Obserwatorzy

piątek, 28 września 2012

Rozdział 1


Rozdział 1
Pożegnałyśmy się z tatą Alice i poszłyśmy na odprawę, weszłyśmy do samolotu i poszłyśmy zająć miejsca. Całe szczęście miałyśmy miejsca koło siebie. Siedziałyśmy tak : od okna ja , koło mnie Alice , a koło Alice siedziała Ivy. Postanowiłam zrobić kilka zdjęć , więc wyciągnęłam aparat.
-Dziewczyny , może zrobimy sobie zdjęcia ? – Zapytałam przyjaciółek. One spojrzały na mnie i pokiwały głowami twierdząco , więc wzięłam aparat i strzeliłam parę zdjęć.
-No to możesz nam je pokazać – Powiedziała Alice.
-Nie , nie mogę , muszę coś z nimi zrobić fajnego , a nie chcę , żebyście się dowiedziały co – Powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Już się boję – Powiedziała Ivy.
-No wiesz ? Serio , ja ich nie wstawię na żadną stronę , nie musisz się bać – Uśmiechnęłam się.
-I tak ci nie wierzę
-Życie – Powiedziałam i schowałam aparat.
-Poroszę o zajęcie swoich miejsc , zapięcie pasów i wyłączenie telefonów. – Powiedziała stewardessa , oczywiście zrobiłyśmy tak jak nam kazała. Ostatni raz spojrzałam przez okno. Potem zamknęłam oczy , ścisnęłam pięści , nigdy nie latałam samolotem , nawet bałam się. Alice często latała do swojej kuzynki i nie bała się latać , Ivy z resztą też nie , bo co roku na wakacje wyjeżdżała z rodzicami ,a ja siedziałam w tej Polce , ale mniejsza o to. Cały czas miałam zamknięte oczy i myślałam tylko o tym starcie , aż ktoś w końcu uderzył mnie w ramię.
-Ałaaa – Syknęłam , otworzyłam oczy i zobaczyłam Al jak się śmieje ze mnie. - Bardzo śmieszne , mówiła , że się boję latać tak ? – Powiedziałam.
-No to co teraz robimy ? – Zapytała Ivy.
-Hm – Udawałam , ze myślę – Ja to bym poszła spać ! – Powiedziałam
-Ty tylko o jednym – Powiedziała Ali.
-No może tak , ale chce mi się spać , a dosyć długo będziemy leciały prawda ?
-No niby tak , ale wiesz , masz takie zajebiste towarzystwo i chcesz iść spać ? – Powiedziała Ali.
-Oj , no spać mi się chcę , to moja wina że lubię spać ? – Powiedziała z oburzeniem.
-Pff – Powiedziały obie i skrzyżowany ręce na klatce piersiowej.
-No dobra nie idę spać – Powiedziałam.
-Teraz to możesz iść spać – Powiedziała Ali.
-Oj no weźcie się na mnie nie gniewajcie – Powiedziałam.
-Nie – Powiedziała
-Dobra , ok . – Powiedziałam i odwróciłam głowę w stronę szyby. Zaczęłam myślę , UWAGA KAT MYŚLI. Ciekawe , jak tam będzie , czy znajdę sobie jakąś pracę. W sumie , to mogłabym grać w jakimś zespole. No ,ale nie wiem. Najgorsze jest to , ze kuzynka Ali , mieszka z przyjaciółką. Mam nadzieję ,że jest miła tak jak Isabeli , często z nią gadałam na skyp’ie , bo Ali z nią rozmawiała. Ehh  , chyba się polubiłyśmy. Nie wiem jak to będzie , musze tam zacząć od nowa , tak jakbym zamykała moje życie dotychczasowe. Z moim głębokich przemyśleń wyrwał mnie głos Ali.
-Kat śpisz? – Zapytała.
-Nie , a co ? – Spojrzałam na nią.
-No bo wiesz , Ivy zasnęła – Powiedziała i pokazała palcem na śpiącą dziewczynę.
-A to teraz chcesz ze mną rozmawiać tak?
-No chyba ,że jesteś zła – Powiedziała.
-Oczywiście , ze nie – Przytuliłam ją.
-No to nad czym tak myślisz ? – Zapytała mnie.
-Tak ogólnie , czy polubimy się z tą twojej kuzynki przyjaciółką i czy znajdę tam jakąś pracę , chciałabym grać w jakimś zespole o. – Powiedziałam.
-No a ja chciałabym w końcu dostać się do drużyn siatkarskiej.
-Na pewno się dostaniesz , może ja pójdę z tobą. I będziemy razem w jednej drużynie o. – Powiedziałam.
-Tak , tak , może – Zaśmiała się – Jak nie muzyka , to siatkówka tak ? – Dodała.
-No jak mi się z muzyką nie uda , to siatkówka. Mam nadzieje ,ze tobie się uda z siatkówką – Powiedziałam.
-Noo , ja też mam taką nadzieje – Uśmiechnęła się
-Ej , jutro idziemy do Milkshake city prawda ?
-Obowiązkowo – Powiedziała i obie zaczęłyśmy się śmiać.
-Hej tu w samolocie jest wi-fi? – Zapytałam nagle.
-Tak chyba tak , a co ?
-A chciałam laptopa włączyć
-No to dawaj włączaj .
-No ok. – Powiedziałam i sięgnęłam po niego , włączyłam go. – Jest ! – Prawie krzyknęłam.
-Co jest , co jest – Powiedziała zaspana Ivy
-Nie nic , nic , śpij sobie – Powiedziała Ali i pogłaskała ją po głowie , a ona dalej poszła spać. – Więcej tak nie krzycz , bo będziesz ją co chwilę budzić bez sensu – Zwróciła się do mnie.
-No dobra , ale mam wi-fi – Powiedziałam uradowana. – No to co teraz robimy ? – Zapytałam.
-No nie wiem, pokaż.. – Powiedziała Ali i wzięła ode mnie laptopa. Weszła na tt , fejsa , besty i cokolwiek się jeszcze dało. Nie wiem co robiła jeszcze , bo chciało mi się strasznie spać. Obudziła mnie Ali.
-Kat , Kat – Wstawaj – Powiedziała szarpiąc mnie
-Co się stało się ? – Powiedziałam .
-Patrz, Niall mnie obserwuje  , zobacz – Krzyczała
-Dobrze , no to fajnie – Powiedziałam. – Tak w ogóle długo pospałam sobie ? – Zapytałam.
-No bo ten.. Nie wiem.. Yyy wiesz.. – Mówiła
-No weź to w końcu powiedz – Powiedziałam.
-Nie , spałaś jakieś 10 minut – Powiedziała a ja przewróciłam oczami.
-No wiesz , jak mogłam mnie obudzić , Ivy , śpi sobie w najlepsza a ja nie mogę , a z reszta i tak wyśpię się w domu – Powiedziałam. – No to pokaż , co tam jeszcze masz – Powiedziałam i wzięłam od niej laptopa. – Teraz ja się zaloguję – Zalogowałam się . Miałam jak zwykle pełno powiadomień na fejsie. No nic nie było ciekawego , więc wylogowałam się  , chciałam dać z powrotem laptopa , ale zasnęła , no tak , najlepszej mnie obudzić a sama iść spać. Wyłączyłam go i wzięłam mój odtwarzacz i włączyłam muzykę , szybko zasnęłam.
-Wstawaaaj zaaaraz lądujemy – Ktoś mnie budził przeciągając litery
-Dobra , ale jak znowu , to jest kawał , albo coś to ehh, nie ważne – Powiedziałam i otworzyłam oczy. Ali już nie spała i miała zapięte pasy , tak samo jak Ivy , więc w końcu lądujemy , taaak . Wylądowałyśmy , znów musiałam zamknąć oczy  , ale tym razem ścisnęłam rękę Ali , tak mocno , że syknęła , ale nie puściła mnie , nie wyrywała się. Kiedy wylądowałyśmy , spojrzałam na Ali.
-Przepraszam , że tak cię ścisnęłam – Powiedziała..
-Nic się nie stało – Powiedziała – Wiem jak to jest , też się bałam , latać i w ogóle , ale już się nie boję – Dodała.
-Wysiadacie , czy tak będziecie siedziała na zawsze – Powiedziała Ivy
-No , no już idziemy – Powiedziałyśmy razem.
Wysiadałyśmy i udałyśmy się po bagaże. Nigdzie nie było widać kuzynki Ali , więc usiadłyśmy na krzesełkach i czekałyśmy. Minęła godzina , a my siedziałyśmy same na lotnisku czekając na Isabeli.
-Przepraszam was dziewczyny , ale korki były – Powiedziała i przytuliła nas – A chciałam wam powiedzieć , że nie jestem sama. Jestem z przyjaciółka – Powiedziała . – No dobra chodźcie , bo pewnie już wam się tutaj nie chce siedzieć – Powiedziała
Wstałyśmy i poszłyśmy za nią. Jakoś nam udało się z tymi bagażami. Szłyśmy za nią w ciszy , każdy był zmęczony podróżą , no może nie Ivy , bo cały lot spała. Wyszłyśmy z lotniska i kierowałyśmy się do samochodu ,stała tam dziewczyna , zapewnie przyjaciółka Isabeli. Była szczupła , miała długie brązowe włosy , jakbym znała ją skądś , kiedy dziewczyna się odwróciła wszystko było jasne , była to Eleanor tak ta Eleanor od Louisa Tomlinsona. Stałam jak wryta. Nie wierzyłam , w to , ze już pierwszego dnia w Londynie spotka mnie taka niespodzianka , spotkałam dziewczynę Lou. O mamoooo. Nie dobra uspokój się nie daj po sobie poznać , że jesteś ich jakąś psychofanką – skarciłam się w myślach .
-Kat , idziesz czy będziesz tak spała ? – Zapytała mnie Isabeli.,
-A tak , tak jasne , idę – Powiedziałam i ruszyłam,
-No więc dziewczyny , to jest … - Zaczęła Isabeli , lecz jak ja i moje przyjaciółki jej przerwałyśmy
-Elaenor – Powiedziałyśmy równo.
-Taak , więc to jest Eleanor i będzie z nami mieszkała.
-Ale fajnie – Powiedziałam. – Kateerina , ale wole Kat – Podeszłam do Eleanor i podałam jej dłoń , ale ona tylko pogardziła nią i mnie przytuliła. Ooo miło.
-A ja jestem Alice , ale wolę Ali – Powiedziała i przytuliła ja Ali.
-No a ja jestem po prostu Ivy – Powiedziała nasza przyjaciółka i także przytuliła się.
-Teraz jak się znamy , to możemy ruszać co ? Bo jak fanki mnie zobaczą , to będzie źle – Powiedziała El.
Wsiadłyśmy do samochodu śmiejąc się i wydurniając się. Nie obyło się też bez pytań o chłopaków z One Direction. El nam o każdym coś opowiedziała. Dowiedziałyśmy się , że Niall , Zayn i Harry są wolni. Czyli Zayn nie jestej już z Perrie , czyli może mam jakieś szanse. Eleanor mówiła , ze Lou dzisiaj do niej przyjdzie.

_________________________________________________________________________________
Pisałam go dzisiaj rano mam nadzieję ,że się spodoba : ) Mam prośbę : CZYTANIE = KOMENTUJECIE . ;d Pozdrawiam Kala x.


Macie tutaj jeszcze gif z Zaynem ;d 




2 komentarze:

  1. KOOOCHAAAAAM <333 I DZIĘKI ZA KOMKI U MNIE:P Czemu ja tu wcześniej nie trafiłam ^^ świetne opowiadanie :D

    OdpowiedzUsuń