*Ivy*
-Dobra pomogę Ci, ale najpierw zjem. - Powiedziałam do brunetki.
-Nie! - Wrzasnęła Ali. - Żadnego jedzenia - Powiedziala już spokojniej i pociągnęła mnie za rękę na górę. Weszłyśmy do pokoju i od razu powędrowałyśmy do jej garderoby.
-Nie mam co ubrać - Powiedziala zdesperowana.
-Ej, no spokojnie - Powiedziałam - Wdech i wydech, wdech i wydech - Powtarzałam jej, a ona wykonywała moje polecenia. To zawsze działało na Kat. Z resztą na Ali też. - Już ok? - Zapytałam.
-Tak, już tak - Usmiechnela się.
-To dobrze. Więc ja wybiorę ci sukienkę, a ty idź się odśwież.
-Ok - Odpowiedziała mi Hall i poszła do łazienki. W między czasie zaczęłam wybierać jej sukienkę. Ta nie, za mocno wzywającą, ta nie, za mało pokazuje, ta jak na bal przebierańców, ta jak dla zakonnicy. Swoją droga skąd ona taką sukienkę ma. O ta jest idealna. Teraz jeszcze dodatki i będzie dobrze. Wybrałam biżuterię i inne dodatki. Zadowolona z siebie usiadłam na łóżku Ali i wyciągnęłam mój telefon. Miałam sms od Harry'ego. Swoją droga nadal nie mogę w to uwierzyć, że z nim jestem. To wydaje się jak piękne sen, sen, który się spełnił. Uśmiechnęłam się pod nosem i wróciłam do świata, kiedy mój telefon zaczął wibrować. Spojrzałam na wyświetlacz. Drugi sms od Harry'ego. Przeczytałam pierwszy, który brzmiał tak : "Jestem w studiu nagrywamy "Rock Me" chyba z 20 raz, nudzę się i tęsknię xx" a drugi "Spotkamy się potem prawda? xo" Uśmiechnęłam się pod nosem. Szybko napisałam odpowiedź "Lepiej skup się na nagrywaniu, bo będziesz musiał nagrywać jeszcze raz tylę. Ja pomagam w przygotowaniu się Ali do randki. / Tak skarbie spotkamy się później xx" Nacisnęłam przycisk wyslij i w tym samym momencie wyszła Ali z łazienki.
-Co najpierw make-up czy włosy? - Zapytała.
-Siadaj - Wskazałam ręką na miejsce przy toaletce. Dziewczyna wykonała moje polecenie. - Dobra najpierw włosy, a potem make-up.
-Tylko szybko.
-Dobrze. - Odpowiedziałam jej i zaczęłam suszyć jej włosy. Kiedy były już suche trochę podkręciłam je i były gotowe. Wzięłam masakarę i zaczęłam malować jej oczy. Wzięłam e-lyiner i pomalowałam jej powieki.
-Już gotowe - Powiedziałam uśmiechając się.
-Dziękuję ! - Powiedziala i przytuliła mnie.
-Nie masz jeszcze za co. - Zaśmiałam się. - Tam masz sukienkę - Pokazała ręką na łóżko.
-Ja mam taką sukienkę - Zdziwiła się.
-Tak masz. Ale teraz leć się przebrać.
Brunetka posłała mi uśmiech i weszła do łazienki. Wyciągnęłam mój telefon i otworzyłam sms od Harry'ego.
"Uff już po nagrywaniu. Będę za 30 minut"
Szybko wstukałam na telefonie kilka literek i wyslałam.
"Czekam xx"
-Jak wyglądam? - Zapytała Ali kiedy wyszła z łazienki.
-Ślicznie, ale jeszcze czegoś brakuje - Powiedziałam i poszłam do garderoby. Wyciągnęłam z niej marynarkę i dałam ją brunetce.
-Dziękuję - Przytulila mnie i zeszła na dół.
*Ali*
Kiedy zeszłam na dół spotkałam Kat, która wychodziła.
-Hej - Powiedziałam nieśmiało.
-Cześć - Powiedziala oschle i wyszła z domu. Ugr. No jest zła, ale przecież nie ma o co. No nic miejmy nadzieję, że do jutra jej przejdzie.
Założyłam moje buty i usłyszałam dzwonek do drzwi. Przejrzałam się w lustrze. Poprawiłam włosy i otworzyłam drzwi.
-Cześć piękna - Przywitał się Matt.
-Cześć - Uśmiechnęłam się.
-Pięknie wyglądasz - Szepnął mi do ucha kiedy szliśmy do samochodu. Poczułam dreszcze na plecach. Dziwne.
-Dziękuję - Zaczerwieniłam się.
-Pięknie wygląda jak się czerwienisz - Powiedział. Na co jeszcze bardziej się zaczerwieniłam.
-To gdzie jedziemy? - Zapytałam kiedy siedzieliśmy w samochodzie.
-Niespodzianka mała - Uśmiechnął się w moja stronę. Więcej o nic nie pytałam, bo pewnie i tak by nic mi nie powiedział.
Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Zatrzymaliśmy się przy jakiejś restauracji. Matt wysiadł jako pierwszy po czym otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść.
-Dziękuję - Wymamrotałam czując znowu dreszcze. Matt uśmiechnął się.
Weszliśmy do środka i od razu zajęliśmy miejsce zarezerwowane przez bruneta. Dopiero teraz przyjrzałam mu się miał na sobie czarne rurki, białą koszulkę i czarną marynarkę. Na nogach miał czarne converse.
Po kilku minutach podeszła do nas kelnerka i zapytała o zamówienie.
-Ja poproszę kurczaka z makaronem - Powiedziałam, a kobieta zanotowała.
-A dla pana? - Zwróciła się do Matta.
-Ja poproszę to samo i wino do picia. - Odpowiedział.
Kiedy kobieta odeszła zaczęłam rozglądać się po wnętrzu.
-Podoba ci się? - Zapytał chłopak.
-Tak i to bardzo. Skąd znasz to miejsce?
-Kiedyś tutaj byłem z rodzicami i tak jakoś mam sentyment do tego miejsca. - Odpowiedział patrząc mi w oczy.
-Aaha - Usmiechnelam się.
Po kilku minutach kelnerka przyniosła nasze zamówienie. Matt wlał mi trochę wina sobie też.
-Emm Matt? - Zapytałam.
-Hm?
-Bo jesyeamu samochodem, a ty pijesz i..- Nie dokończyłam, bo przerwał mi.
-O nic się nie martw. To tylko mała lampa wina - Odpowiedział mi.
-Ok. - Zajęliśmy konsumować danie, które zamówiliśmy.
*Kat*
Oglądałam sobie film, kiedy Zayn napisał do mnie, że ma dla mnie niespodziankę i mam przyjść do hotelu. Wysłał mi adres. Kiedy pytałam się o co chodzi napisał mi, że mam przyjść i koniec, więc teraz idę do tego hotelu. Mam nadzieję, że ma jakiś poważną sprawę, bo nie ręcze za siebie.
Dotarłam pod hotel z małymi problemami, nie znam jeszcze dokładnie Londynu, więc były komplikacje. Kiedy weszłam do środka ujrzałam młodą kobietę stojącą przy rejestracji podeszłam do niej by dowiedzieć się w jakim pokoju jest Zayn.
-Dobry wieczór. - Powiedziałam
-Dobry wieczór. Pani Kateerina? - Zapytala. Ok, skąd zna moje imię. - Pan Zayn poinformował nas, że pani przyjdzie - Wyjaśniła widząc moją zdezorientowaną minę.
-Ok - Usmiechnelam się - Więc w którym pokoju jest Zayn?
-W 569. Piąte piętr, proszę pani.
-Dziękuję - Chciałam odejść do windy kiedy zdałam sobie sprawę, że nie wiem gdzie jest. - Um, przepraszam jeszcze chciałam zapytać gdzie jest winda.
-Musi iść pani korytarzem prosto i po lewej stronie jest winda - Wskazała ręką na dość długi korytarz.
-Dziękuję - Usmiechnelam się.
Kiedy weszła do windy nacisnęłam przycisk z narysowaną piątka.
Zastanawiałam się po co Zayn kazał mi przyjść do hotelu. Może chce mi coś powiedzieć ważnego? A może chce ze mną zerwać i powiedzieć dla kogo.. Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi od windy. Wyslalam z niej i zaczęłam przeglądać numery apartamentów. 523, 524, 525.... 566, 567, 568, 569. Jest. Zapukałam, lecz nikt mi nie otworzył. Nacisnęłam klamkę, drzwi były otwarte. Weszłam do środka. W pokoju panował półmrok. Nigdzie nie widziałam Zayn'a.
-Zayn? - Powiedziałam - Zayn, weź nie chowaj się. - Dodałam. - No Zayn, nie mam czasu na zabawy. - Powiedziałam i w tym samym momencie poczułam czyjeś ręce na moich biodrach i ciepły oddech na szyji.
-Teraz się zabawimy.
____________________________________________________________
Hey, Hi, Hello.
Ok, mimo to, że nie było 4 komentarzy to i tak dodam rozdział.
Więc jak już zauważyliście zmienił się wygląd bloga. Mam nadzieję, że wam się podoba, bo robiła to moja przyjaciółka ;3 Mi się bardzo podoba.
Myślę, że rozdział jest dość dobry.. Cóż mi się za bardzo nie podoba.
Mam 3 z historii! *taniec szczęścia* Haha.
3 KOMENTARZE = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
Ps. Zmienił się wygląd bohaterów zobaczcie sobie xx