ciąg historii :) A przy okazji zapraszam na http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń-Nie krzycz tak nigdy więcej - Powiedział Lou - A wy. - Wskazał na chłopaków - Normalnie mam na was focha. - Powiedział i skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
OdpowiedzUsuń-Oj Marcheweczko nie obrażaj się - Powiedział Harry i przytulił Louis'a.
KOCHAM TO <3
czekam nn ;)
Dokłaaadnie! :D
UsuńTYM ROZWALIŁAŚ SYSTEM, hahahah!
Ogólnie, to rozdział wprost fenomenalny! ♥
Nie mogę się doczekać następnego! ♥
Pozdrawiam cieplutko! ♥
@FreeHugsHarry
Kieeedy kolejny rozdział? ♥
UsuńPostaram się jutro, ale nie obiecuje, bo nie wiem czy będę musiała iść mamie do miasta, bo ona chora. Ehh.
UsuńHejka! Chciałam żebyś wiedziała, że nominowałam twój blog do Liebster Award!
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz na moim blogu: http://back-for-you-1dstory.blogspot.com/
Buziaki <333 Patrysia
Świetny jak zawsze. I ten tekst Harrego :Oj Marcheweczko nie obrażaj się. Po prostu świetny .;D Czekam na nn.
OdpowiedzUsuń[spam]
Zapraszam do mnie.
Kolejny rozdział.
http://opowiadaniaa1d.blogspot.com/