Zostałam 2 raz nominowana do Libster Award ; D Przez Marry Styles ; D Jej blog <KLIK>
1. Jak macie naprawdę na imię?
*Karolina, ale nie lubię mojego imienia. ;d
2. Którego chłopaka z 1D lubicie najbardziej i dlaczego?
*Hmm Zayna, za co? Szczerze to nie wiem xd
3. Co skłoniło Was do napisania bloga?
*Chciałam spróbować swoich sił xD
4. Macie inne zainteresowania oprócz pisania?
*Hmm. Wychodzę czasami ze znajomymi xD
5. Jakaś ciekawostka o Was (w sensie coś niezwykłego co macie albo potraficie zrobić)?
*Ehh. Co ja potrafię robić. w sumie to nie mam takiego talent. No czasami rozmieszam innych moimi tekstami. Ale wątpię żeby to był jakiś dar xD
6. Byłyście kiedyś za granicą?
*Tak. :d
7. Ulubiony zespół oprócz 1D?
*Hmm.. Różnie słucham każdego po trochu.
8. Macie jakieś gadżety z 1D?
*Płytę i plakaty. Staram się rodziców namówić na łańcuszek ;D
9. Jak i kiedy wpadłyście na pomysł z założeniem bloga?
*Kiedy ? Wieczorem w łóżku przed snem. Mam zawsze pomysły. Jak każdy pewnie. Jak? Tak jakoś. Pomyślałam o mnie i moich dwóch przyjaciółkach. I tak jakoś wyszło, że jest ten blog xD
10. Od kiedy jesteście Directioners?
*Ehm. Ze mną było jakoś dziwnie. Pamiętam rok temu w zimę jarałam się nimi i miałam codziennie inną tapetę z nimi. Haha, Nie no do teraz tak mam. Ale jakoś po tej zimnie przestałam tak się nimi jarać. Potem w wakacje zaczęłam znów ich słuchać i dopiero wtedy nazywać się ich fanką, zwłaszcza Directioners ;33
11. Czy chciałybyście koncert 1D w Polsce?
*Oczywiście.. Z moją mamą gadałam o nich. I mówiła, że pojechałaby ze mną na ich koncert, ale bałaby się że zemdlałabym. Hahah.
A więc ja nominuję tylko 7 blogów ;d Dlaczego? Nie che mi się wymyślać więcej pytań xD
1. dreamergirlxoxo.blogspot.com
2. from-hatred-to-love.blogspot.com
3. onedirectionfunnyandsweetstory.blogspot.com
4. cinderellaandonedirection.blogspot.com
5. iwish1-d.blogspot.com
6. all-makes-sense.blogspot.com
7. beautifulyoungandcrazy.blogspot.com
Pytania.
1.Ile masz lat?
2.Jak długo jesteś Directioners.
3.Masz TT, jeśli tak to podaj ; )
4.Wierzysz w Larry'ego?
5.Lubisz Perrie, Eleanor, Danielle?
6.Lubisz sport? Jeśli tak, to jaki?
7.Czytasz moje opowiadanie? ; D
Obserwatorzy
poniedziałek, 31 grudnia 2012
ROZDZIAŁ 13 CZ. 2
*Ali*
Wróciłyśmy z Isabeli do kuchni. Zrobiła nam herbaty i zaczęłyśmy dalej rozmawiać. Dowiedziałam się, że ma jakiegoś chłopaka. Mówiła, że kiedyś go przyprowadzi. Jest z nim dopiero tydzień i chce zobaczyć, czy to ten jedyny. Owszem miała kilku chłopaków, ale za każdym razem zdradzał ją. Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę. Zapomniałam przy niej o Niall'u. Może i dobrze, bo w końcu mogłam się komuś wygadać. Mogłam zadzwonić do dziewczyn, ale nie chciałam im psuć randek. Pożegnałam się z kuzynka i poszłam do pokoju i od razu poszłam spać.
*Kat*
Kiedy byliśmy z Zayn'em pod domem. Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka. Zayn zaczął mnie całować po szyi. Zaśmiałam się i powiedziałam.
-Zayn przestań. - Chłopak tylko uśmiechnął się łobuzersko i nie przerywał czynności. Pociągnęłam go na górę. Staraliśmy zachować się jak najciszej, żeby nie obudzić reszty.
-Nie, jeszcze nie mała - Uśmiechnął się zadziornie. Teraz ja leżałam na łóżku, a on podtrzymywał się rękoma przy mojej głowie. Czułam na sobie jego lekko przyśpieszony oddech. Z resztą ja też miałam taki. Musnął moje usta i zaczął całować szyję. Odchyliłam ją do tyłu, by miał lepszy dostęp do niej. Zaczął jeździć po moim plecach w poszukiwaniu czegoś. Znalazł to czego szukał czyli zapięcia od stanika. Szybkim ruchem go odpiął i rzucił w kąt. Nie zakryłam piersi, bo nie miałam czego się wstydzić, nie był to mój pierwszy raz. Zayn zaczął całować mnie po piersiach i podgryzać, ssać i całować moje sutki, które sterczały już od podniecenia. Jęknęłam, chłopak uśmiechnął się do mnie szeroko i pocałował w usta. Po czym wstał i zaczął odpinać guzik od moich spodni. Pomogłam my bo nie mógł sobie poradzić. Kiedy je odpięłam chłopak powiedział "dzięki" i zdjął mi je. Rzucił je również w kat do stanika i bluzy. Pozostałam w samych koronkowych stringach. Zayn uśmiechnął się łobuzersko i położył na mnie. Zaczął mnie całować i strzelać moją gumką od stringów. Uśmiechnęłam się przez pocałunki. Zszedł ręką niżej i zaczął dotykać mojej kobiecości przez majtki. Mój oddech gwałtownie przyśpieszył i zaczęłam cicho pojękiwać. Chłopakowi spodobało się to, bo nie przestawał. W pewnym momencie zszedł z łóżka i klęknął przed moją waginą. Szybkim ruchem zdjął moje stringi i rzucił za siebie. Rozszerzył moje uda i zaczął składać na nich pocałunki. Oddychałam szybko. Kiedy Zayn dotknął swoimi ustami moją waginę wzdrygnęłam. Zaczął ją drażnić językiem co u mnie wywoływało jęki. Zaczął ruszać językiem górę i w dół. Zaczęłam jęczeć głośniej, a mój oddech stał się bardziej przyśpieszony. Chłopak włożył we mnie czubek swojego języka i zaczął wykonywać nim okrężne ruchu. W pewnym momencie poczułam w sobie dwa palce. Jęknęłam głośno. Szatyn zaczął poruszać nimi szybko. Zaczęłam skakać po łóżku z podniecenia. W końcu wypuściłam moje soki, Zayn wyciągnął ze mnie swoje palce po czym oblizał je i włożył mi je do buzi.
-Ssaj - Powiedział stanowczo. Zaczęłam je ssać, podgryzać i wszytko co się dało. Mulat uśmiechał się przy tym. Wyciągnął mi s buzi swoje palce i podał rękę żebym wstała. Złapałam ją i wstałam. Zaczął mnie całować namiętnie. Złapałam za jego kroczę, w którym poczułam wybrzuszenie. Oznaczało to, ze jego "przyjaciel" jest prawie gotowy. Uśmiechnęłam się i uklękłam przed nim. Odpięłam jego spodnie. Uporałam się z nimi szybko, kiedy były na dole Zayn je kopnął w kąt pokoju. Spojrzałam na niego do góry uśmiechnął się zachęcająco. Spojrzałam na jego krocze i zaczęłam obdarowywać jego "przyjaciela" pocałunkami przez bokserki. Chłopak jęknął. Uśmiechnęłam się i szybkim ruchem zdjęłam jego bokserki. Ujrzałam jego "kolegę" prawie w gotowości. Przygryzłam dolną wargę i zaczęłam całować czubek jego penisa. Zayn zaczął lekko pojękiwać, więc postanowiłam się z nim trochę pobawić. Zaczęłam całować jego męskość, wzięłam go do ręki i zaczęłam ruszać nim w górę i w dół. Mój chłopak zaczął głośniej pojękiwać co dało mi odwagę do działania.
-Kat proszę cię nie daj mi czekać - Powiedział sapiąc. Nie droczyłam się z nim już i włożyłam jego członka do buzi. Chłopak syknął z podniecenia. Zaczęłam go ssać i przygryzać. Zayn wplótł swoje dłonie w moje blond włosy i zaczął poruszać moją głową przy czym jego oddech stał się przyśpieszony, a jęki głośniejsze. Kiedy poczułam, że jego członek jest już gotowy, wstałam i zaczęłam całować Zayn'a. Chłopak położył mnie na łóżku, a sam podszedł do swoich spodni i wyciągnął małe opakowanie - prezerwatywy. Zaczął zakładać ją na swojego członka.
-Zayn szybciej - Jęknęłam. Chciałam w końcu poczuć jego "kolegę" w sobie.
-Już, już - Odpowiedział mi i założył ja na swoje przyrodzenie.
Podszedł do mnie, rozszerzył mi uda, oblizał swoją rękę i wytarł w moją waginę. Wszedł we mnie gwałtownie. Jęknęłam głośno wyginając moje ciało w łuk. Zaczął poruszać się we mnie stopniowo, najpierw powoli, a potem przyśpieszał. Jęczałam z podniecenia. Zayn opierał się rękoma koło mojej głowy. Wbiłam swoje paznokcie w jego plecy. Syknął, ale nie przerywał czynności, wręcz przeciwnie zaczął jeszcze bardziej przyśpieszać, a moje jęki stawały się coraz głośniejsze, mój oddech stał się przyspieszony o ile to możliwe. Zayn zatkał mi buzię pocałunkiem. Zmieniliśmy pozycję teraz to ja byłam górą. Usiadłam na nim okrakiem, złapał mnie za uda i zaczął nimi poruszać w górę i w dół. Skakałam na nim górę i w dół. Moje piersi podnosiły się do góry i w dół. Zayn zaczął je lekko masować. Znów zmieniliśmy pozycję tym razem ja byłam wypięta do niego, a on stał. Jego oddech był tak samo jak mój przyśpieszony. Zacisnęłam pięści. Czułam, że za raz dojdę.
-Zayn - Zaczęłam - Za.. zaraz do.. doo... dooojdęę.. - Sapałam
-Wytrzymasz jeszcze. - Powiedział i przyśpieszył.
Krzyczałam, w tym momencie nie obchodziło mnie to, że za ścianą śpi Ali, a w innych pokojach Isabelli i Eleanor. W tym momencie liczyło się to, że uprawiam sex z najbardziej seksownym chłopakiem.
-Ja już nie mogę - Mówiłam
-Dasz radę - Powiedział i pchnął mnie kilka razy. Po czym wyszedł, a ja odwróciłam się do niego przodem. Przejechał kilka razy ręka po swoim członku i spuścił się na mnie. Zalizałam jego spermę ze swoich ust, po czym wstałam i pocałowałam go namiętnie.
Wróciłyśmy z Isabeli do kuchni. Zrobiła nam herbaty i zaczęłyśmy dalej rozmawiać. Dowiedziałam się, że ma jakiegoś chłopaka. Mówiła, że kiedyś go przyprowadzi. Jest z nim dopiero tydzień i chce zobaczyć, czy to ten jedyny. Owszem miała kilku chłopaków, ale za każdym razem zdradzał ją. Porozmawiałyśmy jeszcze chwilę. Zapomniałam przy niej o Niall'u. Może i dobrze, bo w końcu mogłam się komuś wygadać. Mogłam zadzwonić do dziewczyn, ale nie chciałam im psuć randek. Pożegnałam się z kuzynka i poszłam do pokoju i od razu poszłam spać.
*Kat*
Kiedy byliśmy z Zayn'em pod domem. Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka. Zayn zaczął mnie całować po szyi. Zaśmiałam się i powiedziałam.
-Zayn przestań. - Chłopak tylko uśmiechnął się łobuzersko i nie przerywał czynności. Pociągnęłam go na górę. Staraliśmy zachować się jak najciszej, żeby nie obudzić reszty.
Treść +18
Weszliśmy do mojego pokoju całując się. Zayn zamknął za nami drzwi i przyparł mnie do ściany. Uniósł moją prawą nogę masując przy tym uda. Jego ciepłe malinowe usta dotykały mojej szyi wywołując tym ciarki. Odchyliłam lekko głowę w prawo żeby miał lepszy dostęp. Pojękiwałam cicho. Widać brunetowi spodobało się to, bo uśmiechał się podczas całowania. Wskoczyłam na niego oplatając go w pasie nogami. Wplotłam moje ręce w jego miękki włosy i zaczęłam go całować. Nasze języki toczyły walkę. Chłopak zaczął przesuwać się do tyłu. Zaczął zdejmować mi bluzę. Podniosłam ręce do góry, żeby mu to ułatwić. Byłam w samym koronkowym staniku. Zeszłam z niego i położyłam go na łóżku, a sama usidłam na nim okrakiem i powoli zaczęłam zdejmować mu koszulkę. Kiedy mu ją zdjęłam ukazał mi się jego umięśniony nagi tors. Przygryzłam dolną wargę i przejechałam po nim ręką od góry do dołu. Dotykając przy tym jego sześciopaku. Zayn lekko wzdrygnął przy moim dotyku. Uśmiechnęłam się szeroko i pocałowałam go w usta. Zaczęłam całować go po szyi zjeżdżając coraz niżej. Zaczęłam obdarowywać pocałunkami jego tors. Chłopak uśmiechał się podgryzając dolną wargę przy czym wyglądał seksownie, podniecająco. Zjechałam do jego podbrzusza nie przestając całować. Chciałam już odpinać pasek od jego spodni, ale poczułam ciepłe dłonie na moich nadgarstkach.-Nie, jeszcze nie mała - Uśmiechnął się zadziornie. Teraz ja leżałam na łóżku, a on podtrzymywał się rękoma przy mojej głowie. Czułam na sobie jego lekko przyśpieszony oddech. Z resztą ja też miałam taki. Musnął moje usta i zaczął całować szyję. Odchyliłam ją do tyłu, by miał lepszy dostęp do niej. Zaczął jeździć po moim plecach w poszukiwaniu czegoś. Znalazł to czego szukał czyli zapięcia od stanika. Szybkim ruchem go odpiął i rzucił w kąt. Nie zakryłam piersi, bo nie miałam czego się wstydzić, nie był to mój pierwszy raz. Zayn zaczął całować mnie po piersiach i podgryzać, ssać i całować moje sutki, które sterczały już od podniecenia. Jęknęłam, chłopak uśmiechnął się do mnie szeroko i pocałował w usta. Po czym wstał i zaczął odpinać guzik od moich spodni. Pomogłam my bo nie mógł sobie poradzić. Kiedy je odpięłam chłopak powiedział "dzięki" i zdjął mi je. Rzucił je również w kat do stanika i bluzy. Pozostałam w samych koronkowych stringach. Zayn uśmiechnął się łobuzersko i położył na mnie. Zaczął mnie całować i strzelać moją gumką od stringów. Uśmiechnęłam się przez pocałunki. Zszedł ręką niżej i zaczął dotykać mojej kobiecości przez majtki. Mój oddech gwałtownie przyśpieszył i zaczęłam cicho pojękiwać. Chłopakowi spodobało się to, bo nie przestawał. W pewnym momencie zszedł z łóżka i klęknął przed moją waginą. Szybkim ruchem zdjął moje stringi i rzucił za siebie. Rozszerzył moje uda i zaczął składać na nich pocałunki. Oddychałam szybko. Kiedy Zayn dotknął swoimi ustami moją waginę wzdrygnęłam. Zaczął ją drażnić językiem co u mnie wywoływało jęki. Zaczął ruszać językiem górę i w dół. Zaczęłam jęczeć głośniej, a mój oddech stał się bardziej przyśpieszony. Chłopak włożył we mnie czubek swojego języka i zaczął wykonywać nim okrężne ruchu. W pewnym momencie poczułam w sobie dwa palce. Jęknęłam głośno. Szatyn zaczął poruszać nimi szybko. Zaczęłam skakać po łóżku z podniecenia. W końcu wypuściłam moje soki, Zayn wyciągnął ze mnie swoje palce po czym oblizał je i włożył mi je do buzi.
-Ssaj - Powiedział stanowczo. Zaczęłam je ssać, podgryzać i wszytko co się dało. Mulat uśmiechał się przy tym. Wyciągnął mi s buzi swoje palce i podał rękę żebym wstała. Złapałam ją i wstałam. Zaczął mnie całować namiętnie. Złapałam za jego kroczę, w którym poczułam wybrzuszenie. Oznaczało to, ze jego "przyjaciel" jest prawie gotowy. Uśmiechnęłam się i uklękłam przed nim. Odpięłam jego spodnie. Uporałam się z nimi szybko, kiedy były na dole Zayn je kopnął w kąt pokoju. Spojrzałam na niego do góry uśmiechnął się zachęcająco. Spojrzałam na jego krocze i zaczęłam obdarowywać jego "przyjaciela" pocałunkami przez bokserki. Chłopak jęknął. Uśmiechnęłam się i szybkim ruchem zdjęłam jego bokserki. Ujrzałam jego "kolegę" prawie w gotowości. Przygryzłam dolną wargę i zaczęłam całować czubek jego penisa. Zayn zaczął lekko pojękiwać, więc postanowiłam się z nim trochę pobawić. Zaczęłam całować jego męskość, wzięłam go do ręki i zaczęłam ruszać nim w górę i w dół. Mój chłopak zaczął głośniej pojękiwać co dało mi odwagę do działania.
-Kat proszę cię nie daj mi czekać - Powiedział sapiąc. Nie droczyłam się z nim już i włożyłam jego członka do buzi. Chłopak syknął z podniecenia. Zaczęłam go ssać i przygryzać. Zayn wplótł swoje dłonie w moje blond włosy i zaczął poruszać moją głową przy czym jego oddech stał się przyśpieszony, a jęki głośniejsze. Kiedy poczułam, że jego członek jest już gotowy, wstałam i zaczęłam całować Zayn'a. Chłopak położył mnie na łóżku, a sam podszedł do swoich spodni i wyciągnął małe opakowanie - prezerwatywy. Zaczął zakładać ją na swojego członka.
-Zayn szybciej - Jęknęłam. Chciałam w końcu poczuć jego "kolegę" w sobie.
-Już, już - Odpowiedział mi i założył ja na swoje przyrodzenie.
Podszedł do mnie, rozszerzył mi uda, oblizał swoją rękę i wytarł w moją waginę. Wszedł we mnie gwałtownie. Jęknęłam głośno wyginając moje ciało w łuk. Zaczął poruszać się we mnie stopniowo, najpierw powoli, a potem przyśpieszał. Jęczałam z podniecenia. Zayn opierał się rękoma koło mojej głowy. Wbiłam swoje paznokcie w jego plecy. Syknął, ale nie przerywał czynności, wręcz przeciwnie zaczął jeszcze bardziej przyśpieszać, a moje jęki stawały się coraz głośniejsze, mój oddech stał się przyspieszony o ile to możliwe. Zayn zatkał mi buzię pocałunkiem. Zmieniliśmy pozycję teraz to ja byłam górą. Usiadłam na nim okrakiem, złapał mnie za uda i zaczął nimi poruszać w górę i w dół. Skakałam na nim górę i w dół. Moje piersi podnosiły się do góry i w dół. Zayn zaczął je lekko masować. Znów zmieniliśmy pozycję tym razem ja byłam wypięta do niego, a on stał. Jego oddech był tak samo jak mój przyśpieszony. Zacisnęłam pięści. Czułam, że za raz dojdę.
-Zayn - Zaczęłam - Za.. zaraz do.. doo... dooojdęę.. - Sapałam
-Wytrzymasz jeszcze. - Powiedział i przyśpieszył.
Krzyczałam, w tym momencie nie obchodziło mnie to, że za ścianą śpi Ali, a w innych pokojach Isabelli i Eleanor. W tym momencie liczyło się to, że uprawiam sex z najbardziej seksownym chłopakiem.
-Ja już nie mogę - Mówiłam
-Dasz radę - Powiedział i pchnął mnie kilka razy. Po czym wyszedł, a ja odwróciłam się do niego przodem. Przejechał kilka razy ręka po swoim członku i spuścił się na mnie. Zalizałam jego spermę ze swoich ust, po czym wstałam i pocałowałam go namiętnie.
Koniec treści +18
-To było coś niesamowitego - Powiedziałam odklejając się od mojego chłopaka.
-Tak, masz rację - Powiedział, a ja pociągnęłam go do łazienki. - Mmm.. Wspólny prysznic? Podoba mi się. - Uśmiechnął się uroczo. Dostał ode mnie kuksańca w bok - A to za co? - Uśmiechnęłam się uroczo i weszliśmy pod prysznic. Odkręciłam wodę i poczułam ciepło na moim ciele.
Umyliśmy się wzajemnie. Przy czym śmialiśmy się i całowaliśmy. Kiedy wyszliśmy spod prysznica. Wytarłam się ręcznikiem, a Zayn'woi dałam nowy z szafki.
-Dziękuję - Powiedział i pocałował mnie w policzek.
Wyszliśmy z łazienki Zayn ubrał swoje bokserki, a ja piżamę. Kiedy wyszłam z garderoby zastałam Zayn'a w moim łóżku. Uśmiechnął się szeroko na mój widok.
-Zacne gatki - Zaśmiał się. Rozpędziłam się i skoczyłam na niego.
-Zazdrościsz prawda? - Powiedziałam trzepocząc oczami.
-Jak najbardziej - Zaśmiał się i objął mnie ramieniem, a ja położyłam głowę na jego torsie. - Dobranoc - Powiedział i pocałował mnie w czubek głowy
-Dobranoc - Odpowiedziałam i czułam jak Zayn bawi się moimi włosami. Potem już nic nie czułam nie wiedziała, bo zasnęłam.
_______________________________________________________________
Cześć ;33
Więc jest druga część rozdziału 13. Kurde nie mogę w to uwierzyć, że to już 13 rozdział *__* xd
Więc pojawiła się się treść +18. Mam nadzieję, że nie wyszła fatalnie.
Więc dzisiaj SYLWESTER! Jestem skurzona, bo miałam go spędzić z dwoma kumplami, ale mnie wystawili. ;c Ale to nic, pójdę z innymi. I przynajmniej wypiję piwo. ; d A nie.. ;d
No a tak wgl ŻYCZĘ WAM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I PIJANEGO SYLWESTRA ;33
pozdrawiam keepcalmxoxoxo
TT: @keepcalmxoxoxox
sobota, 29 grudnia 2012
ROZDZIAŁ 13 CZ 1.
*Kat*
Film był bardzo ciekawy no może dla mnie i dla Liam'a i ewentualnie Ivy, bo reszta spała. Zayn przytulał się do mnie. Uśmiechnęłam się pod nosem, wyciągnęłam telefon z kieszeni, aby sprawdzić godzinę. Wow jest już 23. Trzeba iść do domu.
-Ivy - Powiedziałam, a blondynka spojrzała na mnie. - Idziemy do domu nie?
-A która jest godzina?
-23 - Odpowiedziałam
-Tak idziemy. - Kiedy chciałam wstać, lecz brunet nie umożliwiał mi tego, ścisnął mnie mocnej i powiedział.
-Nigdzie nie idziesz dzisiaj.
-Przepraszam cię bardzo, ale ja chcę iść do domu. - Powiedziałam próbując się uwolnić z jego objęć.
-W takim razie idę z tobą - Powiedział z entuzjazmem. Westchnęłam głośno.
-No dobra.
-Taak! - Krzyknął budząc tym resztę. Pocałował mnie w policzek. Zaśmiałam się - Muszę iść się ubrać, więc kochanie poczekaj na mnie dobrze? - Zapytał
-Oczywiście - Uśmiechnęłam się, a mój chłopak poszedł szybko na górę.
-Czemu on się tak wydarł - Zapytał zaspany Harry.
-Bo ucieszył się, że idzie mnie i Ivy odprowadzić do domu - Powiedziałam
-Ja też idę! - Krzyknął.
-No to idź się ubrać - Powiedziała Ivy i zaśmiała się.
-Dobra - Powiedział i w mgnieniu oka znalazł się na górze.
-Jak z dziećmi - Powiedziałam do przyjaciółki.
-Dokładnie.
Wstałyśmy obie i udałyśmy się na przedpokój w celu założenia butów. Kiedy ubrałyśmy buty usłyszałyśmy głośny bieg.
-Ej, gdzie dziewczyny - Zapytał Zayn.
-No właśnie - Dodał swoje Hazza. Weszłyśmy do salonu.
-Ekhm - Odchrząknęłam - Tu jesteśmy, a tak w ogóle dłużej się nie dało? - Zapytałam
-Oj kochanie wybacz - Powiedział Zayn i podał mi bluzę
-Po co mi bluza? - Zapytała zdziwiona
-Przecież na dworze jest zimno.
-No fakt, Dziękuję - Pocałowałam chłopaka.
-Fuuu, bo zaraz rzygnę tęczą -Powiedział Louis.
-Zobaczymy jak ty będziesz się całował z Elaenor - Wytknęłam mu język i zaśmiałam się.
-No zobaczymy.
-Doobra my idziemy paaa. - Krzyknęłam
-Paaa - Opowiedzieli tym samym. I wyszliśmy.
-Zayn.. - Chłopak na mnie spojrzał - A Ivy i Harry nie idą? - Zapytałam. Chłopak kiwnął głową przecząco. - Czemu? Przecież Ivy mówiła, że idzie.
-Ale Harry ma inny plan - Spojrzałam na niego, a on poruszał śmiesznie brwiami.
-Aaaaaaaa. - Zaśmiałam się.
*Ivy*
Kiedy Kat i Zayn wyszli spojrzałam na Harry'ego, a on się uśmiechnął i pociągnął mnie do swojego pokoju.
-Czemu my nie szliśmy z nimi - Zapytałam kiedy byliśmy na górze.
-Bo, zostajesz dzisiaj u mnie na noc - Uśmiechnął się łobuzersko.
Usiadłam na łóżku, a chłopak usiadł koło mnie
-To co teraz robimy? - Zapytał.
-Harry, jestem zmęczona. Chcę iść spać - Powiedziałam
-Ok, dam ci jakąś koszulkę - Powiedział zrezygnowany i podszedł do szafy. Wyciągnął z niej białą koszulkę i podał mi ją - Proszę kochanie - Powiedział.
-Dziękuję - Powiedziałam i pocałowałam go w policzek. - Idę wziąć prysznic - Powiedziałam i zniknęłam za brązowymi drzwiami. Weszłam pod prysznic. I od razu puściłam wodę. Ciepłe krople wody pokrył moje ciało. Po chwili drzwi od łazienki otworzyły się. - Zajęte - Powiedziałam, ale ten ktoś nie nie opuścił łazienki wręcz przeciwnie wszedł do mnie pod prysznic i to nie był ktoś tylko Harry. Odruchowo zakryłam piersi i swoją kobiecość - Harry, co ty tu robisz!? - Prawie, że krzyknęłam przy tym czerwieniąc się.
-Przyszedłem wziąć prysznic z tobą. - Uśmiechnął się patrząc na moją rękę, która zakrywała piersi, a nie powiem, nie należałam do "desek". Złapałam go za podbródek i podniosłam do góry żeby mógł spojrzeć mi w oczy.
-Kochany tutaj mam oczy - Powiedziałam patrząc w jego zielone tęczówki. Chłopak uśmiechnął się i podszedł do mnie bliżej. - Co robisz? - Zapytałam, ale nie odzyskałam pytania, bo zaczął mnie całować. Najpierw spokojnie, a potem pocałunki stawały się coraz bardziej zachłanne i namiętne. Oparłam się o zimną ścianę, ale nie przeszkadzało mi to, liczyła się teraz ta chwila. Harry przyległ do mnie ciałem. Poczułam jego "przyjaciela" na swoim udzie. Zaraz czy on jest bez bokserek? No tak przecież jesteśmy pod prysznicem. Mądra Ivy. Harry zaczął całować moją szyję. Gładząc przy tym moją pupę i plecy. Po woli gładził moje uda. Kiedy chciał dotknąć mojej kobiecości odsunęłam go. Byłam jeszcze dziewicą i nie chciałam żeby się ze mną przespał i zostawił, tak jak każe inne. Spojrzał na mnie zdezorientowany.
-Przepraszam, ale nie mogę. - Powiedziałam i spuściłam głowę zamykając oczy.
-Co się stało? - Zapytał i podniósł mój podbródek.
-Bo ja jestem jeszcze dziewicą - Powiedziałam - I..
-Iii?
-I boję się, że jak teraz to zrobimy, to mnie zostawisz - Znów spuściłam głowę
-Hej mała - Powiedział, a ja podniosłam głowę spojrzałam na jego zielone tęczówki. - Zaczekam z twoją decyzją. Nigdy cię nie skrzywdzę. - Powiedział uśmiechając się. - A teraz dokończmy nasz prysznic i chodźmy spać.
-Dobrze i dziękuję - Powiedziałam całując go w policzek.
Po kilku minutach wyszliśmy spod prysznica i udaliśmy od razu do łóżka. Wtuliłam się w tors mojego chłopaka.
-Dobranoc kochanie - Powiedziała Hazza i pocałował mnie w czubek głowy.
-Dobranoc skarbie - Odpowiedziałam i od razu zasnęłam.
*Ali*
Obudziłam się około 23. Głowa mnie strasznie bolała. To pewnie przez ten płacz. Wstałam z łóżka i udałam się do kuchni w celu napicia się czegoś i wzięcia tabletki. Kiedy weszłam do kuchni zobaczyłam moją kuzynkę, która siedziała i piła herbatę.
-Hej Bel - Powiedziałam a on spojrzała na mnie
-Ali co ci się stało? - Zapytała wystraszona. No tak wyglądam strasznie. Mam rozmazany makijaż i ślady po łzach.
-Ehh. Niall - Powiedziałam i spuściłam głowę.
-Co zrobił? - Dopytywała - Zgwałcił cię, uderzył? - Zaczęła wymieniać
-Co? Niee. Po prostu. Zakochałam się w nim , a on ma dziewczynę - Powiedziałam
-Oj skarbie chodź tutaj - Powiedziała moja kuzynka i rozłożyła ręce. Wtuliłam się w nią i znów dałam upust łzą.
-A najgorsze jest to, że kiedy się z nim spotkałam 2 tygodnie temu pocałował mnie.
-Nie płacz. Nie zasługuje na to. - Powiedziała gładząc mnie po włosach.- Chcesz coś do picia ? - Powiedziała wstając. Kiwnęłam głową twierdząco. - Zrobię ci herbatę miętową. - Powiedziała.
Siedziałyśmy w kuchni, kiedy nagle usłyszeliśmy otwierające się drzwi i śmiechy. Spojrzałam na Isabeli. Postanowiłyśmy pójść to sprawdzić.
-Zayn, przestań - Usłyszałam, to pewnie Kat i Zayn. Uśmiechnęłam się pod nosem. Potem usłyszałyśmy jak wchodzą na górę. Pewnie szykuje się niezła noc.
Film był bardzo ciekawy no może dla mnie i dla Liam'a i ewentualnie Ivy, bo reszta spała. Zayn przytulał się do mnie. Uśmiechnęłam się pod nosem, wyciągnęłam telefon z kieszeni, aby sprawdzić godzinę. Wow jest już 23. Trzeba iść do domu.
-Ivy - Powiedziałam, a blondynka spojrzała na mnie. - Idziemy do domu nie?
-A która jest godzina?
-23 - Odpowiedziałam
-Tak idziemy. - Kiedy chciałam wstać, lecz brunet nie umożliwiał mi tego, ścisnął mnie mocnej i powiedział.
-Nigdzie nie idziesz dzisiaj.
-Przepraszam cię bardzo, ale ja chcę iść do domu. - Powiedziałam próbując się uwolnić z jego objęć.
-W takim razie idę z tobą - Powiedział z entuzjazmem. Westchnęłam głośno.
-No dobra.
-Taak! - Krzyknął budząc tym resztę. Pocałował mnie w policzek. Zaśmiałam się - Muszę iść się ubrać, więc kochanie poczekaj na mnie dobrze? - Zapytał
-Oczywiście - Uśmiechnęłam się, a mój chłopak poszedł szybko na górę.
-Czemu on się tak wydarł - Zapytał zaspany Harry.
-Bo ucieszył się, że idzie mnie i Ivy odprowadzić do domu - Powiedziałam
-Ja też idę! - Krzyknął.
-No to idź się ubrać - Powiedziała Ivy i zaśmiała się.
-Dobra - Powiedział i w mgnieniu oka znalazł się na górze.
-Jak z dziećmi - Powiedziałam do przyjaciółki.
-Dokładnie.
Wstałyśmy obie i udałyśmy się na przedpokój w celu założenia butów. Kiedy ubrałyśmy buty usłyszałyśmy głośny bieg.
-Ej, gdzie dziewczyny - Zapytał Zayn.
-No właśnie - Dodał swoje Hazza. Weszłyśmy do salonu.
-Ekhm - Odchrząknęłam - Tu jesteśmy, a tak w ogóle dłużej się nie dało? - Zapytałam
-Oj kochanie wybacz - Powiedział Zayn i podał mi bluzę
-Po co mi bluza? - Zapytała zdziwiona
-Przecież na dworze jest zimno.
-No fakt, Dziękuję - Pocałowałam chłopaka.
-Fuuu, bo zaraz rzygnę tęczą -Powiedział Louis.
-Zobaczymy jak ty będziesz się całował z Elaenor - Wytknęłam mu język i zaśmiałam się.
-No zobaczymy.
-Doobra my idziemy paaa. - Krzyknęłam
-Paaa - Opowiedzieli tym samym. I wyszliśmy.
-Zayn.. - Chłopak na mnie spojrzał - A Ivy i Harry nie idą? - Zapytałam. Chłopak kiwnął głową przecząco. - Czemu? Przecież Ivy mówiła, że idzie.
-Ale Harry ma inny plan - Spojrzałam na niego, a on poruszał śmiesznie brwiami.
-Aaaaaaaa. - Zaśmiałam się.
*Ivy*
Kiedy Kat i Zayn wyszli spojrzałam na Harry'ego, a on się uśmiechnął i pociągnął mnie do swojego pokoju.
-Czemu my nie szliśmy z nimi - Zapytałam kiedy byliśmy na górze.
-Bo, zostajesz dzisiaj u mnie na noc - Uśmiechnął się łobuzersko.
Usiadłam na łóżku, a chłopak usiadł koło mnie
-To co teraz robimy? - Zapytał.
-Harry, jestem zmęczona. Chcę iść spać - Powiedziałam
-Ok, dam ci jakąś koszulkę - Powiedział zrezygnowany i podszedł do szafy. Wyciągnął z niej białą koszulkę i podał mi ją - Proszę kochanie - Powiedział.
-Dziękuję - Powiedziałam i pocałowałam go w policzek. - Idę wziąć prysznic - Powiedziałam i zniknęłam za brązowymi drzwiami. Weszłam pod prysznic. I od razu puściłam wodę. Ciepłe krople wody pokrył moje ciało. Po chwili drzwi od łazienki otworzyły się. - Zajęte - Powiedziałam, ale ten ktoś nie nie opuścił łazienki wręcz przeciwnie wszedł do mnie pod prysznic i to nie był ktoś tylko Harry. Odruchowo zakryłam piersi i swoją kobiecość - Harry, co ty tu robisz!? - Prawie, że krzyknęłam przy tym czerwieniąc się.
-Przyszedłem wziąć prysznic z tobą. - Uśmiechnął się patrząc na moją rękę, która zakrywała piersi, a nie powiem, nie należałam do "desek". Złapałam go za podbródek i podniosłam do góry żeby mógł spojrzeć mi w oczy.
-Kochany tutaj mam oczy - Powiedziałam patrząc w jego zielone tęczówki. Chłopak uśmiechnął się i podszedł do mnie bliżej. - Co robisz? - Zapytałam, ale nie odzyskałam pytania, bo zaczął mnie całować. Najpierw spokojnie, a potem pocałunki stawały się coraz bardziej zachłanne i namiętne. Oparłam się o zimną ścianę, ale nie przeszkadzało mi to, liczyła się teraz ta chwila. Harry przyległ do mnie ciałem. Poczułam jego "przyjaciela" na swoim udzie. Zaraz czy on jest bez bokserek? No tak przecież jesteśmy pod prysznicem. Mądra Ivy. Harry zaczął całować moją szyję. Gładząc przy tym moją pupę i plecy. Po woli gładził moje uda. Kiedy chciał dotknąć mojej kobiecości odsunęłam go. Byłam jeszcze dziewicą i nie chciałam żeby się ze mną przespał i zostawił, tak jak każe inne. Spojrzał na mnie zdezorientowany.
-Przepraszam, ale nie mogę. - Powiedziałam i spuściłam głowę zamykając oczy.
-Co się stało? - Zapytał i podniósł mój podbródek.
-Bo ja jestem jeszcze dziewicą - Powiedziałam - I..
-Iii?
-I boję się, że jak teraz to zrobimy, to mnie zostawisz - Znów spuściłam głowę
-Hej mała - Powiedział, a ja podniosłam głowę spojrzałam na jego zielone tęczówki. - Zaczekam z twoją decyzją. Nigdy cię nie skrzywdzę. - Powiedział uśmiechając się. - A teraz dokończmy nasz prysznic i chodźmy spać.
-Dobrze i dziękuję - Powiedziałam całując go w policzek.
Po kilku minutach wyszliśmy spod prysznica i udaliśmy od razu do łóżka. Wtuliłam się w tors mojego chłopaka.
-Dobranoc kochanie - Powiedziała Hazza i pocałował mnie w czubek głowy.
-Dobranoc skarbie - Odpowiedziałam i od razu zasnęłam.
*Ali*
Obudziłam się około 23. Głowa mnie strasznie bolała. To pewnie przez ten płacz. Wstałam z łóżka i udałam się do kuchni w celu napicia się czegoś i wzięcia tabletki. Kiedy weszłam do kuchni zobaczyłam moją kuzynkę, która siedziała i piła herbatę.
-Hej Bel - Powiedziałam a on spojrzała na mnie
-Ali co ci się stało? - Zapytała wystraszona. No tak wyglądam strasznie. Mam rozmazany makijaż i ślady po łzach.
-Ehh. Niall - Powiedziałam i spuściłam głowę.
-Co zrobił? - Dopytywała - Zgwałcił cię, uderzył? - Zaczęła wymieniać
-Co? Niee. Po prostu. Zakochałam się w nim , a on ma dziewczynę - Powiedziałam
-Oj skarbie chodź tutaj - Powiedziała moja kuzynka i rozłożyła ręce. Wtuliłam się w nią i znów dałam upust łzą.
-A najgorsze jest to, że kiedy się z nim spotkałam 2 tygodnie temu pocałował mnie.
-Nie płacz. Nie zasługuje na to. - Powiedziała gładząc mnie po włosach.- Chcesz coś do picia ? - Powiedziała wstając. Kiwnęłam głową twierdząco. - Zrobię ci herbatę miętową. - Powiedziała.
Siedziałyśmy w kuchni, kiedy nagle usłyszeliśmy otwierające się drzwi i śmiechy. Spojrzałam na Isabeli. Postanowiłyśmy pójść to sprawdzić.
-Zayn, przestań - Usłyszałam, to pewnie Kat i Zayn. Uśmiechnęłam się pod nosem. Potem usłyszałyśmy jak wchodzą na górę. Pewnie szykuje się niezła noc.
___________________________________________
Heej ;33
Wiem, że miałam rozdział dodać wczoraj, ale mój brat nie jechał z moim tatą do pracy i cały dzień grał w CS. Wybaczcie. ;c
A tak wgl zjebałam ten rozdział -.- Na prawdę chujowo wyszedł.
Jeżeli chciałby ktoś być informowanym na tt, wystarczy podać swój nick na tt w komentarzu, a ja go poinformuję ; )
Mój TT : @keepcalmxoxoxo
Ps. Zmieniłam charakter Kat. Możecie sprawdzić w bohaterach ; )
pozdrawiam keepcalmxoxoxo
4 KOM = NN
czwartek, 27 grudnia 2012
Rozdział?
Siemson ;* Chciałam Was przeprosić, ale rozdziału dzisiaj nie dodam ;c Wena mnie opuściła dzisiaj ;/ Może jutro coś mi się uda dodać. Na prawdę Was przepraszam ;c Postaram się ogarnąć go jutro i to już na 100%.
Wgl jak Wam święta minęły? ;> Bo mi ok. Nie licząc tego, że musiałam się obżerać. I jeść ciasta do teraz, bo moja mama jak zawsze za dużo zamówiła -.-.
Ale jestem zadowolona z prezentu ;33
Wgl jak Wam święta minęły? ;> Bo mi ok. Nie licząc tego, że musiałam się obżerać. I jeść ciasta do teraz, bo moja mama jak zawsze za dużo zamówiła -.-.
Ale jestem zadowolona z prezentu ;33
Dostałam to :
No i jeszcze kilka tam rzeczy, ale najbardziej ucieszyłam się z płyty ;d No i sobie siedzę i słucham ich płyty. Przedwczoraj mój tata sobie trochę wypił,a ja słucham Live while we're young i mój tata przyszedł i zaczął tańczyć. Hahaha. Miałam bk, a jak się piosenka skończyła to rzekł : "Piękne to nagranie. Naprawdę"..
Kocham mojego tatę. ;33
A mam do Was prośbę.. Nie mam co czytać, więc proszę dajcie mi linki do jakichś blogów. xD
A i mogłybyście kliknąć tutaj . Zbieram punkty żebym mogła oglądać filmy bez limitu ; ) Będę wdzięczna jak klikniecie ;33
pozdrawiam keepcalmxoxoxo
piątek, 21 grudnia 2012
Imagin - Harry +18
Wynajmowałaś od 1,5 roku pokój w domu One Direction. Od zawsze podobał
Ci się Harry. Na myśl o nim robiło Ci się przyjemnie. Miałaś o nim fantazji
erotycznych, ale nie mogłaś z nim być, bo był on z Taylor. Pewnego dnia kiedy
nikogo nie było w domu. Zamknęłaś się w swoim pokoju i położyłaś się na łóżko.
Byłaś w samej bieliźnie. Zaczęłaś jedną ręką pieścić swoje piersi, a drugą
podniecać swoją łechtaczkę. Uwielbiałaś czasami się tak zabawić sama ze sobą. Wkładałaś
najpierw jeden palec, potem drugi i ruszałaś nimi szybko. Podniecało Cię to.
Zdjęłaś stanik i majtki. Wyciągnęłaś z swojej szuflady gumowego penisa. Kupiłaś
go sobie nie dawno i chciałaś spróbować się z nim „pobawić”. Zaczęłaś go lizać
i wkładać do buzi, bawiąc się przy tym swoją waginą. Zaczęłaś cicho pojękiwać.
W końcu chciałaś poczuć w sobie gumową zabawkę. Usiadłaś na łóżku plecami do
drzwi. Włożyłaś w siebie swoją zabawkę. Jęknęłaś było Ci bardzo dobrze mimo to,
że była to tylko gumowa zabawka. Zaczęłaś poruszać nią coraz szybciej i
szybciej z twoich ust wydobywał się głośne jęki. Myślałaś o Harry’m, że jesteś
teraz na nim. W pewnym momencie poczułaś na swoich ramionach pocałunki.
Przestraszyłaś się tym samym przerywając swoją zabawę. Odwróciłaś się i
ujrzałaś Harry’ego w samych spodniach dresowych.
-Ughm, Harry? – Zapytałaś nie dowierzając – Co ty tutaj
robisz? Przecież mieliście być na wywiadzie – Powiedziałaś czerwieniąc się, bo
właśnie chłopak, który Ci się podoba widział Cię w takim momencie. Harry nic
nie odpowiedział tylko zaczął całować Cię namiętnie. Byłaś zaskoczona, a
zarazem bardzo podniecona. Chciałaś z nim teraz to zrobić. Wplotłaś swoją dłoń
w jego loki, a on zaczął błądzić po twoich plecach. Jego dotyk sprawiał, że
miałaś przyjemne ciarki, całował nieziemsko położył Cię na łóżku nie przestając
całować Cię. Oderwaliście się od siebie. Chłopak spojrzał na ciebie od góry do
dołu. Schylił się nad Tobą i zaczął całować twoją szyję odchyliłaś mu głowę
żeby miał lepszy dostęp do niej. Pojękiwałaś lekko, co chłopakowi spodobało
się, bo uśmiechał się przy każdym pocałunku. Kiedy dochodził do piersi spojrzał
na Ciebie i uśmiechnął się.
-Od zawsze miałem na Ciebie ochotę. – Wyszeptał Ci do ucha,
a ty uśmiechnęłaś się szeroko. Chłopak wrócił do poprzedniej czynności. Całować
Cię znów po szyi schodząc coraz niżej, doszedł do twoich piersi. Zaczął
przygryzać sterczące od podniecenia brodawki. Przygryzłaś dolną wargę i pojękiwałaś.
Chłopak nie przestawał podgrywać twoich sutków. Zaczął pieścić twoje piersi
całując je. Zaczął zjeżdżać coraz niżej całował Cię po brzuchu. Zatrzymał się
na chwilę, by ucałować twój pępek. Potem ponownie schodził niżej doszedł do
twoich ud. Zaczął je całować dochodząc do twojej waginy. Twój oddech
przyspieszył czując jego ciepłe usta przy twojej kobiecości. Kiedy był już jej
blisko zaczął ją lizać, a ty pojękiwałaś, podobało Ci się to. Brunet włożył w
Ciebie dwa palce nie przestając lizać twojej waginy. Ruszał dwoma palcami.
Jęczałaś dosyć głośno, kiedy wypuściłaś swoje soki chłopak je zlizał i zaczął
całować Cię namiętnie. Postanowiłaś teraz go uszczęśliwić. Położyłaś go na
łóżku sama będą nad nim. Całowałaś go po umięśnionym torsie. Schodziłaś coraz
niżej. Zauważyłaś wybrzuszenie w jego spodniach. Szybkim ruchem zdjęłaś spodnie
i bokserki i ukazała Ci się Hazzoconda. Uśmiechnęłaś się na ten widok. Złapałaś
jego „przyjaciela” i zaczęłaś nim poruszać w górę w dół. Widziałaś, że
chłopakowi podoba się to i chciał żebyś wsadziła go sobie w buzię, ale ty
miałaś innym plan zamierzałaś jeszcze trochę pobawić się chłopakiem i nie robić
mu tej satysfakcji.
-[T.I] proszę Cię – Powiedział Harry. Uśmiechnęłaś się i
włożyłaś w swoją buzię czubek penisa chłopaka. Zaczęłaś go ssać i lizać.
Włożyłaś go całego. Harry złapał Cię za głowę i zaczął nią ruszać. Pojękiwał
przy tym. Było mu bardzo dobrze, a ty miałaś z tego satysfakcję. Kiedy
poczułaś, że chłopak może dojść wyciągnęłaś go z buzi i pocałowałaś. Przybliżyłaś
się do twarzy bruneta i pocałowałaś go, a on w między czasie położył Cię na
łóżku. Przerwał całowanie, by sięgnąć po gumkę. Kiedy już ją założył. Pocałował
Cię i wszedł w Ciebie gwałtownie. Zabolało Cię to, ale potem była już tylko
przyjemność. Zaczął poruszać się powoli. Podobało Cię się, bo w końcu poczułaś
go w sobie. Chłopak przyśpieszył. A ty jęczałaś coraz głośniej i głośniej.
Poruszał się w Tobie bardzo szybko. Krzyczałaś jego imię. Co sprawiało, że nie
chciał przestawać. Zmieniliście pozycję, teraz ty byłaś na nim i podskakiwałaś.
-Ohh, ahhh.
Harry. Ahh. – Jęczałaś chłopak sprawiał Ci wspaniałą przyjemność. Nie chciałaś żeby przerywał. Chłopak wyszedł w
Ciebie i wstał. Spojrzałaś na niego zdziwiona.
-Chodź mała – Powiedział do Ciebie i wyciągnął rękę. Usiadł
na fotelu. Wskazał Ci, że masz „usiąść” na jego przyrodzeniu tak też zrobiłaś. Znów
poczułaś „przyjaciela” Harry’ego w sobie. Chłopak złapał Cię za biodra i
poruszał Tobą w górę i w dół. Tym razem jęczeliście razem. Wasze jęki stawały
się głośne. Nie był to twój pierwszy raz, ale czułaś się tak. Znów
przenieśliście się na łóżko tym razem ty leżałaś, a chłopak stał przy krawędzi
łóżka wchodzą w Cienie poruszał się wolno, ale jego ruchy stawały się coraz
szybsze i szybsze. Poczułaś, że zaraz dojdziesz.
-Ha.. Harry.. Ja.. ja.. już.. nie.. mogę..- Mówiłaś pomiędzy
oddechami.
-Dojdziesz jak Ci powiem – Powiedział stanowczo Harry.
-Alee.. – Zaczęłaś, a chłopak zatkał Ci usta swoimi.
-Jeszcze trochę [T.I], jeszcze trochę wytrzymasz –
Powiedział i odgarnął Ci twój kosmyk włosów, który miałaś na twarzy. Ostatnie
pchnięcie i doszliście w tym samym momencie. Harry przez chwilę z Ciebie nie
wychodził. Pocałował Cię namiętnie i wyszedł z Ciebie. Położył się koło Ciebie
i patrzył Ci w oczy.
-To było coś niesamowitego. Ty byłaś niesamowita. –
Powiedział i uśmiechnął się – Nie wiedziałem, że mieszkam z taką boginią seksu –
Zaśmiał się, a Ty razem z nim. Leżeliście jeszcze chwilę po czym oboje
wstaliście, ubraliście się i zeszliście na dół. Na dole czekała was
niespodzianka. W domu była reszta 1D.
-Dobrze wam było? – Zapytał Louis poruszając brwiami.
-Emm, wy cały czas byliście w domu? – Zapytałaś czerwieniąc
się, a oni kiwnęli twierdząco głową. Nie odpowiedziałaś nic tylko usiadłaś na sofie
– Oglądamy jakiś film? – Zapytałaś? – Wszyscy się zgodzili i zaczęliście
oglądać film, ale nie mogłaś się na nim skupić Myślałaś tylko o tym, co się
wydarzyło przed kilkoma minutami w twojej sypialni. Uśmiechnęłaś się pod nosem.
Kilka dni później Harry zerwał z Taylor i był z Tobą. Byliście oboje szczęśliwi. W waszym związku było dużo sexu.
Kilka dni później Harry zerwał z Taylor i był z Tobą. Byliście oboje szczęśliwi. W waszym związku było dużo sexu.
__________________________________________________
Heej ;3
Napisałam imagina z Harrym, wgl nie wiedziałam, że jestem aż tak zboczona. Tak pisząc tego imagina stwierdziłam, że JESTĘ ZBOKĘ. Moje przyjaciółki miały rację. Hahaha.
Podoba się?
Zapraszam na bloga : KLIK
Następny rozdział nie wiem kiedy się pojawi. Co najmniej w czwartek ;x
Idą święta, więc już nie wejdę tutaj i nie będę pisała nowego rozdziału :)
Ale postaram się go napisać w czwartek i dodać.
A teraz życzę wam WESOŁYCH ŚWIĄT ;333
pozdrawiam : keepcalmxoxoxo
Rozdział 12
*Ali*
-Musiałem kilka spraw przemyśleć. - Odpowiedział mi. Spojrzałam na niego pytająco. - Muszę ci coś powiedzieć ważnego. - Popatrzył tymi swoimi niebieskimi tęczówkami na mnie i otworzył usta. - Ali ja mam dziewczynę. - Powiedział w końcu, a mój świat w tym momencie tak jakby runął. Do oczu napłynęły mi łzy. - Przepraszam - Powiedział szeptem i chciał mnie przytulić, ale odepchnęłam go.
-Miło było!? - Krzyknęłam, a on na mnie spojrzał. - Najpierw rozkochujesz w sobie, zapraszasz na randkę, a teraz mówisz, że masz dziewczynę. Dziękuję ci bardzo za szczerość ! - Poczułam jak po moim policzku płyną łzy. - Lepiej będzie jak już sobie pójdziesz - Powiedziałam spokojnie.
-Przepraszam cię jeszcze raz - Powiedział - To nie miało tak wyjść.
-W dupie mam te twoje przeprosiny!! - Krzyknęłam i skierowałam się do drzwi wyjściowych, które otworzyłam - A teraz żegnam. - Chłopak spojrzał jeszcze raz na mnie swoimi oczami, widziałam w nich żal. Ale za co? Za to, że zrobił mi nadzieję, a potem ma mnie w dupie i przychodzi tu mówiąc, że ma dziewczynę.
Zamknęłam za nim drzwi i oparłam się plecami zjeżdżając w dół. Płakałam jak dziecko, które straciło właśnie najcenniejszą rzecz. Siedziałam tam chwilę, potem wstałam i poszłam do mojego pokoju. Postanowiłam się przebrać w piżamę i iść spać. Tak, to by był jeden z najlepszych pomysłów dzisiaj. Kiedy weszłam do niego od razu powędrowałam do łazienki. Oczywiście przedtem wzięłam moja piżamę . Weszłam do łazienki i poszłam pod prysznic. Kiedy po czułam na swoim ciele przyjemne ciepło od razu poczułam się lepiej. Pomogło mi to zapomnieć przez chwilę o Niall'u, ale nie na długo. Umyłam się i poszłam do pokoju już przebrana. Mogłabym zadzwonić do dziewczyn, ale nie chciałam im psuć randek. Położyłam się do łóżka i zaczęłam płakać. Bolało i to bardzo. Nie wiem, jak on to zrobił, przez te kilka dni, że się w nim tak zakochałam. Szlochałam i rozmyślałam nad tym nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*Kat*
-Zayn, gdzie my idziemy? - Zapytałam kiedy szliśmy już z dobre 10 minut.
-Zobaczysz. To jest moja takie miejsce, gdzie nikogo jeszcze tam nie przyprowadziłem.
-Czyli jestem pierwszą osobą, którą tam zaprowadzisz? - Zapytałam.
-Tak - Odpowiedział i pocałował mnie oczywiście odwzajemniałam ten pocałunek.
Chłopak uśmiechnął się i pociągnął mnie w stronę lasu.
-Ehm, Zayn? - Chłopak spojrzał na mnie. - Na pewno idziemy w dobrym kierunku?
-Tak kochanie. - Powiedział - A co boisz się ze mną iść do lasu? - Dodał widząc moją przestraszoną minę. - Spokojnie nic ci nie zrobię
-Wiesz gorzej to ja się boję tych zwierząt, które mogą nagle wyskoczyć. - Zaśmiałam się.
-Jak na mnie nie wyskoczyły to na ciebie też nie - Uśmiechnął się uroczo. Kurde uwielbiam ten jego uśmiech.
-Muszę zapalić - Powiedziałam pod nosem i zaczęłam szukać moich papierosów. Kiedy je znalazłam wyciągnęłam jednego i poczęstowałam nimi również Zayn'a - Zayn chcesz?
-Tak, dziękuję - Wziął ode mnie jednego papierosa. Odpaliłam swojego i zaciągnęłam się nim. Tak to jest to uczucie. Uwielbiam, kiedy tytoń wypełnia całe moje płuca. Kiedy skończyłam palić papierosa rzuciłam go na ziemię i zdeptałam go. - Kochanie już jesteśmy na miejscu - Szepnął mi Zayn do ucha, tym samym wywołując u mnie przyjemne ciarki. Podniosłam głowę i ujrzałam niesamowity widok.
-Jak tu pięknie - Wydusiłam z siebie w końcu.
-Wiem skarbie. - Powiedział obejmując mnie od tyłu (proszę bez skojarzeń ;D)
-Kocham cię wiesz? - Powiedziałam.
-Wiem, ja ciebie też - Pocałował mnie w usta. Po czym wziął mnie za rękę i usiadł na kamieniu. Usiadłam obok niego.
-Jak znalazłeś to miejsce? - Zapytałam po chwili.
-Kiedyś kiedy pokłóciłem się z chłopakami, poszedłem do lasu i tak jakoś wpadłem tutaj na to miejsce. - Uśmiechnął się do mnie, po czym objął mnie. Wpatrywaliśmy się ten widok w milczeniu, nie była to niezręczna cisza, była taka, taka. Przyjemna, miła, urocza. Nie umiem tego opisać, ale było to coś niesamowitego. Czułam zapach mojego chłopaka. Czułam się przy nim bezpieczna i taka szczęśliwa.
*Ivy*
Kiedy skończyliśmy jeść patrzyliśmy sobie w oczy. Widziałam w nich niepewność i strach? Tak, czyżby Harry czegoś się bał.
-Ivy - Zaczął, a ja spojrzałam na chłopaka swoimi niebieskimi tęczówkami, a chłopak spojrzał mi w oczy. Westchnął głośno - Ok, powiem to prosto z mostu - Zaczął - Kocham cię - Dokończył, a w moim mózgu powstał rozpierdol. Czy właśnie Harry Styles wyznał mi miłość? Chyba tak. OMG, ale jestem szczęśliwa. - Ivy, proszę cię powiedz coś - Powiedział chłopak niepewnie.
-Harry, więc - Zaczęłam, a na mojej mordce pojawił się wielki banan. Nie wiedziałam co powiedzieć, więc pocałowałam go. Na początku był zaskoczony, ale potem odwzajemnił go. Kiedy się od siebie oderwaliśmy spojrzałam mu w oczy. Widziałam w nich już pewność i miłość. Uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Ivy czy zostaniesz moją dziewczyną - Zapytał już pewien siebie
-Oczywiście - Powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
-Chodźmy już stąd - Powiedział chłopak kiedy oderwałam się od niego. Pokiwałam głową twierdząco i opuściliśmy restaurację.
-Gdzie jedziemy? - Zapytałam kiedy Harry odpalił samochód
-Do mnie - Uśmiechnął się łobuzersko.
Po 30 minutach byliśmy już przy jego domu. Byłam tutaj już kilka razy, ale za każdym razem, ten dom robi na mnie wielkie wrażenie. Z rozmyśleń i obserwacji domu wyrwał mnie Harry, który otworzył mi drzwi żebym wyszła. Kiedy wyszłam od razu złapaliśmy się za ręce i weszliśmy do środka. W salonie siedziała Kat i Zayn, którzy obściskiwali się, a Lou i Liam oglądali jakiś film.
-Czeeeeeść wam ! - Krzyknął mój chłopak. Na co każdy go uciszył słowami typu "cicho bądz" "ciii" "głupi jesteś?" - Wiecie co? - Zapytał a każdy spojrzał na niego. - Mamy wam coś do powiedzenia. - Spojrzał na mnie.
-No co takiego? - Zapytał Liam.
-Przecież oni sa razem - Powiedziała Kat
-Skąd wiedziałaś ? - Zapytał Harry.
-Jesteś naprawdę takie głupi czy tylko udajesz? - Zapytała Kat,a loczek na nią spojrzał - No trzymacie się za ręce i nie można od razu się skapnąć doprawdy. - Zaśmiała się.
-Miła jesteś.
-Wiem.
-Więc jak już wicie, że jesteśmy razem, to możecie nam pogratulować - Powiedziałam.
-A no tak - Zaśmiała się Kat i rzuciła się na mnie, - Szczęścia kochanie - Powiedziała po czym podeszła do Hazzy - Jeżeli ją skrzywdzisz, to nos ci połamię - Zaśmiała się, ale widać, że Harry wziął do serca jej uwagę, bo stał i nic nie mówił. - Nie no żartuję, szczęścia loczku, ale może jednak uważaj, bo trenowałam kiedyś box - Zaśmiała się
-Dobrze, dobrze kochanie. Harry już chyba zrozumiał - Powiedział Zayn. Zaraz co? Kochanie? Spojrzałam na nich.
-Tak, tez jesteśmy razem - Powiedziała Kat.
-No to szczęścia - Przytuliłam przyjaciółkę.
-Dobra to co robimy? - Zapytał Louis kiedy wszyscy już usiedli na sofie.
-Jak to co? - Zapytał Liam - Oglądamy "Toys story".
-Niech będzie - Powiedzieliśmy równo.
Tommo podszedł do odtwarzacza DVD i włączył film. Po czym usiadł koło nas. Film się zaczął, a my oglądaliśmy wo w skupieniu.
-Chodźmy już stąd - Powiedział chłopak kiedy oderwałam się od niego. Pokiwałam głową twierdząco i opuściliśmy restaurację.
-Gdzie jedziemy? - Zapytałam kiedy Harry odpalił samochód
-Do mnie - Uśmiechnął się łobuzersko.
Po 30 minutach byliśmy już przy jego domu. Byłam tutaj już kilka razy, ale za każdym razem, ten dom robi na mnie wielkie wrażenie. Z rozmyśleń i obserwacji domu wyrwał mnie Harry, który otworzył mi drzwi żebym wyszła. Kiedy wyszłam od razu złapaliśmy się za ręce i weszliśmy do środka. W salonie siedziała Kat i Zayn, którzy obściskiwali się, a Lou i Liam oglądali jakiś film.
-Czeeeeeść wam ! - Krzyknął mój chłopak. Na co każdy go uciszył słowami typu "cicho bądz" "ciii" "głupi jesteś?" - Wiecie co? - Zapytał a każdy spojrzał na niego. - Mamy wam coś do powiedzenia. - Spojrzał na mnie.
-No co takiego? - Zapytał Liam.
-Przecież oni sa razem - Powiedziała Kat
-Skąd wiedziałaś ? - Zapytał Harry.
-Jesteś naprawdę takie głupi czy tylko udajesz? - Zapytała Kat,a loczek na nią spojrzał - No trzymacie się za ręce i nie można od razu się skapnąć doprawdy. - Zaśmiała się.
-Miła jesteś.
-Wiem.
-Więc jak już wicie, że jesteśmy razem, to możecie nam pogratulować - Powiedziałam.
-A no tak - Zaśmiała się Kat i rzuciła się na mnie, - Szczęścia kochanie - Powiedziała po czym podeszła do Hazzy - Jeżeli ją skrzywdzisz, to nos ci połamię - Zaśmiała się, ale widać, że Harry wziął do serca jej uwagę, bo stał i nic nie mówił. - Nie no żartuję, szczęścia loczku, ale może jednak uważaj, bo trenowałam kiedyś box - Zaśmiała się
-Dobrze, dobrze kochanie. Harry już chyba zrozumiał - Powiedział Zayn. Zaraz co? Kochanie? Spojrzałam na nich.
-Tak, tez jesteśmy razem - Powiedziała Kat.
-No to szczęścia - Przytuliłam przyjaciółkę.
-Dobra to co robimy? - Zapytał Louis kiedy wszyscy już usiedli na sofie.
-Jak to co? - Zapytał Liam - Oglądamy "Toys story".
-Niech będzie - Powiedzieliśmy równo.
Tommo podszedł do odtwarzacza DVD i włączył film. Po czym usiadł koło nas. Film się zaczął, a my oglądaliśmy wo w skupieniu.
________________________________________
Heej miśki ;33
Dzisiaj trochę krótki, gdyż zaraz wybywam na zdjęcia z przyjaciółkami.
Ogólnie Wigilia w mojej klasie udana. Jak zawsze.
Wybaczcie, że takie krótki..
Zapraszam na bloga mojej koleżanki. Pisze ona imaginy i są fajne.
4 KOM = NN
keepcalmxoxoxo
wtorek, 18 grudnia 2012
Rozdział 11
2 tygodnie później
*Ivy*
Właśnie szykowałam się na randkę z Harry'm. Tak w końcu mnie zaprosił, jestem szczęśliwa. No bo kto by nie był? Harry Styles zaprasza cię na randkę. Ostanie poprawki makijażu, trochę pe
rfumu i jestem gotowa. Prosił abym była ubrana elegancko, bo idziemy do jakieś restauracji. Zeszłam na dół do salonu, w którym siedziała Ali i Kat, kiedy mnie zauważyły otworzyły szeroko buzie i nic nie mówiły.
-Serio? Aż tak źle? - Zapytałam smutna.
-Żartujesz? - Krzyknęły obie.
-Wyglądasz ślicznie. - Powiedziała Ali
-Harry będzie się ślinił na twój widok. - Zaśmiała się Kat za co dostała kuksańca w bok od Ali. - Ałaaa. - Powiedziała i złapała się za obolałe miejsce. W tym samym momencie usłyszałyśmy dzwonek do drzwi. Uśmiechnęłam się szeroko do dziewczyn.
-Ohoho, jakaś ty szczęśliwa. - Powiedziała Kat - Nie bij. - Zwróciła się szybko do Ali. Zaśmiałam się i poszłam otworzyć drzwi stał tam oczywiście Hazza z bukietem róż. Przywitałam się z nim całusem w policzek.
-To dla ciebie - Podał mi róże.
-Dziękuję - Uśmiechnęłam się i poszłam włożyć róże do wazonu.
-To idziemy? - Zapytał loczek, kiedy byłam już przy drzwiach.
-Tak - Ubrałam marynarkę (tę po prawej) i wyszliśmy.
-Pięknie wyglądasz
-Dziękuję, ty też niczego sobie. - Chłopak się zaśmiał i otworzył mi drzwi od samochodu. - Harry, gdzie my tak w ogóle jedziemy? - Zapytałam kiedy chłopak wsiadł do samochodu.
-Niespodzianka - Uśmiechnął się pokazując przy tym szereg białych zębów i dziurki w policzkach. Potem otworzył schowek w samochodzie i wyciągnął bandamkę - Mogłabyś to założyć? - Zapytał.
-Ok - Uśmiechnęłam się i założyłam ją na oczy. - Uhm, Harry a długo będziemy jechali?
-Niee.
-Ok, a więc mógłbyś włączyć radio?
-Jasne. - Włączył radio, akurat leciała piosenka Will.i.am'a i Britney Spears, którą uwielbiałam. Zaczęłam ją sobie podśpiewywać.
-Ładnie śpiewasz - Odezwał się Harry
-Dziękuję - Zarumieniłam się, nie wiedziałam, czy na mnie patrzy czy nie, bo miałam na oczach bandamkę.
-Jesteśmy na miejscu. - Powiedział.
-A więc mogę zdjąć to z oczu? - Zapytałam z nadzieją.
-Nie, jeszcze nie.
-Ok - Powiedziałam i usłyszałam jak drzwi od strony kierowcy zamykają, a potem otwierają z mojej strony.
-Możesz wysiąść - Powiedział Harry i złapał mnie za rękę.
Wysiadłam z samochodu i poczułam lekkie zimno. Przeszedł mnie dreszcz. Mimo to, że był początek września to nie było za ciepło. Szłam powoli. Harry cały czas mówił mi czy jest jakaś przeszkoda czy nie. Ani razu się nie pod tknęłam. Muszę przyznać, że jest bardzo dobry w prowadzeniu. Weszliśmy chyba do pomieszczenia, bo od razu zrobiło mi się cieplej.
-Możesz zdjąć opaskę - Powiedział mój towarzysz. Zrobiłam tak jak prosił. Moim oczom ukazało się duże pomieszczenie na którego środku stał stolik. Było można usłyszeć też muzykę. Spojrzałam uśmiechnięta na bruneta.
-To wszystko dla mnie? - Zapytałam.
-Oczywiście - Powiedział - Chodźmy usiąść - Dodał i ujął moją dłoń poczułam dreszcz, który zawsze mam przy jego dotyku, widać chłopak to zauważył, bo odwrócił się do mnie uśmiechnął się. Zmierzyliśmy do stolika. Jak przystało na gentlemana przystało odsunął mi krzesło, na które usiadłam. Harry usiadł na przeciwko mnie. Posłałam mu uśmiech na co odpowiedział tym samym. Podszedł do nas kelner, który przyniósł wino. Harry od razu wlał nam do kieliszków. Po kilku minutach przyniesiona nam jedzenie. Nie powiem nie, wyglądało smacznie, a na dodatek byłam głodna. Od razu zabraliśmy się do jedzenia.
*Kat*
Po tym jak Ivy wyszła z Harry'm dostałam sms od Zayna.
-Ok - Powiedziałam i usłyszałam jak drzwi od strony kierowcy zamykają, a potem otwierają z mojej strony.
-Możesz wysiąść - Powiedział Harry i złapał mnie za rękę.
Wysiadłam z samochodu i poczułam lekkie zimno. Przeszedł mnie dreszcz. Mimo to, że był początek września to nie było za ciepło. Szłam powoli. Harry cały czas mówił mi czy jest jakaś przeszkoda czy nie. Ani razu się nie pod tknęłam. Muszę przyznać, że jest bardzo dobry w prowadzeniu. Weszliśmy chyba do pomieszczenia, bo od razu zrobiło mi się cieplej.
-Możesz zdjąć opaskę - Powiedział mój towarzysz. Zrobiłam tak jak prosił. Moim oczom ukazało się duże pomieszczenie na którego środku stał stolik. Było można usłyszeć też muzykę. Spojrzałam uśmiechnięta na bruneta.
-To wszystko dla mnie? - Zapytałam.
-Oczywiście - Powiedział - Chodźmy usiąść - Dodał i ujął moją dłoń poczułam dreszcz, który zawsze mam przy jego dotyku, widać chłopak to zauważył, bo odwrócił się do mnie uśmiechnął się. Zmierzyliśmy do stolika. Jak przystało na gentlemana przystało odsunął mi krzesło, na które usiadłam. Harry usiadł na przeciwko mnie. Posłałam mu uśmiech na co odpowiedział tym samym. Podszedł do nas kelner, który przyniósł wino. Harry od razu wlał nam do kieliszków. Po kilku minutach przyniesiona nam jedzenie. Nie powiem nie, wyglądało smacznie, a na dodatek byłam głodna. Od razu zabraliśmy się do jedzenia.
*Kat*
Po tym jak Ivy wyszła z Harry'm dostałam sms od Zayna.
-Hej piękna. Masz ochotę na spacer? xx
Uśmiechnęłam się i opisałam mu.
-Heej. Jasne :)
-No to wpadnę po Ciebie za pół godziny.
-Ok. Czekam xx
Odpisałam mu i wstałam z sofy, na której aktualnie ja i Ali siedziałyśmy i oglądałyśmy jakiś nudny film.
-Ali - Zaczęłam ,a brunetka spojrzała na mnie. - Ja idę na spacer z Zayn'em.
-Będę musiała sama zostać w domu? - Zapytała z wyrzutem.
-Oj, no możesz zadzwonić po Niall'a.
-No niby mogę, ale od tej naszej randki on nie odzywa się do mnie. - Powiedziała smutno.
-Oj, na pewno jak zadzwonisz to przyjdzie do ciebie - Uśmiechnęłam się i powędrowałam do mojego pokoju przebrać się i w ogóle ogarnąć. Pierwsze co zrobiłam to przebrałam się. Pomalowałam się i zrobiłam sobie niechlujnego koka. Spojrzałam w lustro.
-Ooo tak, ślicznie wyglądasz - Powiedziałam do odbicia.
-Tak, tak. Jaka ty skromna - Usłyszałam za swoimi plecami.
-Oj tam, oj tam. Dzwoniłaś do Niall'a? - Zapytałam przyjaciółkę.
-Tak.
-I?
-I przyjdzie.
-No widzisz. Trzeba było tylko zadzwonić. - Uśmiechnęłam się i poklepałam brunetkę po ramieniu.
Usłyszałam dzwonek, pewnie Zayn przyszedł. Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. Tak, to był Zayn. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek na przywitanie.
-Pięknie wyglądasz - Powiedział chłopak.
-Dziękuję - Zaczerwieniłam się.
-A jeszcze piękniej wyglądasz jak się tak czerwienisz
-Dobra, dobra skończmy to - Zaśmiałam się. - To idziemy huh?
-Jasne.- Odpowiedział mi szatyn i wyszliśmy z domu. Szliśmy w kierunku parku. - To co tam u ciebie piękna?
-A w porządku, dziękuję - Uśmiechnęłam się. Zayn był jakoś dziwnie nie spokojny, jakby się czymś denerwował. A może po prostu zdawało mi się. A z resztą nie ważne. Kiedy byliśmy już w parku, usiedliśmy na ławce i patrzeliśmy się przed siebie.
-Kat - Zaczął Zayn, a ja spojrzałam na niego. - Muszę ci coś powiedzieć.
-Zamieniam się w słuch - Uśmiechnęłam się, chociaż trochę się zdenerwowałam, bo co chce mi powiedzieć, mam nadzieję, że to nie będzie nic nie przyjemnego.
-Ehh - Wziął wdech - Bo widzisz kocham cię. Podobasz mi się już od 2 tygodni, gdy cię pierwszy raz zobaczyłem, moje serce zaczęło bić szybciej. I potem te wypad do kina i to jak cudownie całujesz. Nie mogę żyć bez ciebie, wiem, że pewnie ty nie czujesz tego sa...- Nie pozwoliłam mu dokończyć, gdyż pocałowałam go, a w moim brzuchu powstało milion motylków. Miał takie cudowne delikatne wargi. Kocham go, ale nie wiedziałam jak mu to powiedzieć. Teraz kiedy wiem, że on do mnie czuje to samo, mogę mu to powiedzieć
-Też cię kocham - Uśmiechnęłam się, a brunet to odwzajemnił i pocałował mnie po raz drugi.
-Więc. Czy zostaniesz moją dziewczyną? - Zapytał odrywając się ode mnie.
-Hmm. Niech pomyślę - Przyłożyłam palec wskazujący do brody. - Oczywiście ! - Krzyknęłam. I przytuliłam się do chłopaka. Czułam się przy nim taka bezpieczna, taka szczęśliwa. Nie wiedział jak na mnie działa.
-Chodź, idziemy gdzieś - Mój chłopak wstał i podał mi rękę. Tak, teraz mogę go tak nazwać. Mój chłopak, jak to pięknie brzmi. - Hej, kochanie idziemy? - Mulat pomachał mi ręką przed oczami.
-Co? Tak jasne - Uśmiechnęłam się do chłopaka.
*Ali*
Za 10 minut miał przyjść Niall. Denerwowałam się strasznie, no bo przecież. Najpierw zaprasza mnie na randkę, a potem się do mnie nie odzywa. Siedziałam na sofie, oglądając jakiś durny program. Nie wiedziałam nawet o co w nim chodzi, bo myślałam tylko o tym spotkaniu. Nerwowo stukałam palcami o oparcie sofy. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i wpuściłam do środka blondyna. Uśmiechnął się i poszedł do salonu.
-Więc co chciałaś mi powiedzieć? - Zapytał siadając na sofę.
-Ehm. Nooo.. yyy. - Zaczęłam się jąkać. - Dla.. Dlaczego się nie odzywałeś przez 2 tygodnie? - Zapytałam.
-Musiałem kilka spraw przemyśleć. - Odpowiedział mi. Spojrzałam na niego pytająco. - Muszę ci coś powiedzieć ważnego. - Popatrzył tymi swoimi niebieskimi tęczówkami na mnie i otworzył usta. - Ali ja...
_____________________________________________________
Siemaa <33
W końcu dodałam nowy rozdział. Jestem z niego poniekąd zadowolona. :D
Mam nadzieję, że wy też.
Wybaczcie, że musiałyście tak długo czekać, ale tak jakoś wyszło.
Pisałam go już w sobotę, ale jakoś wena mi nie dopisywała i napisałam go dopiero dzisiaj.
Rocky, tak jak obiecywałam Zayn i Kat są razem. :D
A tak w ogóle jak wam poszły testy, Haha. Bo mi nawet ok. Mama wgl była ze mnie zadowolona, ze mam 12 punktów z matematyki. Oh jee. Ok. No to by było na tyle.. Bayyy ;33
Postaram się żeby następny rozdział był szybciej, a teraz spadaaam. Kupić przyjaciółką prezent <33
sobota, 8 grudnia 2012
O rozdziale .
Witajcie laydys!Dzisiaj niestety nie dam rady dodać rozdziału, ponieważ mój brat ma dzisiaj wystawiane urodziny i przyjadą goście, a mama jak na razie w pracy i muszę jej posprzątać i wgl, także przepraszam was bardzo :C Postaram się go dodać jakośw tygodniu, ale nie obiecuję. Jeszcze raz przepraszam. Kocham Was. Bay
sobota, 1 grudnia 2012
Rozdział 10
*Ali*
Kiedy oderwaliśmy się od siebie. Spojrzałam Niall'owi w oczy. Było w nich widać radość i miłość. Uśmiechnęłam się do niego. Dokończyliśmy nasz posiłek i położyliśmy się na kocu, rozmawialiśmy i patrzyliśmy w niebo. Czułam się przy nim taka bezpieczna. Leżeliśmy tak jeszcze z godzinę potem pojechaliśmy do domu.
-Dziękuję za ten wieczór - Powiedział Niall
-Ta ja dziękuję - Powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
Wyszłam z samochodu i udałam się do domu. Niall czekał aż wejdę do domu. Kiedy weszłam do środka uśmiechnęłam się sama do siebie i spojrzałam przez okno. Niall już pojechał. To był niesamowity wieczór. Dziewczyn nigdzie nie było pewnie już śpią. Z uśmiechem na twarzy poszłam do swojego pokoju. Weszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, ubrałam się w pidżame. Kiedy zamierzałam się położyć dostałam sms od Nialla.
-Miłych snów. Mam nadzieję, że będziesz o mnie śniła, bo ja o Tobie tak <3
Dobranoc ;** Niall xx
Przeczytałam treść i szybko odpisałam.
-Dziękuję ;* Też będę śniła o Tobie ♥
Dobranoc ;*** Ali xxo
Uśmiechnęłam się do wyświetlacza i zasnęłam.
*Kat*
Kiedy Ali poszła na randkę z Niall'em. Poszłyśmy z Ivy do salonu.
-Ej, Ivy co robimy? - Zapytałam
-Hmm.. Nie wiem, może zadzwonimy do chłopaków.
-Noo. To jest dobry pomysł. - Powiedziałam i wyciągnęłam telefon. - Ok, to do kogo dzwonimy? - Zapytałam
-Do Lou.
-Ok. - Wykręciłam do niego numer i po kilku sygnałach odebrał.
*Rozmowa*
-Witaj Panno Malik. - Usłysząłam w słuchawce
-Yy, No hej - Powiedziałam - Co robicie?
-My właśnie siedzimy w domu i zastanawiamy się co robić.
-A co powiecie na to żebyśmy do was wpadły? - Zapytałam
-Harry zostaw mnie.. - Powiedział - Co? Co? A tak. Zaraz po was ktoś przyjedzie - Powiedział,
-Ok. No to do zobaczenia. Papa.
-No paaa. - Powiedział. Harry ubieraj się jedziesz po Kat i Ivy - Krzyknął Lou i się rozłączył.
*Koniec rozmowy*
-No to jedziemy do chłopaków - Powiedziałam - Więc trzeba się przebrać - Powiedziałam.
-Trzeba się przebrać nie?
-No tak, to ja idę się przebrać. - Powiedziałam i poszłam na górę. Wyciągnęłam z garderoby zestaw. Włosy związałam w koka i zeszłam na dół. Ivy jeszcze nie było, więc korzystając z okazji poszłam zapalić. Wzięłam paczkę moich ulubionych papierosów czyli L&M'y Forwardy. Wyciągnęłam jedną szluge i zaciągnęłam się. Tak, tego mi trzeba było. Kiedy skończyłam palić. Usłyszałam dzwonek do drzwi, więc weszłam do domu i zobaczyłam Ivy i Harry'ego. Uśmiechnęłam się do nich.
-Cześć Kat - Powiedział Hazza i przytulił mnie.
-Cześć. - Powiedziałam i odwzajemniłam uścisk.
-No to co jedziemy? - Zapytała nas Ivy.
-Tak, tak jedziemy - Powiedział Harry.
Wyszliśmy przed dom, czekało na nas autko loczka. Wsiedliśmy do niego i pojechaliśmy do chłopaków. Będziemy u nich pierwszy raz, więc zastanawiam się, jak oni mieszkają. Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Oczywiście nie obyło się bez paparazzi, którzy byli pod domem chłopaków. Nie, to nie był zwykły dom, to była villa . Kiedy weszliśmy do środka. Nie mogliśmy wyrobić ze śmiechu. Zayn biegał za Lou, krzycząc, że zabije go za to, że potłukł mu lusterka, a Liam próbował ich uspokoić. Kiedy nas zauważyli uspokoili się i podeszli do nas.
-Cześć Panno Malik. - Powiedział Lou i śmiesznie poruszył brwiami.
-Cześć - Powiedział Liam i uściskał mnie.
-Cześć piękna - Powiedział Zayn i cmoknął mnie w policzek, a ja spaliłam buraka i spuściłam głowę. - Słodko wyglądasz jak się rumienisz - Powiedział mi na ucho. Uśmiechnęłam się. Potem poszedł przywitać się z Ivy. Kiedy każdy przywitał się poszliśmy do salonu, każdy rozsiadł się na sofie i na fotelu. Tylko ja z Zayn'em nie mieliśmy został tylko jeden fotel. Popatrzeliśmy po sobie. Wiedziałam co to znaczy.
-Ok, więc kto pier... - Zaczął Zayn, ale nie dokończył, bo ja już pobiegłam na fotel i zajęłam miejsce. - Ej, nie ma tak - Oburzył się Malik. - Oszukiwałaś.
-Jaa? - Zrobiłam słodką minę. - Ja w życiu...
-Dobra, chcesz wojny? To ją będziesz miała.
-A co zrobisz?
-To - Powiedział i zwalił mnie z fotela i zajął miejsce.
-No wiesz? - Wstałam z podłogi i udawałam, że płaczę. - Ale ty jesteś. chlip, chlip.. Idę do domu.. - Powiedziałam i skierowałam się do wyjście.
-No zaczeeekaj, Kat. - Krzyknął Zayn i poszedł za mną, a ja odwróciłam się do niego z uśmiechem.
-Słucham?
-Ale.. ty.. Ty udawałaś!?
-Taak, co myślisz, że o takie coś będę płakała, albo coś? No proszę Cię Zayn. - Powiedziałam i wyminęłam chłopaka. Wchodząc do salonu krzyknęłam - Oglądamy jakiś film?
-Taaak - Krzyknęli wszyscy.
-Ale jaki? - Zapytał Harry.
-Horror - Powiedziałam.
-Serio, ty horror? - Zapytał Lou.
-Taak, nie boję się horrorów. Kiedy byłam młodsza, to się za dużo ich na oglądałam.
-Z nami będziesz się bała.. Zobaczysz - Powiedział Zayn wchodzący do salonu.
-Taa, jasne. - Usiadłam na fotelu, przez który "toczyłam wojnę" z Zayn'em. - Widzisz Zayn, ja wygrałam tę wojnę.
-Doobra wygrałaś, ale ja siadam z tobą, bo jest duży.
-Ok - Posunęłam się a Zayn usiadł obok mnie.
-Lou, jaki film wybrałeś? - Zapytałam bruneta.
-Amitiville. - Powiedział i zajął miejsce na sofie koło Ivy, która siedziała koło Hazzy. Oglądaliśmy film, kiedy do domu wszedł szczęśliwy Horan.
-Ok, więc kto pier... - Zaczął Zayn, ale nie dokończył, bo ja już pobiegłam na fotel i zajęłam miejsce. - Ej, nie ma tak - Oburzył się Malik. - Oszukiwałaś.
-Jaa? - Zrobiłam słodką minę. - Ja w życiu...
-Dobra, chcesz wojny? To ją będziesz miała.
-A co zrobisz?
-To - Powiedział i zwalił mnie z fotela i zajął miejsce.
-No wiesz? - Wstałam z podłogi i udawałam, że płaczę. - Ale ty jesteś. chlip, chlip.. Idę do domu.. - Powiedziałam i skierowałam się do wyjście.
-No zaczeeekaj, Kat. - Krzyknął Zayn i poszedł za mną, a ja odwróciłam się do niego z uśmiechem.
-Słucham?
-Ale.. ty.. Ty udawałaś!?
-Taak, co myślisz, że o takie coś będę płakała, albo coś? No proszę Cię Zayn. - Powiedziałam i wyminęłam chłopaka. Wchodząc do salonu krzyknęłam - Oglądamy jakiś film?
-Taaak - Krzyknęli wszyscy.
-Ale jaki? - Zapytał Harry.
-Horror - Powiedziałam.
-Serio, ty horror? - Zapytał Lou.
-Taak, nie boję się horrorów. Kiedy byłam młodsza, to się za dużo ich na oglądałam.
-Z nami będziesz się bała.. Zobaczysz - Powiedział Zayn wchodzący do salonu.
-Taa, jasne. - Usiadłam na fotelu, przez który "toczyłam wojnę" z Zayn'em. - Widzisz Zayn, ja wygrałam tę wojnę.
-Doobra wygrałaś, ale ja siadam z tobą, bo jest duży.
-Ok - Posunęłam się a Zayn usiadł obok mnie.
-Lou, jaki film wybrałeś? - Zapytałam bruneta.
-Amitiville. - Powiedział i zajął miejsce na sofie koło Ivy, która siedziała koło Hazzy. Oglądaliśmy film, kiedy do domu wszedł szczęśliwy Horan.
-Cześć
waam – Krzyknął i poszedł na górę,
-Ok,
chyba randka im się udała. – Powiedziałam do Zayn’a
-Tak,
chyba tak. – Powiedział i wrócił do oglądania filmu. W pewnym momencie była „straszna”
scena. Kiedy opiekunka weszła do szafy i rozmawiała z umarłą dziewczynką. A
Zayn przytulał się do mnie.
-Zayn,
powiedz mi, co tu jest takiego strasznego? – Zwróciłam się do chłopaka.
-Jak
to co! – Prawie krzyknął. – Ona rozmawia z dziewczyną z dziurą w głowie.
-Taak,
a jak ja zasłonię oko. – Przyłożyłam dłoń do oka i zakryłam je – To powiesz, że
rozmawiasz z dziewczyną, która nie ma oka?
-Niee
– Zaczął się śmiać. – Powiem wtedy, że rozmawiam z bardzo ładną dziewczyną,
która zakrywa oko. – Zaśmiałam się.
-Głupek.
-Oj
tam, oj tam.
-Dobra
skupmy się na filmie.
-Dobrze
mamo.
-Przepraszam,
czy ja przypominam twoją mamę? – Zapytałam
-Nieeeee
– Odpowiedział. – Przypominasz mi moją przyszłą dziewczynę – Te dwa słowa
powiedział znacznie ciszej, ale usłyszałam to i uśmiechnęłam się szeroko.
Potem
już nie rozwialiśmy tylko oglądaliśmy film. Kiedy były straszne sceny, Ivy
krzyczała, chociaż nic takiego nie było, ale nie będę się czepiać.. Film był
tak nudnym, że nie oglądałam do końca, gdyż zasnęłam.
*Ivy*
Kat
zasnęła, nie wiem jak można zasnąć na horrorze, ale patrząc na nią widać, że
można. Film, był straszny, ale nie narzekam, bo mogłam się przytulać do Harry’ego,
który był zadowolony z tego, bo mnie obejmował i uśmiechał się. Tak, on ma
piękny uśmiech. Ehh, tylko jakoś tak nam się nie udaje, wychodzić nigdzie jak
Ali i Niall’owi, czy Kat i Zayn’owi. Ehh, szkoda. Myślałam, nawet nie zwróciłam
uwagi na to, ze film się skończył.
-Ivy,
film się skończył – Powiedział mi do ucha Harry, a po mnie przeszedł dreszcz. Jak
on na mnie działa.
-Ok,
więc będę się zbierała do domu, a Kat niech zostanie tutaj na noc, bo zasnęła.-
Powiedziałam wstając.
-Dlaczego,
nie możesz zostać na noc? – Zapytał mnie łapiąc za nadgarstek.
-A
chcesz żebym została? – Zapytałam upewniając się.
-Tak
-Ok.,
ale musisz mi dać jakąś koszulkę, bo chyba nie będę spała w rzeczach.
-Dobrze
– Powiedział i razem poszliśmy do jego pokoju.
______________________________________________
Heeej, a więc tak jak obiecywałam rozdział teraz się pojawił..
O matko, dzisiaj u mnie startuje dziennik elektroniczny. Już się booję Jak moi rodzice zobaczą
te oceny z testów. Nie wiem po co oni robili je na ocene. -,-.
Wiem, że rozdział nuuudnyy.
Pochwalę się wam rysunkiem, który mój kolega narysował mi 2 tygodnie temu na geografii,
ale niestety moi bracia musieli go wyrzucić i mam tylko zdjęcie. ;c
Miałam ten rysunek zatrzymać, bo jak to on powiedział : "Kiedy będę miliarderem i ty sprzedasz ten rysunek, to też będziesz bogaata.." Hahah. Uwielbiam goo. :D
No to by było na tyle. Bayy <333
4 Kom = NN
piątek, 30 listopada 2012
Liebster Award
Zostałam nominowana przez : Rocky Jackson . Dziękuję za nominację.. :)
A teraz pytania i odpowiedzi..
1. Dlaczego założyłaś bloga?
Z nudów :d Nie no tak na serio to czytam opowiadania o 1D i chciałam też spróbować coś napisać
2. Czy gdyby koncert 1D odbył się w Polsce poszłabyś?
Zależy, gdzie był. Jak w Gdańsku to może udałoby mi się, ale jak gdzieś dalej np Warszawa to mogłabym sobie pomarzyć.
3. Wolisz Up all night czy Take me home?
Take me home.
4. Od jak dawna lubisz One Direcion?
Hmm, będzie chyba z rok.
5. Ile masz plakatów 1D?
8-9. Nie mam za dużo, gdyż nie kupuję "Bravo" i innych..
6. Które teledysk 1D był wg Ciebie najlepszy?
W sumie każdy teledysk mi się podoba.. Ale najbardziej "Little Things"
Ja nominuję:
1.http://crazyidiotsonedirection.blogspot.com/
2. http://iwish1-d.blogspot.com/
3. http://from-hatred-to-love.blogspot.com/
4.http://oszalalamprzezonedirection.blogspot.com/
5.http://do-you-think-you-are-doing-well.blogspot.com/
6.http://you-got-that-one-thing.blogspot.com/?m=0
7.http://jednekkrokkumarzeniom.blogspot.com/?m=0
A oto pytania.
1. Twój ulubiony czonek 1D?
2. Co sądzisz o moim blogu? (jeśli go czytasz?)
3. Twoja ulubiona piosenka z UAN i TMH?
4.Jakich wykonawców słuchasz?
5. Miałaś kiedyś sen z 1D?
6. Miałabyś wybierać koncert JB i 1D, jaki wybrałabyś?
7. Chciałabyś mieszkasz za granicą? Jeśli tak, to gdzie?
_____________________________________________
Ok, internet mam z powrotem, ale będzie dopiero juro, bo dzisiaj jakoś nie mam weny :)
A i mam do was taką prośbę. Napiszcie mi w komentarzach jakieś blogi, oczywiście o 1D, bo nie mam co czytać :D Dziękuję :*
A teraz pytania i odpowiedzi..
1. Dlaczego założyłaś bloga?
Z nudów :d Nie no tak na serio to czytam opowiadania o 1D i chciałam też spróbować coś napisać
2. Czy gdyby koncert 1D odbył się w Polsce poszłabyś?
Zależy, gdzie był. Jak w Gdańsku to może udałoby mi się, ale jak gdzieś dalej np Warszawa to mogłabym sobie pomarzyć.
3. Wolisz Up all night czy Take me home?
Take me home.
4. Od jak dawna lubisz One Direcion?
Hmm, będzie chyba z rok.
5. Ile masz plakatów 1D?
8-9. Nie mam za dużo, gdyż nie kupuję "Bravo" i innych..
6. Które teledysk 1D był wg Ciebie najlepszy?
W sumie każdy teledysk mi się podoba.. Ale najbardziej "Little Things"
Ja nominuję:
1.http://crazyidiotsonedirection.blogspot.com/
2. http://iwish1-d.blogspot.com/
3. http://from-hatred-to-love.blogspot.com/
4.http://oszalalamprzezonedirection.blogspot.com/
5.http://do-you-think-you-are-doing-well.blogspot.com/
6.http://you-got-that-one-thing.blogspot.com/?m=0
7.http://jednekkrokkumarzeniom.blogspot.com/?m=0
A oto pytania.
1. Twój ulubiony czonek 1D?
2. Co sądzisz o moim blogu? (jeśli go czytasz?)
3. Twoja ulubiona piosenka z UAN i TMH?
4.Jakich wykonawców słuchasz?
5. Miałaś kiedyś sen z 1D?
6. Miałabyś wybierać koncert JB i 1D, jaki wybrałabyś?
7. Chciałabyś mieszkasz za granicą? Jeśli tak, to gdzie?
_____________________________________________
Ok, internet mam z powrotem, ale będzie dopiero juro, bo dzisiaj jakoś nie mam weny :)
A i mam do was taką prośbę. Napiszcie mi w komentarzach jakieś blogi, oczywiście o 1D, bo nie mam co czytać :D Dziękuję :*
poniedziałek, 19 listopada 2012
Informacja!
Cześć ! Mam problem. Muszę zawiesić na jakiś czas bloga, bo remontuja mój blok i nie styty nie mam internetu. Mam nadzieję, że szybko to zrobią i będe mogła dalej pisać... :) Teraz mam informatyke i dodałam raz, dwa ten komunikat.. wybaczcie ;c
piątek, 16 listopada 2012
Rozdział 9
*Ali*
-Co tan Niall ci powiedział? - Zapytała Kat, kiedy wyszli chłopacy.
-A takie tam - Powiedziałam i spaliłam buraka.
-Taa, jasne. No powiedz co? - Odezwała się Ivy.
-Oj, no tak jakby zaprosił mnie na randkę? - Odpowiedziałam
-No to suuuper! - Krzyknęły moje przyjaciółki.
-Trzeba iść na zakupy - Zarządziła Kat.
-No i tak musimy iść do miasta żeby poszukać jakiegoś klubu siatkarskiego - Powiedziałam.
-No to tym bardziej idziemy.
-Ok idę po pieniądze. - Powiedziałam i udałam się do mojego pokoju. Od razu wzięłam telefon i torbę. Mogłam już iść na dół. Kiedy zeszłam moje przyjaciółki były już ubrane i gotowe. Hm nie wiem one noszą przy sobie pieniądze i telefon? Dziwne. Uśmiechnęłam się do nich i po chwili byłyśmy już w drodze do centrum. Weszłyśmy od razu do Haus'a. Kat i Ivy poszły szukać mi jakiegoś zestawu. Kat wybierała sukienki, a Ivy dodatki i takie tam. Ja poszłam przeglądać koszulki. Nie miałam zamiaru żadnej kupić, ale musiałam coś robić kiedy dziewczyny były zajęte. Po kilku minutach dziewczyny przyszły z trzema zestawami. Kazały mi je przymierzyć. Poszłam do przymierzali i założyłam zestaw 1 . Wyszłam pokazać się dziewczyną. Podobał mi się ten zestaw, ale muszę przymierzyć jeszcze dwa. Weszłam do przymierzalni i ubrałam zestaw 2. Wyszłam do dziewczyn zachwycały się. Tak, ten był jeszcze ładniejszy niż poprzedni, ale został jeszcze jeden. Weszłam z powrotem i założyłam ostatni zestaw. Wyszłam się pokazać. Nie było takiego szału jak z drugim. Zdecydowałyśmy się na drugi. Przebrałam się w moje ciuchy i poszłyśmy zapłacić. Kiedy chciałam wyciągnąć pieniądze. Kat i Ivy zabroniły mi. Zapłaciły za mnie. Nie podobało mi się to.
-Nie musiałyście za mnie płacić mam przecież pieniądze. - Mówiłam im.
-A właśnie, że nie musiałyśmy, ale chciałyśmy - Powiedziała Kat.
-Ehh. No dobra. - Powiedziałam zrezygnowana.
-Ej patrzcie dziewczyny coś dla was - Powiedziała nagle Ivy i wskazała na tablicę z ogłoszeniami.
-Oooo. Patrz jest jakiś klub siatkarski. No to co idziemy? - Powiedziała Kat.
-Oczywiście - Odpowiedziałam jej.
-Która jest godzina? - Zapytała Ivy. Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na jego wyświetlacz.
-17:30 - Odpowiedziałam jej.
-Ej długo byłyśmy na tych zakupach - Zaśmiała się Kat
-Taak, trochę tak. - Powiedziałam - Dziewczyny za półgodziny chłopacy mają wywiad!!! - Krzyknęłam.
-No właśnie, trzeba iść.
-Co tan Niall ci powiedział? - Zapytała Kat, kiedy wyszli chłopacy.
-A takie tam - Powiedziałam i spaliłam buraka.
-Taa, jasne. No powiedz co? - Odezwała się Ivy.
-Oj, no tak jakby zaprosił mnie na randkę? - Odpowiedziałam
-No to suuuper! - Krzyknęły moje przyjaciółki.
-Trzeba iść na zakupy - Zarządziła Kat.
-No i tak musimy iść do miasta żeby poszukać jakiegoś klubu siatkarskiego - Powiedziałam.
-No to tym bardziej idziemy.
-Ok idę po pieniądze. - Powiedziałam i udałam się do mojego pokoju. Od razu wzięłam telefon i torbę. Mogłam już iść na dół. Kiedy zeszłam moje przyjaciółki były już ubrane i gotowe. Hm nie wiem one noszą przy sobie pieniądze i telefon? Dziwne. Uśmiechnęłam się do nich i po chwili byłyśmy już w drodze do centrum. Weszłyśmy od razu do Haus'a. Kat i Ivy poszły szukać mi jakiegoś zestawu. Kat wybierała sukienki, a Ivy dodatki i takie tam. Ja poszłam przeglądać koszulki. Nie miałam zamiaru żadnej kupić, ale musiałam coś robić kiedy dziewczyny były zajęte. Po kilku minutach dziewczyny przyszły z trzema zestawami. Kazały mi je przymierzyć. Poszłam do przymierzali i założyłam zestaw 1 . Wyszłam pokazać się dziewczyną. Podobał mi się ten zestaw, ale muszę przymierzyć jeszcze dwa. Weszłam do przymierzalni i ubrałam zestaw 2. Wyszłam do dziewczyn zachwycały się. Tak, ten był jeszcze ładniejszy niż poprzedni, ale został jeszcze jeden. Weszłam z powrotem i założyłam ostatni zestaw. Wyszłam się pokazać. Nie było takiego szału jak z drugim. Zdecydowałyśmy się na drugi. Przebrałam się w moje ciuchy i poszłyśmy zapłacić. Kiedy chciałam wyciągnąć pieniądze. Kat i Ivy zabroniły mi. Zapłaciły za mnie. Nie podobało mi się to.
-Nie musiałyście za mnie płacić mam przecież pieniądze. - Mówiłam im.
-A właśnie, że nie musiałyśmy, ale chciałyśmy - Powiedziała Kat.
-Ehh. No dobra. - Powiedziałam zrezygnowana.
-Ej patrzcie dziewczyny coś dla was - Powiedziała nagle Ivy i wskazała na tablicę z ogłoszeniami.
-Oooo. Patrz jest jakiś klub siatkarski. No to co idziemy? - Powiedziała Kat.
-Oczywiście - Odpowiedziałam jej.
-Która jest godzina? - Zapytała Ivy. Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na jego wyświetlacz.
-17:30 - Odpowiedziałam jej.
-Ej długo byłyśmy na tych zakupach - Zaśmiała się Kat
-Taak, trochę tak. - Powiedziałam - Dziewczyny za półgodziny chłopacy mają wywiad!!! - Krzyknęłam.
-No właśnie, trzeba iść.
Ruszyłyśmy
w stronę domu. Po kilku minutach byłyśmy już w domu. Zaniosłam swoje rzeczy do
pokoju i zeszłam na dół. Dziewczyny już miały włączony telewizję na programie,
którym leciał wywiad. Usiadłam obok nich, a wywiad się akurat zaczął.
-„A
teraz powitajcie chłopaków z One Direction!” – Powiedział prezenter, a na
scenie pojawiło się 5 chłopców z uśmiechem na twarzy. Zajęli swoje miejsca. I
zaczęły się pytania na temat ich trasy koncertowej, nowej płyty. Nie obyło się
również pytań na temat ich prywatnego życia.
-„Zayn..
Co to za dziewczyna ze zdjęcia?” – I w tym momencie na ekranie pojawiło się
zdjęcie Kat i Zayn’a całujących się? Tak całujących się.
*Kat*
Kiedy
zobaczyłam nasze zdjęcie w parku kiedy się całujemy. Zrobiłam wielkie oczy.
Przecież nigdzie nie widzieliśmy, gdzie paparazzi,a tym bardziej flasza żeby
nam ktoś zrobił zdjęcie. Patrzyłam na TV i czekałam na reakcję Zayn’a. Tak samo
jak chłopcy.
-„No
więc Zayn kto to?” – Powtórzył swoje pytanie.
-„Yhmm.
To.. To jest Kateerina Cook, nasza przyjaciółka” – Powiedział
-„Ale
to nie wygląda na przyjaźń..”
*Zayn*
Nie
wiedziałem co mam powiedzieć, kiedy na ekranie pojawiło się moje i Kat zdjęcie.
Kiedy Allan powiedział, że to nie wygląda na przyjaźń. Znów nie wiedziałem co
powiedzieć. Na szczęście Liam to zauważył i przejął perspektywę. Powiedziałem mu tylko bezdźwięczne „dziękuję”.
*Ali*
Kiedy
wywiad się skończył dostałam sms od Niall’a, że będzie po mnie o 20.
-Dziewczyny!
– Krzyknęłam.
-Co?
– Zapytały.
-Za
godzinę będzie tutaj Niall.
-No
to na co czekasz? Idź się przebrać. – Powiedziała Kat, a ja poszłam na górę..
*Ivy*
Ali
poszła na górę..
-Słodko
razem wyglądacie – Powiedziałam do Kat, a ona się uśmiechnęła.
-Chodźmy
zobaczyć jak idą przygotowania Ali. – Powiedziała.
-Ok.
– Powiedziałam i poszłyśmy na górę. Weszłyśmy do pokoju bez pukania. Takie
miałyśmy zwyczaj nigdy nie pukałyśmy do siebie. Weszłyśmy do środka. Ali
jeszcze była w łazience.
-Alii
– Krzyknęła Kat.
-Cooo?
– Zawołała
-Jesteś
już gotowa, bo wiesz zostało ci pół godziny..
-O
Matko. Nie zdąrzę. – Krzyknęła i wybiegła z łazienki. Razem z Kat zaczęłyśmy
się śmiać.
-Spookojnie
– Mówiła przez śmiech Kat – Pomożemy ci.
-Dzięki.
-No,
a teraz szybko idź się ubrać – Klasnęłam w dłonie i pośpieszyłam ją. Poszła
założyć swój zestaw, który dzisiaj kupiłyśmy. Zrobiłyśmy jej makijaż,
ułożyłyśmy włosy.
*Ali*
Kiedy
dziewczyny skończyły swoje dzieło. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół
i otworzyłam drzwi. Stał w nich Niall. Przywitaliśmy się całucem w policzek.
Niall był ubrany w garnitur. Uśmiechnął się szerokom i podał mi bukiet róż. Podziękowałam
mu wstawiłam je do wody. Wzięłam jeszcze torebkę i wyszliśmy. Przed domem stał
samochód Niall’a. Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy.
-Niall,
gdzie jedziemy? – Zapytałam
-Niespodzianka
– Odpowiedział uśmiechając się. Pytałam się jeszcze kilka razy, ale nic z tego.
Po około 3o minutach dojechaliśmy na miejsce. Było to gdzieś za miastem, był
także wokół nas las i nikogo więcej.
-Ehm,
Niall?
-Tak?
-Jesteś
pewien, że dobrze trafiliśmy?
-Tak
– Uśmiechnął się, spojrzał mi w oczy. Utonęłam w tych jego błękitnych
tęczówkach. Miał takie piękne oczy. – Ufasz mi? – Zapytał mnie, patrząc cały
czas w oczy. Skinęłam głową twierdząco. – Więc załóż to na oczy – Podał mi
bandamkę – Uśmiechnęłam się i zrobiłam tak jak chciał.
-Niall,
ale wiesz ja teraz nic nie widzę. – Powiedziałam
-Nie
ma problemu – Odpowiedział mi i poczuła jak mnie podnosi. Poczułam jego piękne
perfum. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie szliśmy długo, to znaczy Niall nie
szedł długo, bo zaraz mnie postawił na ziemi. – Poczekasz tutaj i nie zdejmuj
bandamki dobrze? – Zapytał, a ja skinęłam głową. Czekałam chwilę, ale zaraz obok pojawił się
Niall. – Możesz już zdjąć – Powiedział mi do ucha, a po mnie przeszedł znów ten
przyjemny dreszcz. Zdjęłam ją i ujrzałam polanę. Na środku był rozłożony koc
przy nim było pełno świeczek, w tle leciała muzyka. Było bardzo romantycznie. Uśmiechnęłam
się do mojego towarzysza, a on podał mi rękę i poszliśmy się usiąść.
-Ty
sam to wszystko zrobiłeś? – Zapytałam z niedowierzaniem.
-Tak
– Uśmiechnął się.
Obok
koca było koszyk Niall wyciągnął z niego jedzenie i inne rzeczy. Zaczęliśmy konsumować
spaghetti, wygłupiając i śmiejąc się przy tym. W pewnym momencie on złapał
jeden koniec makaronu, a ja długi i zaczęliśmy go jeść przybliżając się do
siebie. Patrzyłam mu w oczy. Miał takie piękne oczy, Czy ja się powtarzam, aa
nie ważne, ważna jest teraz ta chwila. Byliśmy coraz bliżej i bliżej. Aż w
końcu stało się. Pocałował mnie…
______________________________________________
Buuu. :D
Podoba się.?
Mam już 1000 wejść. Jaram się.. Dziekuje waaam <333
Cieszę się jak głupia kiedy widzę tyle wejść. :)
Pisał ktoś może testy? Bo ja taak.
Masakra.. Ta matma była trudna, ale jakoś dałam rade napisać.
Łuuhuu. :D
4 Kom = NN
sobota, 10 listopada 2012
Rozdział 8
*Ivy*
Spojrzałam na zdezorientowanego Liam'a.
-Ehm. Właściwie tego nie miałam na myśli. Trzeba iść po nich. - Powiedziałam. Wstałam, ubrałam mój sweterek i wraz z Liam'em wyszliśmy ich szukać. Przez chwilę szliśmy w ciszy, więc postanowiłam zacząć rozmowę.
-Więc, jak Ci się układa z Danielle?
-Bardzo, dobrze. Tylko..
-Tylko co? - Ponagliłam go.
-Tylko, że za często się nie widujemy. - Powiedział smutno. - Bo jak ja mam trasę to ona ma wtedy wolne, a jak ona jeździ tańczyć z innymi na koncerty to wtedy ja mam wolne i tak się jakoś mijamy.
-Ehh. Trudny ten wasz związek, ale kochacie się i dajecie radę to jest najważniejsze - Uśmiechnęłam się. - Widzisz gdzieś tutaj Zayn'a i Kat? - Zapytałam zmieniając temat.
-Nie, a ty? - Kiwnęłam głową przecząco. - Hmm.. To może są w sklepie monopolowym - Powiedział i się uśmiechnął.
-Tak, może tak.
Poszliśmy w stronę tego sklepu no i zgadliśmy. Kupowali akurat 2 "krowy". Zrobiliśmy wielkie oczy.
-Po co wam ta wódka? - Zapytał Liam
-Jak to po co? - Zapytała Kat, a po chwili dodała. - Do czego jest alkohol? Hmm... - Zaczęła myśleć i spojrzała na Zayn'a
-Hmm.. Mi się zdaje, że jest do picia. - Powiedział mulat. Wywróciłam oczami.
-Dobra chodźcie do domu. - Powiedział Liam.
-No dobra - Powiedzieli jednocześnie.
Szliśmy z powrotem do domu śmiejąc się i wygłupiając się. Droga była dłuższa niż w poszukiwaniu naszych przyjaciół. Pomijając to, że Zayn i Kat co chwilę popijali wódkę i byli coraz bardziej pijani i zdarzyło się nawet, że się przewrócili. Po kilku minutach doszliśmy do domu. Kiedy weszliśmy do środka o mało co nie pękliśmy ze śmiechu. Wszyscy spali na jednak sofie z tym, że na samym dole leżał Lou na nim leżał Harry, który miał nogi przy twarzy Louis'a na Harrym leżał Niall, a na nich leżała Ali przytulona do Niall'a. To ostanie jednak wyglądało słodko. Zrobiłam im zdjęcie i zajęliśmy się Kat i Zayn'em. Zaprowadziłam Kat do jej pokoju. Położyłam na łóżku i rozebrałam ją do bielizny. Zaczęła coś mamrotać, ale po krótkim czasie zasnęła. Poszłam sprawdzić co jest z Zayne'em i Liam'em. Poszłam do pokoju gościnnego.
-Ja chcę spać z Kat - Powiedział Malik.
-Ale, nie będziesz z nią spał. - Powiedział Liam.
-No właśnie, poza tym obydwoje jesteście pijani i możecie zrobić małe Maliki - Powiedziałam na co Liam wybuchł śmiechem.
-Pff, chyba wiem jak używać kondoma - Powiedział obrażony Zayn
-No, ale wiesz różnie bywa - Mówiłam przez śmiech.
Malik wstał i wyszedł z pokoju. Podążyłam za nim wzrokiem. Tak jak myślałam poszedł do Kat.
-Ehh.. I tak poszedł do Kat - Powiedziałam do Liam'a
-No to trzeba iść po niego.
-Nie ma po co. Kat i tak śpi. - Powiedziałam.
-Ale on jest do wszystkiego zdolny.
-Jeżeli zrobi jej dzieciaka, to nie nasza sprawa. Mówiliśmy mu, że nie ma iść z nią spać.. - Powiedziałam. - Ja idę spać, bo jest już.. - Spojrzałam na zegarek - 3 w nocy. Wow.. - Przerzuciłam wzrok na Liama. - Możesz tutaj spać, albo na dole z innymi - Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Nie, zostanę przy tej pierwszej opcji
-Ok, Dobranoc - Powiedziałam i wyszłam kierując się do siebie. Będąc w pokoju od razu weszłam do łazienki i umyłam się raz dwa. Poszłam jeszcze do Kat zobaczyć co robi z Malikiem. Przyłożyłam ucho do drzwi słyszałam tylko chrapanie, pewnie Zayn'a. Otworzyłam delikatnie drzwi i zobaczyłam Kat, która przytula się do Zayn'a jakby miał zaraz jej gdzieś uciec. Zamknęłam drzwi i poszłam do siebie spać.
Spojrzałam na zdezorientowanego Liam'a.
-Ehm. Właściwie tego nie miałam na myśli. Trzeba iść po nich. - Powiedziałam. Wstałam, ubrałam mój sweterek i wraz z Liam'em wyszliśmy ich szukać. Przez chwilę szliśmy w ciszy, więc postanowiłam zacząć rozmowę.
-Więc, jak Ci się układa z Danielle?
-Bardzo, dobrze. Tylko..
-Tylko co? - Ponagliłam go.
-Tylko, że za często się nie widujemy. - Powiedział smutno. - Bo jak ja mam trasę to ona ma wtedy wolne, a jak ona jeździ tańczyć z innymi na koncerty to wtedy ja mam wolne i tak się jakoś mijamy.
-Ehh. Trudny ten wasz związek, ale kochacie się i dajecie radę to jest najważniejsze - Uśmiechnęłam się. - Widzisz gdzieś tutaj Zayn'a i Kat? - Zapytałam zmieniając temat.
-Nie, a ty? - Kiwnęłam głową przecząco. - Hmm.. To może są w sklepie monopolowym - Powiedział i się uśmiechnął.
-Tak, może tak.
Poszliśmy w stronę tego sklepu no i zgadliśmy. Kupowali akurat 2 "krowy". Zrobiliśmy wielkie oczy.
-Po co wam ta wódka? - Zapytał Liam
-Jak to po co? - Zapytała Kat, a po chwili dodała. - Do czego jest alkohol? Hmm... - Zaczęła myśleć i spojrzała na Zayn'a
-Hmm.. Mi się zdaje, że jest do picia. - Powiedział mulat. Wywróciłam oczami.
-Dobra chodźcie do domu. - Powiedział Liam.
-No dobra - Powiedzieli jednocześnie.
Szliśmy z powrotem do domu śmiejąc się i wygłupiając się. Droga była dłuższa niż w poszukiwaniu naszych przyjaciół. Pomijając to, że Zayn i Kat co chwilę popijali wódkę i byli coraz bardziej pijani i zdarzyło się nawet, że się przewrócili. Po kilku minutach doszliśmy do domu. Kiedy weszliśmy do środka o mało co nie pękliśmy ze śmiechu. Wszyscy spali na jednak sofie z tym, że na samym dole leżał Lou na nim leżał Harry, który miał nogi przy twarzy Louis'a na Harrym leżał Niall, a na nich leżała Ali przytulona do Niall'a. To ostanie jednak wyglądało słodko. Zrobiłam im zdjęcie i zajęliśmy się Kat i Zayn'em. Zaprowadziłam Kat do jej pokoju. Położyłam na łóżku i rozebrałam ją do bielizny. Zaczęła coś mamrotać, ale po krótkim czasie zasnęła. Poszłam sprawdzić co jest z Zayne'em i Liam'em. Poszłam do pokoju gościnnego.
-Ja chcę spać z Kat - Powiedział Malik.
-Ale, nie będziesz z nią spał. - Powiedział Liam.
-No właśnie, poza tym obydwoje jesteście pijani i możecie zrobić małe Maliki - Powiedziałam na co Liam wybuchł śmiechem.
-Pff, chyba wiem jak używać kondoma - Powiedział obrażony Zayn
-No, ale wiesz różnie bywa - Mówiłam przez śmiech.
Malik wstał i wyszedł z pokoju. Podążyłam za nim wzrokiem. Tak jak myślałam poszedł do Kat.
-Ehh.. I tak poszedł do Kat - Powiedziałam do Liam'a
-No to trzeba iść po niego.
-Nie ma po co. Kat i tak śpi. - Powiedziałam.
-Ale on jest do wszystkiego zdolny.
-Jeżeli zrobi jej dzieciaka, to nie nasza sprawa. Mówiliśmy mu, że nie ma iść z nią spać.. - Powiedziałam. - Ja idę spać, bo jest już.. - Spojrzałam na zegarek - 3 w nocy. Wow.. - Przerzuciłam wzrok na Liama. - Możesz tutaj spać, albo na dole z innymi - Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Nie, zostanę przy tej pierwszej opcji
-Ok, Dobranoc - Powiedziałam i wyszłam kierując się do siebie. Będąc w pokoju od razu weszłam do łazienki i umyłam się raz dwa. Poszłam jeszcze do Kat zobaczyć co robi z Malikiem. Przyłożyłam ucho do drzwi słyszałam tylko chrapanie, pewnie Zayn'a. Otworzyłam delikatnie drzwi i zobaczyłam Kat, która przytula się do Zayn'a jakby miał zaraz jej gdzieś uciec. Zamknęłam drzwi i poszłam do siebie spać.
Następny dzień.
*Kat*
Obudziłam się z wielkim kacem. Obok mnie leżał Zayn, pamiętałam wszystko z wczorajszego dnia. Sama się sobie dziwię, bo dosyć dużo wypiłam. Wstałam z łóżka, aaał moja głowa. Wzięłam mojego iphoda i sprawdziłam godzinę. Wow 15, dość długo spałam. Poszłam do łazienki i przeraziłam się. Włosy miałam rozczochrane we wszystkie strony oczy rozmazane. Masakra. Opłukałam twarz, ogarnęłam włosy i poszłam do kuchni, bo musiałam się czegoś napić. Wchodząc do nikogo nie było, więc wszyscy chyba spali. Niee, zaraz przecież Ali, Niall, Harry i Lou leżeli tutaj na sofie. Może są w kuchni. Weszłam do kuchni i tak jak myślałam wszyscy są na nogach oprócz Zayn'a, ale skoro chłopak lubi długo spać, to nie będę go budziła.
-Czeeeeeeść - Powiedział Lou i zaczął mnie mierzyć od góry do dołu nie wiedziałam o chodzi, więc nie będę się przejmowała.
-Proszę nie krzycz. A tak właściwie co się tak na mnie patrzysz? - Zapytałam i spojrzałam na resztę. - Patrzycie się na mnie jak byłabym naga.
-Emm, Właściwie to jesteś pół naga. - Powiedziała Ali,
-Coo?! - Krzyknęłam. Był to jednak głupi pomysł z tym krzykiem, bo głowa mnie strasznie bolała. Zapałam się za nią i spojrzałam na dół. Faktycznie byłam pół naga, bo miałam na sobie tylko bieliznę. Wzięłam szybko jakiś koc, który nie wiem jakim cudem znalazł się w kuchni i okryłam się nim - No to teraz jak się napatrzeliście na mnie, to możecie mi dać wody i tabletkę przeciwbólową, bo głowa mnie nakurwia niesamowicie. - Ali podała mi jakąś tabletkę i wodę. Wzięłam tabletkę do ust i od razu "przyssałam się" do butelki. Kiedy skończyłam pić. Poczułam się lepiej, chodzić kac mi trochę przeszedł gorzej z bólem głowy. - Ali daj mi jeszcze jakieś tabletki i wodę, bo idę Zayn'a obudzić. - Powiedziałam po czym poczułam czyjeś ręce na tali.
-Nie trzeba mnie już budzić. - Szepnął mi do ucha Zayn, a po moim ciele przeszły przyjemne ciarki. Uśmiechnęłam się do niego. Po czym Ali dała mu wodę i tabletki. Zayn tak samo jak ja wypił całą zawartość wody.
-Jak tak dalej pójdzie to zbankrutujemy na samej wodzie - Powiedział Liam.
-Pff, że ty nie masz kaca, to nie znaczy, że inni nie mają - Powiedziałam. - A teraz przepraszam, ale idę wziąć prysznic - Powiedziałam i skierowałam się do mojego pokoju.
*Ali*
-No to jakie plany na dzisiaj? - Zapytała Ivy.
-My mamy o 18 wywiad, więc zaraz się zbieramy - Powiedział Liam.
-A my Ali? - Zapytała mnie moja przyjaciółka.
-Hmm.. Ja miałam zamiar poszukać jakiejś pracy, albo szkoły siatkarskiej.
-Świetny pomysł. A Kat idzie z nami? - Zapytała po chwili.
-No raczej ona chciała też spróbować swoich sił w siatkówce.
Uśmiechnęłam się do przyjaciółki i zaczęłam robić sobie kanapki. Widząc to Niall powiedział:
-Wiesz, ja się nie obrażę jak mi też zrobić kanapki
-Mnie też - Dodali równo Harry i Lou.
-Jeszcze chce ktoś? - Zapytałam z nadzieję, że nie. I tak też było nikt nie chciał. - Niall ile chcesz tego chleba?
-10 kawałków
-Olaboga.. A wy? - Skierowałam wzrok na Larry'ego.
-Ja chcę 2 - Powiedział Harry.
-Ja też chcę 2
-Ok. - Zaczęłam je robić. Pomogła mi Ivy, bo Niall się strasznie niecierpliwił.
Kiedy skończyłyśmy kanapki. Postawiłam je na stole i chłopcy rzucili się na nie. W mgnieniu oka ich nie było.
-Dziękuję, to są najlepsze kanapki jakie kiedykolwiek jadłam - Powiedział Niall i dostałam buziaka w policzek reszta zrobiła głośne "uuuuu". Spaliłam buraka. Na dół zeszła już ogarnięta Kat.
-To co dzisiaj robimy? - Zapytała. Dziękuję ci za uratowanie - pomyślałam
-A no miałam taki plan, żeby iść rozejrzeć się za szkołą siatkarką.
-Oooooo - To jest dobry pomysł. - Poparła mnie Kat.
-My już musimy się zbierać - Powiedział Liam.
-Już? - Zapytała zdziwiona Kat.
-Tak, bo mamy dzisiaj o 18 wywiad.
-Aha, no to wtedy trzymajcie się - Powiedziała Kat, kiedy chłopcy poszli się ubierać. Przytuliłyśmy wszystkich.
-Zobaczymy się później? - Szepnął mi do ucha Niall, a po moim ciele przeszedł dreszcz, przyjemny dreszcz. Uśmiechnęłam się szeroko i kiwnęłam twierdząco głową. Niall uśmiechnął się uroczo.
-Niall idziesz, czy nie? - Zawołał go Liam.
-Tak, już idę - Powiedział i wyszedł..
_____________________________________________________________________________
Dzień Dobry ;3
No to mamy rozdział 8.
Podoba się? :D Mam ponad 800 wejść.
Dziękuję waaam <33
Jaram się piosenką One Direction - Rock Me <3333
Jak na razie pozostawiam ten limit...
3 komentarze = nn
Subskrybuj:
Posty (Atom)